Zyto-truskawek w Twoim wątku w miseczce już nie ma,zjadłam!Pychota.Różyczki dali mi studenci II roku dziękując za wspólnie spędzony semestr,cierpliwość,upór we wtłaczaniu wiedzy(zwłaszcza z zakresu historii powiązanej z historią architektury i korzystaniem z atlasu historycznego) na różne sposoby i z nadzieją,że za pół roku znów trafią pod moje skrzydła.Raczej nie mam nadziei,że przetrwają dłużej jak do końca lutego.
Ochłodziło się,rankiem na autach szadź,z wolna ukazuje się słońce jeszcze trochę przymglone i dzień będzie ładny taki już przedwiosenny.Czego i Tobie życzę.
Zyto, bardzo ciekawy eksperyment z tymi truskawkami grudniowymi, pięknie się przyjęły. Życzę powodzenia w badaniach, wiosna już niedługo, trzeba być w formie
Och kochana Zytko chyba coś pomyliłaś . Jestem dziennie także i w moim wątku . mam nadzieję ,że szybko wrócisz z tego szpitala i życzę Ci szampańskiej zabawy na balu
Witam Was moi Kochani: robertP2, Jolu, Zeniu, Ewuś, Aniu, Kasiu, Jadziu
Dziękuję za odwiedziny, jestem szczęśliwa że mam Was i Pamiętacie.
Dzisiaj miałam okazję zaostrzyć sobie węch nie pobudzając kubki smakowe przed jutrzejszą wizytą szpitalną, kilka tance zaliczyłam - impreza rozpoczęła się od godz.10 i ma trwać do białego rana my wróciliśmy wieczorkiem aby wypocząć bo rano o godz. 5 wyjeżdżamy.
Na dobranoc pierwsze kwiaty storczyk-owe dla Was Kochani.
Witaj Zytuś .
Czytam, ze czekają Cię badania, życzę powodzenia i trzymam kciuki
Storczyki śliczne, to coś co mogę podziwiać zawsze Dzięki takim ślicznym delikatnym kwiatuszkom zima szybciej upływa i tęsknota za wiosna jest złagodzona
Zytko
Powodzenia na badaniu.... okrutnie nieprzyjemne ale da sie przeżyć
Fajna lekcja poglądowa o truskawkach. Ja w tym roku miałam przesadzać truskawki i zastanawiałam sie nad zwykłą agrowłókniną - czarną. Z tego co wiem ona jest taka 4 sezonowa i potem sie rozkłada to akurat by było na truskawki, bo po 4 latach trzeba wymieniać na młode.
Witam Wszystkich Odwiedzających moje "Ogrodowe marzenia" Bardzo Cieplutko...
Gorące ukłony dla: Jadzi, Joli, Agnieszki, Igi, Monisi, Ewuni, Misi, Jagusi
Wpadłam aby powiedzieć Wam że wróciłam i żyję, Kilkanaście razy byłam już w podobny sposób maltretowana, ale nigdy badanie tak nie bolało. Środa to dzień Gastroskopii Ordynatora,ten popatrzył i zostawił mnie na pożarcie jakiemuś młodemu początkującemu lekarzowi i wyszedł... Młodzieniec maltretował mój żołądek i dwunastnicę pobierając aż pięć wycinki co spowodowało krwawienie wewnętrzne i przymusowe chłodzenie z płukaniem bardzo niemiłym zwłaszcza jak napompowano mi powietrza do brzucha. Wynik z wycinków będzie do dwóch tygodni.
U nas śnieg został tylko w rowach. Pospacerowałam sobie po swoich włościach i dostrzegłam takie Zwiastuny Wiosny...
- Ciemiernik -wrzosiec pąki przebiśniegu
Chlebek upiekłam, a właściwie trzy różne - proszę cieplutki jeszcze...