Foxowej urosło ...
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Młoda plastikowe narzędzia łamie, więc kupuję jej zwykłe. Ponadto ona się obraża jak jej odbieram sprzęt profesjonalny i próbuję wręczyć bezpieczną wersję. Drze mi się wtedy, że ona nie chce bo to dla maluchów, a ona ma już 5 lat i juz jest duża.
Jesienią były świetne konewki dla dzieci w kształcie zwierzątek i chciałam kupić. Ale nie,bo to dla maluch?w. Musiała być zwykła duża konewka, taka 10 litrów , kt?rą dziarsko potem taszczy wypełniona wodą.
A narzędzia bardzo się spodobały. Już mi wczoraj oznajmiła, że tym czesadełkiem będzie czesać swoje kwiaty. Jak załapałam o kt?re narzędzie chodzi to się przeraziłam ale potem ją poinstruowalam i mam nadzieję że nie zrobi mi głupstwa.
Z tym profesjonalizmem to bym nie przesadzała. Ja laik amator jestem, tylko bardzo zapalony/napalony. Akurat mam lamp sporo po mojej akwarystyczne pasji, więc nie przeszkadza mi ich używać. Jedną mam grow ale jest w takiej oprawie że bym musiała dobudować chyba parapetu , więc p?ki co wykorzystuję pasy ledowe i świetl?wke wieszaną na szybie.
Jesienią były świetne konewki dla dzieci w kształcie zwierzątek i chciałam kupić. Ale nie,bo to dla maluch?w. Musiała być zwykła duża konewka, taka 10 litrów , kt?rą dziarsko potem taszczy wypełniona wodą.
A narzędzia bardzo się spodobały. Już mi wczoraj oznajmiła, że tym czesadełkiem będzie czesać swoje kwiaty. Jak załapałam o kt?re narzędzie chodzi to się przeraziłam ale potem ją poinstruowalam i mam nadzieję że nie zrobi mi głupstwa.
Z tym profesjonalizmem to bym nie przesadzała. Ja laik amator jestem, tylko bardzo zapalony/napalony. Akurat mam lamp sporo po mojej akwarystyczne pasji, więc nie przeszkadza mi ich używać. Jedną mam grow ale jest w takiej oprawie że bym musiała dobudować chyba parapetu , więc p?ki co wykorzystuję pasy ledowe i świetl?wke wieszaną na szybie.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Foxowej urosło ...
Maju narzędzia pierwsza klasa, nie tylko córcia z nich może korzystać. Dobrze, że 5 latka wie co chce, nie dziwię się jej protestów podczas zakupów
Super podczytuję Twoje poczynania i plany. I ja po wejściu do ogrodniczego dostaję głupawki, rozsądek wtedy idzie precz, a do działania przechodzą oczy i łapcie. Później przy kasie przychodzi zdziwienie
Z sadzonkami, jak wszystko upchać, poustawiać zawsze jest problem, naprawdę nie ma tu znaczenia wielkość mieszkania. U mnie dwa pokoje przeznaczam na rozsady, wtedy te pokoje stają się twierdzą dla moich kotów.

Super podczytuję Twoje poczynania i plany. I ja po wejściu do ogrodniczego dostaję głupawki, rozsądek wtedy idzie precz, a do działania przechodzą oczy i łapcie. Później przy kasie przychodzi zdziwienie

