Liliowce -Hemerocallis cz.8

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
Zablokowany
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32007
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

To może i moich kilka bukiecików

Wasze są takie piękne .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek



Obrazek
Ismena
500p
500p
Posty: 706
Od: 5 sty 2008, o 20:00
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

Witam!

Coraz bliżej do wiosny jak się ogląda takie piękne liliowce i dzień coraz dłuższy, super!!!
Pozdrawiam
Ismena
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

No to jeszcze kilka bukiecików.
1. Darla Anita
2.Cretaceous Crunch
3.Border Music
4.Bonanza
5.Alaskan Midnight
6.Forestlake Ragsamuffin


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
klio
500p
500p
Posty: 529
Od: 31 sie 2010, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

Kogra - rzeczywiście bardziej podobają mi się starsze odmiany, bo tylko takie mam. Do Galicji wszelkie nowości, także kwiatowe, docierają z dużym opóźnieniem. Niewiele osób ma tutaj liliowce, a jeżeli już to właśnie te starsze. W myśl przysłowia "Gdy się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma". Zaś w sprawie wyższości bukietu nad jednym kwiatkiem, to chyba nie ma co dyskutować. Wracając jednak do sedna sprawy, moją uwagę zwróciły liliowce na fotografiach nr: 1,2,8,9 - post z 21 grudnia oraz nr: 2,6,8,11,12,14 - post z 25 grudnia. Może chociaż z jedną nazwę uda się ustalić. W końcu wszystkiego w życiu nie można mieć, coś zawsze powinno pozostawać w sferze marzeń. Pozdrawiam ciepło i świątecznie. Klio.
Pozdrawiam. Krystyna.
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

Od dawna zaglądam do tego wątku, ale rzadko się odzywam.
Jestem pod wrażeniem Waszych liliowców - wszystkie są śliczne. Moja przygoda z nimi zaczęła się stosunkowo niedawno wraz z zakupem działki. Niestety duża część moich liliowców jest bezimienna. Korzystając z zimy chciałabym chociaż niektóre z nich zidentyfikować. I tu moja ogromna prośba o pomoc do forumowych fachowców od liliowców.
Na pierwszy ogień jedne z pierwszych liliowców przeze mnie kupionych:
1. Obrazek - dość wysoki ok.1m, pachnący, kwiat cytrynowożółty, zawsze ma dużą ilość pąków na pędzie, bardzo szybko rozrasta się (jak żaden inny rosnący u mnie), zaczyna kwitnienie w pierwszych dniach lipca - u mnie rośnie w półcieniu
2. Obrazek - kwiaty żółte, ale nie jaskrawe - z wyraźnym jasnym paskiem - duże ok. 20 cm średnicy
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

Tego na pierwszym zdjęciu trochę trudno rozpoznać, ze względu na sposób fotografowania.
Ten na drugim podobny jest do ,Słowika' Franczaka, ale wielkość nie taka. Podobnie wygląda też odm. Cartwheels, ale dla niej nie znalazłam w AHS podanej wielkości kwiatu.
Ismena
500p
500p
Posty: 706
Od: 5 sty 2008, o 20:00
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

[quote="tu.ja"]Od dawna zaglądam do tego wątku, ale rzadko się odzywam.
Jestem pod wrażeniem Waszych liliowców - wszystkie są śliczne. Moja przygoda z nimi zaczęła się stosunkowo niedawno wraz z zakupem działki. Niestety duża część moich liliowców jest bezimienna. Korzystając z zimy chciałabym chociaż niektóre z nich zidentyfikować. I tu moja ogromna prośba o pomoc do forumowych fachowców od liliowców.

Witam!
Identyfikacja liliowców rosnących, często jest bardzo trudna, bo każdy kwiat może różnić się od siebie i nie wiadomo , który jest najważniejszy. Czasami na jednej łodydze jest jasny i ciemny, a pod koniec kwitnienia to często, szczególnie te o ciemnych kolorach się zmieniają. Mój znajomy wpadł na taki pomysł i nazywa liliowce imionami swoich przyjaciół, przy okazji robi chrzciny i balangę, wszyscy są zadowoleni. Może to nie jest złe?
Pozdrawiam
Ismena
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

Ismenko - ciekawa propozycja.
Faktycznie strasznie trudno znależć właściwą odmianę dla nieznanych liliowców, bo są czasem bardzo do siebie podobne i różnią się dosłownie szczegółami.

Klio - więc jeśli chodzi o post z 21 grudnia to
1 - nieznany
2 - Monlight Masquerade
8 - miniatura NN - do skalniaków lub nad małe oczko
9 - All Fired Up

Jeśli chodzi o post z 25 grudnia to
2 - nieznany
6 - Spider Miracle
8 - Gentle Shepard
11 - Crimson Pirate
12 - Piano Mann
14 - nieznany

Co zaś do starych odmian liliowców to pozwolę sobie powiedzieć, że niektóre w bukiecie wyglądają o wiele ładniej niż niektóre najnowsze.
Całkiem spora grupa nowych odmian liliowców w deszczowe lata daje kwiaty w których płatki stają się "szmaciaste" lub przezroczyste co nie dodaje im uroku.
Tak miałam z kilkoma moimi odmianami.
Liliowce z masywna koroną nie zawsze wykształcają ją regularną i często ich kwiaty w miarę kwitnienia maleją lub w ogóle nie otwierają się do końca.
Więc albo taka ich uroda, albo wymagają dodatkowego zasilania - coś za coś.
Ja jednak wolę te, które zawsze pięknie kwitną niezależnie od pogody i dokarmiania.
Ale takich informacji niestety nigdzie nie można znależć, trzeba chyba u siebie wypraktykować.
Jednak mimo tych niedoskonałości warto je mieć, z tego względu, że nie zawsze jest takie lato jak w tym roku i nie zawsze są takie problemy a zawsze możemy pochwalić się idealnym naszym zdaniem liliowcem. :wink: :lol:
Grażyna.
kogro-linki
klio
500p
500p
Posty: 529
Od: 31 sie 2010, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

