Martuś, no co ja poradzę, że tak wiosny się chce w lutym

No to co tam w koszyczkach do donic i jest
A jak Twoja incarwilla sama uziemiałam

może nie wiesz, że kwitnie
Co do różyczek mam nadzieję, że dopieo kwitnąć będą, a dalie

ciekawe, jak po dzisiejszej nocy.
Około pierwszej w nocy miałam 3 stopnie na czujniku i o dziwo na solarach, wyżej tylko 1 stopień. Znaczy zimno zstępywało na ziemię.
Dobrze chociaż, że wiatru nie było, porwałoby mi wówczas rozkładane pospiesznie ogro
Agatko starsze kielichowce są bardziej odporne, młode lepiej osłaniać, jak chce się mieć kwitnienie. Mój cały sezon zimowy spędził zawinięty.
Zajrzyj do Tadeusza48, on ma już piękny okaz tej ślicznej roślinki i wielu, wielu innych zresztą też
