Asiu, ja też się dzisiaj przyglądałam guzikowcowi. Ostatnio trafiłam na wątek o tym krzewie, gdzie wyczytałam, że wiosną warto go przyciąć, wtedy lepiej kwitnie (na młodych przyrostach). I ciachnęłam mu gałązki, skoro wygląda jak uschnięty, to mu nie zaszkodzi chyba? ;)
(i przy okazji odkryłam, że gałązki w środku są zielonawe, może jeszcze nie wszystko stracone?

)
Jolu, dzięki!

Co prawda
zaczarowane tylko niektóre punkty, te szyszunie fotografuję tylko w trybie ", "makro"...
Marysiu, malutka ma 4 miesiące dopiero. I jest rzeczywiście malutka, duży był dwa razy większy w jej wieku i okrąglutki, jak przystało na brytka, prawdziwy Garfield z niego.
Aniu, z papierów to ona może i brytuś, ale nie wygląda. Dla mnie to kotka w typie małpiatki, albo szczurka raczej. Po zaslonach wspina się wspaniale, dlatego postanowiliśmy przeczekać jeszcze dorastanie kolejnego kota, zanim je wymienimy!!
Sylwku, dzięki! A tak spytam przy okazji, czy należysz też do opcji "kociej"? ;)
Grażynko, kota wyściskana. Wcześniej maltretowałam ją kropelkami, co nie przeszkodziło jej od razu włączyć motorek przy głaskaniu. Skłaniam się do nazwania jej Franią, mruczy konkursowo!