Z sadzonkami, jak wszystko upchać, poustawiać zawsze jest problem, naprawdę nie ma tu znaczenia wielkość mieszkania. U mnie dwa pokoje przeznaczam na rozsady, wtedy te pokoje stają się twierdzą dla moich kotów.
-
- 500p
- Posty: 750
- Od: 26 sie 2011, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Foxowej urosło ...
Taki pomocnik to jest super. Nie dość, że pomoże z radością , nie trzeba prosić, to jeszcze duma że takie małe dziecko już ma wiadomości ogrodnicze przyswojone. Mój synek wiosną 2018r. na spacerze wołał "tulipan !" widząc tulipany - a naprawdę niewiele mówił. Przechodniom odbierało to prawie mowę.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Foxowej urosło ...
Majeczko, no to teraz będziesz miała Ogrodniczkę w pełnym tego słowa znaczeniu.
W ogóle to niezłe zakupy zrobiłaś, miniszklarenka na taką ilość siewek... no, no!
Ja też dzisiaj kupiłam dwie miniszklarenki, ale każda z nich zaledwie na 18 siewek. Planuję w nich pomidorki zasiać.
Natomiast na tortowych zawiodłam się dwukrotnie i już nigdy więcej nie ryzykowałam. Pewnie coś nie tak zrobiłam, ale ponieważ nie wiem co, to już ich nie chcę.
Buziaczki dla małej Ogrodniczki.



W ogóle to niezłe zakupy zrobiłaś, miniszklarenka na taką ilość siewek... no, no!

Ja też dzisiaj kupiłam dwie miniszklarenki, ale każda z nich zaledwie na 18 siewek. Planuję w nich pomidorki zasiać.

Natomiast na tortowych zawiodłam się dwukrotnie i już nigdy więcej nie ryzykowałam. Pewnie coś nie tak zrobiłam, ale ponieważ nie wiem co, to już ich nie chcę.

Buziaczki dla małej Ogrodniczki.


Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Cześć Wam, dzięki za wpisy.
Dorotko - taak, te małe narzędzia są dość wygodne jak trzeba grzebać w doniczkach. W sam raz na małą przestrzeń
No i całkiem porządne, więc myślę że nam posłużą na dłużej .
Z tymi zakupami to nie wiem jak to się dzieje. Tak to normalnie jak coś kupuję to kręcę nosem sto razy, oszczędzam , odpuszczam wiedząc że utrzymuję 3 osoby z jednej pensji. A jak przyjdzie kupować nasiona czy coś do ogrodu to nie mam limitów. Coś mi nie jest potrzebne? Nie szkodzi! I tak wezmę, może kiedyś się przyda.
U mnie kotów nie ma ( swoje 2 kocice zostawiłam u rodziców, A tymczasów nie przyjmuję) ale za to są gmyracze ( czyt. M?j tato i młodej tato plus inne osoby z rodziny kt?re wpadają do dziecka) kt?rzy zawsze mi coś strącą...
Waldi na szczęście się do tego nie pcha, bo jego interesuje tylko to co można zjeść.
Magda - to super. Hehe pierwsze słowo zamiast mama i tata to tulipan;)
Czasem dzieci sobie coś wyłania i jak się spodoba to uczą się błyskawicznie. Zawsze wymawiane słowa są wielką radością, szczeg?lnie jak dziecko mało mówi. Koleżanki synek teraz non stop powtarza masz i cytryna. I nic więcej, pomimo że doskonale rozumie wszystko.
Lucynko - A ile planujesz wysiać ? Masz tą przewagę, że jesteś w posiadaniu świetnej półki o której ja mogę pomarzyć...
Chociaż kto wie czy się nie zirytuję i nie zbuduje też takiej. To ciągłe spadanie siewek jest już frustrujące.
Dlaczego zawiodłaś się na torfowych? Co z nimi było nie tak? I to były te zwykłe szare czy dokładnie takie krążki pęczniejące jak ja mam?
Jeszcze nie zamknęłam listy nasion, ciągle czekam na przesylki
Mam straszny problem z wyhamowaniem
Ale cieszę się ogromnie bo wreszcie w tym roku wzięłam udział w AWN i jestem wielce podniecona tym co znajdę w kopercie. Taka Kinder niespodzianka dla dorosłych, wersja ogrodnicza.
A za wszystko ogromnie dziękuję naszej koleżance PIZZY
, która mnie poprowadziła i oświeciła w tym temacie.
Dziękuję też wszystkim, którzy mi przesłali nasionka, przyczyniliscie się do wielkiej euforii mojej i mojego dziecka.
Tkwię obecnie w radosnym amoku i każdy dzień czekania na ten moment nakręca mnie jeszcze bardziej . Może dlatego tak bardzo straciłam rozum.
Młoda nie podnieca się tym tak bardzo jak ja. Ona jest za szybka na to żeby ślęczeć nad rozsadami i czekać aż roślina wykiełkuje. To taki człowieczek troszkę nadpobudliwy i nieprzewidywalny, więc mnie cieszy jak przyhamuje choć na chwilę. Obecnie kiełkuje jej jeszcze kolorowy groszek z karmy dla gołębi i obserwuje to, nosi po całym domu doniczkę i wpycha tam gdzie jest najlepsze miejsce ( czyli przeważnie tam gdzie stawiam najważniejszą dla mnie roślinę).
Jak tylko się chce wciągnąć to wolna droga. Niestety obawiam się że ją bardziej kręci niszczenie tego niż dbanie...
A paletki już rozplanowywuję i myślę co gdzie sądzić. Wczoraj przejrzałam wątek od początku i mniej więcej przeliczyłam co mam wliczając w to wynalazki z tamtego roku. O niekt?rych zapomniałam wrzucając je gdzieś w kąt.
Za paletkę na 54 oczka dałam naprawdę niewiele, bo kilka złotych A w zestawie jest podstawka, osłonka, ziemia. To fajny zestaw. Drugą podobną szklarenkę mam na 12 oczek co już razem daje prawie miejsce na 70 sadzonek.
Do tego 20 presspotów i foremka z jakimiś 6 lub 8 miejscami gdzie rosły tok temu siewki w skprupkach z jaj .
To już by wychodziło jakieś 100 ;D Gorzej będzie potem jak trzeba będzie rozsadzać do większych pojemników.
Do tego mam 2 multipalety takie na P9 gdzie też będę coś działać, ale chyba już na działce ( liczyłam na balkon ale już mi dociera fakt że to na wiosnę mieć nie będę).
Mimo wszystko nie jest żle. Choć zdaję sobie sprawę, że przede mną masa pracy.
Ale przecież o to chodzi
Dorotko - taak, te małe narzędzia są dość wygodne jak trzeba grzebać w doniczkach. W sam raz na małą przestrzeń
No i całkiem porządne, więc myślę że nam posłużą na dłużej .
Z tymi zakupami to nie wiem jak to się dzieje. Tak to normalnie jak coś kupuję to kręcę nosem sto razy, oszczędzam , odpuszczam wiedząc że utrzymuję 3 osoby z jednej pensji. A jak przyjdzie kupować nasiona czy coś do ogrodu to nie mam limitów. Coś mi nie jest potrzebne? Nie szkodzi! I tak wezmę, może kiedyś się przyda.

U mnie kotów nie ma ( swoje 2 kocice zostawiłam u rodziców, A tymczasów nie przyjmuję) ale za to są gmyracze ( czyt. M?j tato i młodej tato plus inne osoby z rodziny kt?re wpadają do dziecka) kt?rzy zawsze mi coś strącą...
Waldi na szczęście się do tego nie pcha, bo jego interesuje tylko to co można zjeść.
Magda - to super. Hehe pierwsze słowo zamiast mama i tata to tulipan;)
Czasem dzieci sobie coś wyłania i jak się spodoba to uczą się błyskawicznie. Zawsze wymawiane słowa są wielką radością, szczeg?lnie jak dziecko mało mówi. Koleżanki synek teraz non stop powtarza masz i cytryna. I nic więcej, pomimo że doskonale rozumie wszystko.
Lucynko - A ile planujesz wysiać ? Masz tą przewagę, że jesteś w posiadaniu świetnej półki o której ja mogę pomarzyć...
Chociaż kto wie czy się nie zirytuję i nie zbuduje też takiej. To ciągłe spadanie siewek jest już frustrujące.
Dlaczego zawiodłaś się na torfowych? Co z nimi było nie tak? I to były te zwykłe szare czy dokładnie takie krążki pęczniejące jak ja mam?
Jeszcze nie zamknęłam listy nasion, ciągle czekam na przesylki