Kogra - dziękuję za szybką odpowiedz. Ponad połowę udało się jednak zidentyfikować, to sukces. Pozwolę sobie podzielić Twoje zdanie. U mnie też te najstarsze, często jednokolorowe (cóż taki mam konserwatywny gust) w rozrośniętych kępach wyglądają najładniej i wcale deszcz nie psuje ich urody. Nie będę jednak się wypierać, że podobają mi się także niektóre z nowych odmian, jednak ich cena odrobinę mniej mnie zachwyca. Po cichu myślę poczekam, może będą tańsze. Wszystko w swoim czasie. Co do identyfikacji odmian nieznanych, myślę że warto tylko wtedy, gdy mamy całkowitą pewność.
Pozdrawiam. Krystyna.
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

Widzę, że na forum jest spora grupa miłośników starych odmian, więc proponuję kilka bukiecikowych fotek takich odmian.
Podzielam też pogląd, że starsze odmiany kwitną regularnie obficiej i niezawodnie rozchylają płatki kwiatów, podczas gdy nowe odmiany, nie zawsze kwitną regularnie, kwiaty często są mało rozwinięte, a ich kolorystyka jest bardzo zmienna, w zależności od różnych warunków.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

1.Juanita Allinder
2.H.fulva ,Flore Pleno'
3.H.citrina
4.Double Burbon
5.Chicago Knobby
6.Brand New Lover
7.Red Rain
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

Śnieżko dzięki za pomoc. Zdaję sobie sprawę, że taka identyfikacja nie jest prosta. Od wielu miesięcy przeglądam różne podawane przez Was strony z liliowcami i sama próbuję je rozgryźć - niestety bez efektu. W zasadzie nie upieram się przy tym by znać ich nazwy, ale byłoby miło...Na pewno są to starsze odmiany. Zanikające na zimę. Znalazłam kilka innych portretów pierwszego liliowca - może będą lepsze. Od siebie dodam, że płatki ma dość wąskie i lekko pofalowane na brzegach. Z wysokością chyba troszkę przesadziłam, ale 80-90 cm ma.
Obrazek, Obrazek, Obrazek, Obrazek
A tak prezentował się w całości:
Obrazek - tak się rozrósł w ciągu 3 lat z 2 pędów
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

Cieszę się, że także fachowcy podzielają moją opinię na temat liliowców.
W tym roku zrobiłam eksperyment i moje nowe nabytki, zimujące jak do tej pory zawsze w szklarni, teraz zabrałam do domu i przechowuję je w świetle i temp. około 12 stopni w plusie.
Zeszłej zimy kilka mi wypadło, więc chcąc się uchronić przed utratą następnych, po przemrożeniu trafiły do domu.
Nowe nabytki zawsze sadzę w donice, aby umożliwić im dobre rozrośnięcie korzeni przed wsadzeniem wiosną do mojej ciężkiej ziemi.
Wiem, że liliowce w tych warunkach wcześniej zaczną wegetację ale dzięki temu wydłuży się im ten okres i będą miały większą szansę zakwitnąć, przez co nie stracę sezonu, oczekiwania na kwiaty i sprawdzenie czy zakup był trafny a wybór właściwy.
Liliowce kupowane latem lub jesienią nie mają szansy zbyt dobrze się ukorzenić przed zimą a kiedy już rozpoczną ten proces to przeważnie przychodzi mróz i taka sytuacja powoduje z pewnością, że wiele z nich może wypaść.Aby temu zapobiec, taki zrobiłam właśnie eksperyment.
I mam pytanie w związku z tym do was - czy ktoś robił już taki eksperyment i jaki był efekt.
Czy taka metoda nie osłabia liliowca w następnym sezonie ?
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

Grażynko, ja robiłam podobne eksperymenty, ale efekty nie były pozytywne. Liliowce w domu szybko przyzwyczajają się do dobrych warunków i potem, nawet po dłuższym hartowaniu, niestety cierpią od mocnego słońca. U mnie kilkakrotnie się to powtórzyło. Takie liliowce tracą liście, które miały przez zimę i potem wypuszczają nowe. Bardzo cierpią, bo trwa to dość długo i są przez to bardzo osłabione, w ogóle nie ma mowy o kwitnieniu. Wiele po takiej utracie liści wcale nie wypuściło nowych- więc były i straty. Obawiam się, że tracą też trochę na odporności.
klio
500p
500p
Posty: 529
Od: 31 sie 2010, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

Śnieżko dzięki za informacje. Ja także zafundowałam taki eksperyment kilku moim liliowcom zakupionym późną jesienią. Chęci miałam dobre, a co z tego wyjdzie zobaczymy.
Pozdrawiam. Krystyna.
X-A-9
---
Posty: 1990
Od: 24 gru 2009, o 12:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

Obrazek
przepiękny!!... co to za odmiana?? :D
Zablokowany

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”