Dziękuję
A więc tak JESTEM ZDROWA ( prawie) mam tylko nadżerkę do wyleczenia zabiegowo

w sumie więcej się dowiem na wizycie za tydzień u pani doktor

Tyle strachu się najadłam
Z tej to okazji wczoraj poszłam opijać z psiapsiółką ,a efektem jest straszny kac i ból głowy
Z M dalej nie gadam on nawet zapomniał o tych moich wynikach ,a jutro rocznica

Ale tak jak mówicie zdrowie jest ważniejsze no i mój synuś zaczyna gadać

z dnia na dzień coraz więcej ,ale mam z niego bekę

Jego ulubione słówko to ŚIAKO ( czyt. światło hehe) wszystko co się błyszczy ,świeci itd. to głośno wykrzyczane śiakooo!!! przez moją pociechę , następne to oko i to oczywiście musi pokazać na oczach z nim rozmawiających osób i jeszcze z takich śmieszniejszych to jajko które uwielbia i jak tylko lodówa się otwiera to on leci z krzykiem JAJKO!!! i trzeba mu je gotować
Odnośnie zielonych bo na tym forum w sumie o to chodzi to Trzykrotki coś mi zmarniały po przesadzeniu

A z dobrych to paprotka mi się przyjęła chyba bo z pod ziemii widać takiego małego zwijaska hehe stoi na północnym oknie (nie będzie miała tam za ciemno) ??? A tak w ogóle to nigdy nie lubiłam paprotek ,ale ta jakoś mi do gustu przypadła no i muszę się przyznać ,że mam następne dwie choroby ,a mianowicie dawalie i zielistkę boni(chyba -taką mocno poskręcaną)biało zieloną . Zielistke nawet widziałam u nas w kwiaciarni ,ale była malutka i kosztowała 20 zł . Chciałam kupić samą malutką odnóżkę od tej pani "kwiaciarenki "hehe ,ale się nie zgodziła
I na końcu chciałabym WAM wszystkim serdecznie podziękować ,że potrafiliście mnie wspierać i pomagać (bezinteresownie) w tak ciężkich dla mnie chwilach . Jestem w wielkim szoku ,że tacy ludzie jak WY są jeszcze na tym strasznym świecie.
DZIĘKUJE WAM BARDZO kolejny raz się przekonałam ,że jesteście niezastąpieni