Mam straszny problem z wyhamowaniem

Ale cieszę się ogromnie bo wreszcie w tym roku wzięłam udział w AWN i jestem wielce podniecona tym co znajdę w kopercie. Taka Kinder niespodzianka dla dorosłych, wersja ogrodnicza.
A za wszystko ogromnie dziękuję naszej koleżance PIZZY

Dziękuję też wszystkim, którzy mi przesłali nasionka, przyczyniliscie się do wielkiej euforii mojej i mojego dziecka.
Tkwię obecnie w radosnym amoku i każdy dzień czekania na ten moment nakręca mnie jeszcze bardziej . Może dlatego tak bardzo straciłam rozum.

Młoda nie podnieca się tym tak bardzo jak ja. Ona jest za szybka na to żeby ślęczeć nad rozsadami i czekać aż roślina wykiełkuje. To taki człowieczek troszkę nadpobudliwy i nieprzewidywalny, więc mnie cieszy jak przyhamuje choć na chwilę. Obecnie kiełkuje jej jeszcze kolorowy groszek z karmy dla gołębi i obserwuje to, nosi po całym domu doniczkę i wpycha tam gdzie jest najlepsze miejsce ( czyli przeważnie tam gdzie stawiam najważniejszą dla mnie roślinę).
Jak tylko się chce wciągnąć to wolna droga. Niestety obawiam się że ją bardziej kręci niszczenie tego niż dbanie...
A paletki już rozplanowywuję i myślę co gdzie sądzić. Wczoraj przejrzałam wątek od początku i mniej więcej przeliczyłam co mam wliczając w to wynalazki z tamtego roku. O niekt?rych zapomniałam wrzucając je gdzieś w kąt.
Za paletkę na 54 oczka dałam naprawdę niewiele, bo kilka złotych A w zestawie jest podstawka, osłonka, ziemia. To fajny zestaw. Drugą podobną szklarenkę mam na 12 oczek co już razem daje prawie miejsce na 70 sadzonek.
Do tego 20 presspotów i foremka z jakimiś 6 lub 8 miejscami gdzie rosły tok temu siewki w skprupkach z jaj .
To już by wychodziło jakieś 100 ;D Gorzej będzie potem jak trzeba będzie rozsadzać do większych pojemników.
Do tego mam 2 multipalety takie na P9 gdzie też będę coś działać, ale chyba już na działce ( liczyłam na balkon ale już mi dociera fakt że to na wiosnę mieć nie będę).
Mimo wszystko nie jest żle. Choć zdaję sobie sprawę, że przede mną masa pracy.
Ale przecież o to chodzi

- Skoanna
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 980
- Od: 28 sty 2016, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Foxowej urosło ...
PrawdaZ tymi zakupami to nie wiem jak to się dzieje. Tak to normalnie jak coś kupuję to kręcę nosem sto razy, oszczędzam , odpuszczam wiedząc że utrzymuję 3 osoby z jednej pensji. A jak przyjdzie kupować nasiona czy coś do ogrodu to nie mam limitów. Coś mi nie jest potrzebne? Nie szkodzi! I tak wezmę, może kiedyś się przyda.![]()


- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2530
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Foxowej urosło ...
Witaj Maju widzę że u Ciebie przygotowania u mnie ze względu pogodowych jakoś opadła mi ochota czekam na trochu słoneczka na polepszenie humoru pozdrawiam:)
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Faktycznie pogoda straszna. W KRK prawie listopad. Ciemno, buro i mokro. Śnieg stopniał ale co jakiś czas pada nowy mokry i tworzy śliską powierzchnię . Bardzo błotniście. Liczę że w weekend się to pozmienica, bo muszę wpaść na działkę.
Mnie p?ki co nic nie zniechęci. Jestem zaangażowana w plany i tworzenie nowego wątku, bo sobie obiecałam że nowy sezon zacznę w nowym wątku a tu przez moje gadulstwo ciągnę ten w nieskończoność. Ale już niedługo ;)
Mnie p?ki co nic nie zniechęci. Jestem zaangażowana w plany i tworzenie nowego wątku, bo sobie obiecałam że nowy sezon zacznę w nowym wątku a tu przez moje gadulstwo ciągnę ten w nieskończoność. Ale już niedługo ;)
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Foxowej urosło ...
Majeczko, nie wiem, czy dobrze rozumiem Twoje pytanie: wysłać? Czy wysiać? I czy o pomidorki chodzi?
Jeśli o pomidory, to wysiać planuję dużo, bo zapewne jak przed rokiem z połowa mi padnie.
Mimo wszystko jednak siać będę, tym bardziej że w ubiegłym sezonie po raz pierwszy udała mi się sztuka wyhodowania pomidorków z własnego siewu.
Zawiodłam się na tych zwykłych torfowych doniczkach, ponieważ wszystkie wysiane w nich roślinki ginęły z powodu pleśni.
Zapewne z mojej winy, bo pewnie za mocno podlewałam.
Dlatego wolę malutkie ale zwykłe doniczki, z których nadmiar wody wypłynie.
Nie mów o traceniu rozumu
, bo tak samo nakręconych jest nas więcej, tak więc znajdujesz się w wyjątkowo doborowym towarzystwie.
Młoda jest jeszcze młoda, więc nic dziwnego, że chciałaby wszystko na już.
My niemłode, ja w ogóle stara, a też chciałybyśmy już, teraz, dużo i pięknie.
Ta masa pracy przed Tobą, przed nami, to sama przyjemność.
Dasz radę i będziesz się cieszyła efektami, czego z całego
Ci życzę. 
Jeśli o pomidory, to wysiać planuję dużo, bo zapewne jak przed rokiem z połowa mi padnie.


Zawiodłam się na tych zwykłych torfowych doniczkach, ponieważ wszystkie wysiane w nich roślinki ginęły z powodu pleśni.



Nie mów o traceniu rozumu



Młoda jest jeszcze młoda, więc nic dziwnego, że chciałaby wszystko na już.


Ta masa pracy przed Tobą, przed nami, to sama przyjemność.



Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Wysiać. Przepraszam, to mój nadgorliwy telefon. On poprawia mnie, ja poprawiam jego, a ostatecznie i tak zostajemy przy jego wersji. Strasznie sprytna bestia, nie mogę za nim nadążyć,robi co chce. Ostatnio mi zmienił "nasturcję i nagietki" na "masturbację i nagrobki"
, wyszło trochę dziwnie w kontekście potrzeb, mam nadzieję,że nikt nie zauważył
Jakbyście mi jeszcze coś wyszukali w tekscie to można mnie poprawiać, nie obrażę się, a wręcz będę wdzięczna, bo mi głupio, że tyle błędów robię.
Lucynko, pytałam o pomidory w ilości odmian. Masz jakieś pewniaczki na ten rok?
I dlaczego zakładasz padanie siewek? Czyżbyś podejrzewała,że coś masz nie tak?
Pytam, bo też się ostatnio martwię z podobnego powodu i chciałabym się zabezpieczyć na wiosnę żeby nie musieć robić dużego zapasu sadzonek. Póki co sprawdzam metody naturalne, ale w rzeczywistości czasu jest niewiele....
Jak skończę sianie to zdam relację jak mi poszło z tymi krążkami. Póki co jestem nastawiona dobrze, mam tam 2 rodzaje siewek, niedawno wstawionych, zobaczymy jak to będzie rosło.
Dzięki Lucynko i wzajemnie


