Wróciłam z urlopu i wreszcie mogę odpisać i pokazać co nieco.
Mózg mi paruje jak wszystkim w te upały

(dziś nieco mniej na szczęście).
Pozdrawiam wakacyjnie wszystkich zaglądających tutaj
Andrzeju, witaj w moim wątku
Nie miałam wątpliwości, że Paphiopedilum, które wylądowało u Ciebie przeżyje i będzie się miało z czasem świetnie.
Ty bardziej dbasz o nie niż ja, bo do głowy mi nie przyszło zraszać. Zresztą stało u mnie w najchłodniejszym pokoju
północno - wschodnim.
Nie wiem jak będzie z kwitnieniem, bo u mnie to sie pewnie stresowało tym chłodem,
a u Ciebie ma takie ciepełko, światełko i dodatkowo prysznic, że może się rozleniwić. Pożyjemy, zobaczymy
CYMBIDIUM jest tak piękne, że nie mogę sie napatrzeć. Warto było troszkę zdradzić Hipki
dla takiego efektu.
Zastanawiałam się jak Ty zrobiłeś to zdjęcie pierwsze z prawej, że kwiaty są zwrócone wszystkie prawie przodem do Fotografa ???
Ha, ha, ha, wszyscy pomyślą (na pierwszy rzut oka), ze to moje kwitnienie, skoro w moim wątku

Zapraszam częściej (może wklejać swoje fotki)
A teraz podzielę się z Wami moją radością
Będąc nad naszym polskim morzem,
odwiedziłam Mireczkę. Miałam okazję pooglądać całe storczykowe
KRÓLESTWO,
czyli to co (w większości) w szklarence i to co na zewnątrz. Półeczki ze storczykami wewnątrz zadbane, wszelkie
mikstury do zadań specjalnych przygotowane i opisane, a Właścicielka świetnie się orientuje co i gdzie stoi (ja bym sie pogubiła

)
Nooo, może poza jednym wyjątkiem z tą orientacją, prawda Miruś ? Znalazłaś jak już wyjechałam
Niesamowicie miłe takie spotkanie na żywo. Mireczka jest SUPER Gospodynią. Na wspomnienie ciast jeszcze teraz mi ślinka cieknie.
Nasi mężowie patrzyli na nasz entuzjazm pewnie trochę pobłażliwiej niż zwykle
Do tego co napisałaś Mireczko powyżej, odniosę się w moich aktualnościach...