Witajcie

.
Miałam dzisiaj plany - ogrodowe

ale wiatr wygnał mnie do domu

. Wieje okrutnie

. Zdążyłam tylko związać dwa miskanty, które się porozwiązywały i na tym skończyłam . Muszę przyznać, że jest niesamowity sajgon po zimie

. Wiatr nawiał mnóstwo liści, gałązek itd , itp. Będzie sporo do sprzątania

. Cebulowe poczuły wiosnę bo wychodzą ochoczo całymi stadami

.
Wandziu ja też nie lubię kiedy ktoś chce mi wcisnąć coś na siłę albo po prostu sam nie wie co sprzedaje . Szkoda kupować "kota w worku". Ballerina i Artemis to świetne róże także polecam

. Ja w okolicy mam mało takich miejsc gdzie mogę kupić róże i wybór jest marny dlatego zamawiam wyłącznie przez internet. Jak na razie jestem zadowolona. Pozdrawiam

.
Moniko Ballerina bardzo fajna i kwitnie bardzo długo

. Polecam jak najbardziej

. U mnie rośnie w półcieniu i nie przeszkadza jej to wcale. Mam nadzieję, że szybko uda Ci się ją zdobyć.

.
Wiolu Gizelka rośnie u mnie od jesieni 2015 roku. W pierwszym roku było bez szału ale potem się rozkręciła i wypuściła mnóstwo pędów. Pędy ma bardzo giętkie więc śmiało możne je zawijać dowolnie i wtedy nie wygląda jakby była tak wielka

.
Olu no właśnie staram się na to patrzeć w ten sposób czyli , że przechorują i będzie z głowy. Póki co (odpukać) Emilka znosi to bardzo łagodnie. Weronika jeszcze nie ma krostek ale prędzej czy później na pewno się pojawią. Mam nadzieję, że róże tego roku dadzą czadu . Jak by nie było są starsze o rok więc powinny mieć więcej kwiatów

. Pozdrawiam

.
Małgosiu ja tam róże zamawiam w takim właśnie okresie styczeń-luty

. Można nacieszyć oczy kolorem i fajnie tak poszperać w ofertach

. Mam nadzieję, że moje i Twoje plany ogrodowe prędzej czy później urealnią się

. Fakt- ospa przyjemna nie jest ale przynajmniej będę miała z głowy

. Emilka póki co najbardziej drapie się w nocy i to jest największy problem. Weronika jeszcze krostek nie ma ale pewnie pojawią się za kilka dni bo na pewno się zaraziła od siostry. Pozdrawiam .
Pozdrawiam i spokojnego dnia życzę .