Jakbyście mi jeszcze coś wyszukali w tekscie to można mnie poprawiać, nie obrażę się, a wręcz będę wdzięczna, bo mi głupio, że tyle błędów robię.
Lucynko, pytałam o pomidory w ilości odmian. Masz jakieś pewniaczki na ten rok?
I dlaczego zakładasz padanie siewek? Czyżbyś podejrzewała,że coś masz nie tak?
Pytam, bo też się ostatnio martwię z podobnego powodu i chciałabym się zabezpieczyć na wiosnę żeby nie musieć robić dużego zapasu sadzonek. Póki co sprawdzam metody naturalne, ale w rzeczywistości czasu jest niewiele....
Jak skończę sianie to zdam relację jak mi poszło z tymi krążkami. Póki co jestem nastawiona dobrze, mam tam 2 rodzaje siewek, niedawno wstawionych, zobaczymy jak to będzie rosło.
Dzięki Lucynko i wzajemnie

- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2530
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Foxowej urosło ...
Witajcie dziewczyny Wy tu o sianu ja tez zamierzam siać moje pomidorki w zeszłym roku posiałam i miałam za dużo w tym roku będę siała bardziej oszczędnie po co się męczyć z nadmiarem. Oprócz pomidorków to jeszcze papryki i inne oraz kwiaty, a potem brak miejsca na parapetach
Pozdrawiam zmykam bo padam własnie przyszłam do domu bo na drugim mieszkaniu mam remont. Życzę miłego weekendu papa

Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Witajcie,
napaliłam się na nowy sezon, naszkicowałam i przygotowałam cały schemat planów i już miałam otwierać nowy wątek i radośnie obwieszczać co to sobie zaplanowałam ,
zmoderowałam wpis/K
Mimo wszytsko dzięki za wspólnie spędzony czas, serdecznośc i rodziną atmosferę a także wszelkie cenne porady, które nawet jeśli forum przestanie istnieć to zostaną ze mną na zawsze. Podobnie jak nasiona,które nadesłaliście mi w tym roku sprawiając mi ogromną radość. Oby jeszcze udało się kiedyś pokazać jak zakwitły...
napaliłam się na nowy sezon, naszkicowałam i przygotowałam cały schemat planów i już miałam otwierać nowy wątek i radośnie obwieszczać co to sobie zaplanowałam ,
zmoderowałam wpis/K
Mimo wszytsko dzięki za wspólnie spędzony czas, serdecznośc i rodziną atmosferę a także wszelkie cenne porady, które nawet jeśli forum przestanie istnieć to zostaną ze mną na zawsze. Podobnie jak nasiona,które nadesłaliście mi w tym roku sprawiając mi ogromną radość. Oby jeszcze udało się kiedyś pokazać jak zakwitły...
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
zmoderowałam/K
Wczoraj podobno był najgorszy dzień w roku pod względem samopoczucia. No był. Poczułam to na sobie, siedziałam w pracy jakbym spadła z obcej planety, nie mogłam się dogadać z klientem i og?lnie mnie wszyscy drażnili co po mnie natychmiast widać choćbym nie wiem jak się starała. W dodatku potworny smog dał się we znaki.
Ale no.cóz, jakoś przeżyłam. Do domu się dowleklam A tam dobre wieści o balkonie - mój tato po raz kolejny bardzo mi pomógł i poszedł w sprawie balkonu do ludzi, którzy niedawno sobie balkon dorabiali. Załatwił numer do ekipy która się tym zajmuje i już wiemy gdzie się udać żeby się to nie ciągnęło latami
Serio mi na tym balkonie bardzo zależy, liczyłam, że uda się na wiosnę ale się odwleka w czasie. Nie chcę już się nastawiać na nic, choć za każdym razem jak temat wraca to się nakręcam optymizmem.
A skoro optymizm wieje to mogę chyba znowu wrócić do planowania. Wytrwale zbieram kubki i pojemniki, nawet z działki zabrałam to co się przyda do robienia rozsady. Tradycyjnie robię recykling i zabieram z pracy kubeczki jednorazowe. Okazało się że moja firma porządna i stawia na jakość więc te z pracy są super wytrwałe . I podczas kiedy kupne się łamią błyskawicznie to te mogą służyć kolejny rok.
Też czekam jeszcze na nasiona i codziennie atakuję skrzynkę w poszukiwaniu przesyłek.Ale póki co nie ma.
Moja lista planów robi się przerażająca.
Także za nasiona dziękuję Lucynko, bo to ja się teraz powinnam dzielić mając takie ilości ( i podzielę jakbyś coś chciała).
Z tym, że ja głównie kojtajlówki , bo one mi najbardziej pasują. Lubię hodować pomidory, natomiast za ich jedzeniem nie przepadam. Koktajl jest taki w sam raz, w dodatku większość kwaskowata.
Ale o moich odmianach kiedy indziej. Skoro już nie zmiotło nas z forum to może jednak warto otworzyć kolejną odsłonę wątku ;)
Wczoraj podobno był najgorszy dzień w roku pod względem samopoczucia. No był. Poczułam to na sobie, siedziałam w pracy jakbym spadła z obcej planety, nie mogłam się dogadać z klientem i og?lnie mnie wszyscy drażnili co po mnie natychmiast widać choćbym nie wiem jak się starała. W dodatku potworny smog dał się we znaki.
Ale no.cóz, jakoś przeżyłam. Do domu się dowleklam A tam dobre wieści o balkonie - mój tato po raz kolejny bardzo mi pomógł i poszedł w sprawie balkonu do ludzi, którzy niedawno sobie balkon dorabiali. Załatwił numer do ekipy która się tym zajmuje i już wiemy gdzie się udać żeby się to nie ciągnęło latami

