Pierwszy dzień nowego roku chyli się ku końcowi. Słoneczko, które pokazało się u mnie na kilkanaście minut przed zachodem, już dawno poszło spać, a ja miałam dzisiaj duchową ucztę w postaci historycznego filmu w godzinach przedpołudniowych i dwóch odcinków nowego serialu historycznego wieczorkiem. W międzyczasie cieszyłam się obserwowaniem skoków narciarskich uwieńczonych drugim już zwycięstwem Kamila Stocha w konkursie 'Czterech Skoczni'. Czego chcieć więcej w takim dniu.....
Tak więc nowy rok zaczął się dla mnie bardzo sympatycznie, pełen pozytywnych emocji.
Irenko [adamiec] - kochana, zapewne inni balowali,

dlatego nie mieli możliwości odwiedzać znajomych na Forum.

Zajrzą do Ciebie, gdy się wyśpią i wrócą do normy po nocnych szaleństwach.
Za życzenia serdeczne dzięki.

Oby nam się!
Tereniu [TerDob] - witaj, kochana!
Cieszę się, że jesteś.
Dorotko [korzo_m] -witam Cię, kochana i oczywiście zapraszam w każdej wolnej chwili.

Furteczka otwarta, a ja z radością witam Gości.
Podglądaj do woli i jeśli coś Ci wpadnie w oko, to nie krępuj się, tylko pisz, a z radością się z Tobą podzielę.
Ja też będę podglądała u Ciebie, choć ta moja działeczka zrobiła się jakaś taka malutka i nie chce być gumowa.
Żal Twojej działeczki, ale cóż... nie wszyscy kochają i potrafią dbać o roślinki.

Nasze hobby ma to do siebie, że wymaga nie tylko pracowitości i cierpliwości, ale jeszcze miłości do ogrodów.
Jeśli mogę Ci doradzić w sprawie guano, to radziłabym z jego rozrzuceniem nie czekać do wiosny. To jest mocny nawóz i zbyt późno wysiany może zaszkodzić młodziutkim roślinkom. My rozrzucamy przed zimą na te grządki, które będą kopane wiosną oraz pod truskawki, maliny i jeżyny, a tuż przed skopaniem tam, gdzie kopiemy jesienią. Wiosną robię gnojówkę z guano, którą potem rozcieńczam do podlewania tych roślin, które nie dostały nawozu, np. cebulowych. No i drzewa oraz krzewy owocowe tą gnojóweczką podlewamy.
Kicia wymiziana, jako że nieustająco się tego domaga, to nawet z nawiązką, a pieska mamy jednego na stałe, a drugi od czasu do czasu przyjeżdża do nas z synem. To jego pies.
Pięknie dziękuję za życzenia i z całego serca odwzajemniam.
Natalko - dziękuję za wszystkie dobre życzenia.

Oby się spełniły, to już niczego więcej nie będzie mi trzeba.
Byle do wiosny!
