Witam gorąco.
Upał nadal daje się we znaki a wilgotność nadal za wysoka jak na mnie.
Człowiek chodzi jak w lepkiej mazi i ledwo się rusza.
Ale podobno już w przyszłym tygodniu ma być lepiej.
Dorotko - oczywiście, że tak.
Teraz kiedy przybyło areału, to musi przybyć....
Grzesiu - liliowce pięknie wyglądają z kwiatami o długim kwiatostanie jak łubin, pustynnik, przetacznik, liatra czy trawy.
Także z roślinkami o drobnych kwiatach i liściach jak gipsówka, rumianek, astry i tym podobne.
Ładnie też wyglądają tylko we własnym towarzystwie dobrane kolorystycznie w postaci łączki czy alejki.
Kasiu - góry to moja druga miłość.
Uwielbiam po nich spacerować czy chodzić za grzybami, jagodami itp.
Izuś - też czekam na ochłodzenie, bo w tych upałach nie da się pracować.
Sama się dziwię, że tak dobrze rosną.
Wysiane z nasion obrazki wzeszły, ale posadzone w grunt też zmarniały i padły.
Więc może należy je wysiewać od razu do gruntu ?
Geniu - też myślę, że to sprawa izolacji budynku.
U mnie ściany nagrzane tak, że w domu nocą jest 26 stopni.
Tęsknię już do normalnych temperatur.
Krysiu - wnusia też inwestycja na przyszłość.
Takie poświęcenie czasu będzie długo potem procentować.
Loki - to bardzo się cieszę.
U mnie nadal bardzo wilgotno i duszno.
Przyszły dziś nowe maliny.
Sadzonki super.
Pakowanie to mistrzostwo świata.
Ciekawe tylko czy odmiana będzie się zgadzać.
Kupował ktoś może w szkółce Przytok ?
Jesienny miszmasz z ogródka.