Serio mi na tym balkonie bardzo zależy, liczyłam, że uda się na wiosnę ale się odwleka w czasie. Nie chcę już się nastawiać na nic, choć za każdym razem jak temat wraca to się nakręcam optymizmem.
A skoro optymizm wieje to mogę chyba znowu wrócić do planowania. Wytrwale zbieram kubki i pojemniki, nawet z działki zabrałam to co się przyda do robienia rozsady. Tradycyjnie robię recykling i zabieram z pracy kubeczki jednorazowe. Okazało się że moja firma porządna i stawia na jakość więc te z pracy są super wytrwałe . I podczas kiedy kupne się łamią błyskawicznie to te mogą służyć kolejny rok.
Też czekam jeszcze na nasiona i codziennie atakuję skrzynkę w poszukiwaniu przesyłek.Ale póki co nie ma.
Moja lista planów robi się przerażająca.
Także za nasiona dziękuję Lucynko, bo to ja się teraz powinnam dzielić mając takie ilości ( i podzielę jakbyś coś chciała).
Z tym, że ja głównie kojtajlówki , bo one mi najbardziej pasują. Lubię hodować pomidory, natomiast za ich jedzeniem nie przepadam. Koktajl jest taki w sam raz, w dodatku większość kwaskowata.
Ale o moich odmianach kiedy indziej. Skoro już nie zmiotło nas z forum to może jednak warto otworzyć kolejną odsłonę wątku ;)
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Foxowej urosło ...
Majeczko, ja uprawiam tylko pomidory o dużych owocach.
Na koktajlowe szkoda mi miejsca.
Za małe owoce, a co za tym idzie za dużo skórek.
Oboje z M wsuwamy duże ilości pomidorów w sezonie, a po sezonie tylko M musi codziennie mieć pomidorka.
Mnie po sezonie nie smakują.
No i robię ogromne ilości przecierów nie tylko dla nas, także dla naszych "słoików".




Oboje z M wsuwamy duże ilości pomidorów w sezonie, a po sezonie tylko M musi codziennie mieć pomidorka.


No i robię ogromne ilości przecierów nie tylko dla nas, także dla naszych "słoików".

Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- 500p
- Posty: 750
- Od: 26 sie 2011, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Foxowej urosło ...
Maju a w jakiej technologii będą robic te balkonu? takie mocowane stalowe do ściany budynku czy wsparte na słupach ? Ciekawi mnie to z punktu widzenia mojego zawodu 
