W moim ogródeczku ... Halina,cz.2

[maniusika]

a najlepsze prosto z drzewa .. tylko tak krótko można je jeść chyba że mrożone , mam kilka woreczków na odpędzenie zachcianki czereśniowej ...ale to już nie to co w lato prosto z drzewa ..

[HalinaK]

Polu, Grzesiu, nooo, to jest nas trzech

Oluniu Kochana, dzisiaj byłam na działeczce, posadziłam nowe nabytki i miałam w planie spalić te pędy malin, ale deszcz cały czas padał.
Moje maliny, to te późniejsze, "bezmięsne", jesienne "Polan" (chyba tak się nazywają) czyli ich nie muszę palić
Zastanawiam się jeszcze, dlaczego te liście trzeba zgrabić i spalić skoro one tak ślicznie wyglądają na trawie i grządkach

Boże, jaka ja jestem zielona w tych sprawach ogrodniczych

Romciu, dziękuję

[Olusia]

Halinko popiół jest bardzo przydatny ale palić tylko porażone części.
Jednak kompost jest niezastąpiony

[HalinaK]

Oluniu, jesteś kochana

[izabell12]

Ja posadziłam cztery lata temu czereśnie Cordię. Drzewko rosło, pięknie kwitło, ale ani jednego owocu. W tym roku dokupiłam jej drugą Vegę (dowiedziałam się od Was, na forum, że musi być w pobliżu druga). Teraz z niecierpliwością czekam na owocki .

[JacekP]

Witaj Halinko! Mam trochę zaległości u Ciebie ale trafiłem na interesujący mnie temat. Przed tygodniem posadziłem czereśnię 'Kordię' i specjelnie się pytałem, czy musi być druga do zapylenia. Nie musi być. Ale niekoniecznie i nie z tego powodu szybko zaowocuje. Zależy to od wielu czynników.
Halinko, oliwnika dla Ciebie zapisałem

[HalinaK]

izabell12, ja trzy lata temu posadziłam czereśnie 'VEGA', ma owoce w kolorze żółtym z delikatnym rumieńcem, w tym roku miała pierwsze owoce, aż 5 sztuk ... a że uwielbiam czereśnie, to postanowiłam w tym roku dokupić jeszcze jedną, kupiłam czereśnię 'BURLAT'. Jak znam życie, to w przyszłym roku dokupię następną ... chyba 'BUTNER'
Chińszczyzną dla mnie są te zapylacze która samopylna, a która potrzebuje zapylacza
Z tego, co się orientuję, to 'Butner' samopylna i zapyla 'Vega', a 'Vega' zapyla 'Burlat', nooo, to chyba będzie dobrze, ale tak do końca, to nie jestem tego pewna
Nooo, i jeszcze nie wiem w jakiej odległości muszą być od siebie posadzone, żeby to działało
Muszę się podszkolić w tym zakresie

Jacku, pięknie dziękuję za wizytę i za oliwnik
Na czereśnię 'Kordia' też mam ochotę, ale piszą, że ona potrzebuje zapylacza ... chyba będę musiała założyć sad czereśniowy

[giga45]

Witaj Halinko.
Przyszłam sie przywitać i podziekowac Tobie za ciepłe słowa. Leżę jeszcze i próbuje nadrobic zaległości, choc z trudem mi to przychodzi. Trzmielina cudna. Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję.

[maniusika]

a ja muszę znaleść samozapylającą i mrozoodoprną .... bo już kilka mi wymarzło ale się nie poddaję , może wreszcie któraś mi zostanie i będę miała swoje owoce ,choć zawsze mogę pojechać do córki .. ale to już nie to co w własnym ogrodzie ..

[HalinaK]

Giguniu i Janeczko, dziękuję za wizytę w moim ogrodzie

[Comcia]

Aż się głodna zrobiłam :P
Czeresienki też mi się marzą w ogrodzie. Kupiłam w zeszłym roku czereśnie karłowe i czekam kiedy podrosną.
Miałam w tym roku ze 2 owocki i nawet nie poczułam jak smakują
Za to malinki...... Aż za dużo :P
I ani jednego robaczka
Mam Polanę i Polkę więc jesienią wycinam pędy ale kompostowniki już nie dają rady więc poczekam i spalę ( jak w końcu uda mi się zrobić ognisko ).

[maniusika]

czy ty nie możesz spać że tak raniutko już jesteś na forum ,, nie wiedziałam że są karłowate czereśnie , lepiej z nich zrywać jak z wysokich bo nawet po drabinie nie wszystkie można zerwać ...tez mam malinki nawet zamarzły mi na krzaczkach i truskawki całoroczne ale może karłowata jest odporniejsza i nie wymarzałaby na moim wygwizdowie ..

[wiolettaaa]

Halinko, a w ktorym ogrodniku zaopatrujesz się w drzewka owocowe?Ja pędy malin jesiennych wycinam i wyrzucam na kompost,natomiast letnie pędy malin powinno sie koniecznie spalić aby ograniczyć groźną chorobę zamieranie pędów malin.Ja nie palę ponieważ mam poawolenie sąsiada i mogę je wrzucać do ogromnej dziury, ktora jest z dala od mojej działki

[Gabriela]

Gabrysiu, pięknie dziękuję za doradę, jutro kupuję Burlat
Jak dobrze, że jestem na tym forum, nie muszę długo czekać, żeby moje problemy się rozwiązały ... dzięki Wam, a konkretnie, w tym momencie, dzięki Tobie Gabrysiu

Czytałam że już kupiłaś Burlata...

Halinko, na pewno nie będziesz żałować.
Z czereśni które jadłam to właśnie Burlat jest najsmaczniejsza.
I te wielkie owoce... mniam... już nie mogę się doczekać do przyszłego roku.
Są pyszne nawet nie do końca dojrzałe...

[Monia68]

Halinko Kochana, zakładaj sad, uwielbiam czereśnie