Sępolia - fiołek afrykański cz.2

[gardeniaa]

To mączniak prawdziwy. Powinnaś zerwać wszystkie kwiaty i opryskać fiołka środkiem grzybobójczym. Odizoluj go koniecznie i obejrzyj inne fiołki, które stały w jego sąsiedztwie, bo mogły się zarazić.
Paskudne to jest, bo zarodniki grzyba roznoszą się w powietrzu i łatwo o kolejne infekcje.
Zwalczyć jednak da się

[zjawka]

Bardzo Ci dziękuje, dzisiaj będzie wielkie pryskanie...

[Ania76]

Tak jak napisała Gardeniaa Jest to mączniak, kup środek , zrób oprysk i koniecznie od izoluj od innych fiołków, to bardzo zarazliwa choroba

[zjawka]

Dziewczyny poradźcie jaki preparat użyć?

[gardeniaa]

Jeśli na liściach, też jest taka mączka, to najpierw zmyj ją pod bieżącą letnią wodą, potem wysusz dokładnie fiołka w ciepłym pomieszczeniu i dopiero popryskaj (nie musi to być w tym samym dniu).
Do pryskania wybierz środek, który jak najmniej plami liście. Nie polecam Topsinu, bo plami okrutnie. Z Amistarem z kolei trzeba uważać, bo lubi poparzyć liście.
Na początek radziłabym Ci środki naturalne np. Biochicol (opryski trzeba powtarzać). Pryskanie chemią o tej porze roku w domu, jest trochę ryzykowne dla naszego zdrowia, roślin na zewnątrz przy minusowych temperaturach przecież nie wyniesiesz.

[Ania76]

Biochikol ma bardzo szerokie spektrum. Chroni przed chorobami wirusowymi, bakteryjnymi i grzybowymi. Dobry środek. Możesz zrobić oprysk Amistar-em, typowy na mączniaka. Baymat Ultra 0,015AE środek na choroby grzybowe, nie plami liści!.
Biosept-typowy anty grzybowy, no i Topsin dobry środek na grzyba , tylko plami liście. Moja rada-po oprysku, schowaj fiołka w bardzo ciemne miejsce, np na podłogę w kąt, będzie mniej plam na liściach.

[Ewelina B]

Rob,s Vanilla Trial, pierwszy kwiaruszek

[arlet3]

Ewelino cudne maleństwo jest na mojej liście życzeń do spełnienia na wiosnę.
Ostatnio bardzo mnie wzięło na takie maluszki.

[Ewelina B]

O tak, maluszki pana Robinsona są prześliczne. Ja mam chętkę na te z kolorowymi listkami. Na razie prócz tego mam Rob's Antiqe Rose i Hipy Hop. Myślę, że pod koniec marca będzie się dało mu cosik uciąć ;) mimo, że jest młodziutki jeszcze.

[Steasi]

Czyli jak jest rozrośnięta rozeta po kilka jakby rozetek to będzie słabiej kwitł niż ten z jedną główną?

[mako]

Dobre pytanie... Ja to chyba raczej wole pojedyncze rozetki...
Probowalam przebrnac przez tematy zasugerowane przez Dorotke, ale jest to trudne... jest tam wiele fotek kwiatkow, a ciezko dokopac sie do informacjii... Az boje sie o cokolwiek zapytac...

[sylvi]

Ja powsadzałam swoje - ukorzenione w ziemi - fiołki po dwa (bo były za malutkie, żeby je rozdzielić). Po kilku miesiącach zakwitły wszystkie rozetki, ale teraz widzę, że jednak im ciasno i zaczynam je rozdzielać. Nie jest to łatwe, bo korzonki mocno się przerosły. Na razie nie kwitną, ale poczekam. Przyznam, że ja co roku wiosną wyprowadzam z listka nowe roślinki, a stare wyrzucam

[sangwinaria]

mój koral też kwitnie

ciapatki sa piękne
ostatni

ktoś pytał cz to prawdziwe ? . Na pewno prawdziwe

[Steasi]

No bo jednego to mam tak potężnego- 4 rozety, że chyba będę musiała go podzielić. Tylko ja czegoś nie rozumiem.Kiedy obcina się listki z dołu- żeby roślinka kwitła to ile ich trzeba zostawić? Przecież jedno lato i zrobi się taka 'nóżka'. I co wtedy do głębszego wsadzenia czy już trzeba nową roślinkę powoli szykować?

[mako]

Te nozke to mozna oskrobac i wsadzic do ziemi glebiej... To sie bodajze nazywa 'odmladzaniem fiolka' ale expertem nie jestem...
A co do przycinania, to ja myslalam ze mlode listki sie przycina... Podobno 15-20% i wtedy fiolek kwitnie bardziej obficie... Ale nadal szukam potwierdzenia u doswiadczonych...