
Dzisiaj była piękna, słoneczna pogoda. Nareszcie się doczekałam, bo deszcz jakby chciał się na stałe zameldować. Padało i padało, codziennie świeża dostawa wody z nieba. Ogród podlany, ale nie wszystkim roślinkom się to spodobało. Róże tak pięknie zaczęły drugie kwitnienie,ale nie wszystkie lubią deszcz. Dość sporo dzisiaj musiałam ściąć

Tak długo, z powodu mało sprzyjającej aury nie działałam w ogrodzie, że po prostu nie wiedziałam od czego zacząć. Jest tyle do zrobienia

Madziu - Ja dopiero dzisiaj mogłam porządnie popracować w ogrodzie, a końca prac nie widać. I widzisz, tyle narzekałam na suszę przez poprzednie lata

Ewelinko - Dziękuję za dobre życzenia. Pogoda dopiero dzisiaj pozwoliła na wyjście do ogrodu. Ja już na dobre przez te deszcze rozpoczęłam sezon kocykowo - kominkowy. Lektura tylko uzupełnię i może się dziać jesień.

Soniu - Róże załapały się kiedyś na trochę promieni to cyknęłam. A potem to już nic, tylko bura szmata wisiała nad nami i do tego dzień w dzień deszcz. Dzisiaj ładnie, ale co będzie jutro?
Astry w tym roku i ja mam mizerne, nie wiem ale to jednak wina siewu. Co roku kupowałam z naszego ogrodniczego, a w tym poszalałam i zamówiłam przez net.
Kasiu - Tak, masz rację. Ziemia mokra, można przeprowadzać rośliny. U mnie tego trochę jest, całą rabatę hostową muszę przenieść. I już mnie ręce bolą

Marysiu - Spiżarka też jest chętnie wykorzystywana przez rodzinkę mojego syna. Młodzi ani czasu, ani umiejętności ku temu nie mają, więc musiałam się sprężyć i zwiększyć ilość. Mam jeszcze buraczki do przerobienia od mamy, ale to już nie wiem jak upchnę. Nie mam piwnicy, a piwniczki w ogrodzie też nie mam, i raczej bez szans na jej powstanie.

Ewuś - I moje róże sponiewierane, ale przy okazji mają wszystkie dobry test, nie uważasz? Kilka panienek nawet nie zauważyło, że jest mokro. A tatinka mojego oczywiście pozdrowiłam, co spowodowało zwiększoną aktywnością tego zapaleńca w lesie.
Aniu - Od razu kup nawet dwie, one ładnie w większej kupie wyglądają.

Podeślij słoneczka jak będziesz miała go za dużo. Przyjmę każdą ilość.

Spacer po ogrodzie.





Nowy żywopłot z punktu widzenia mrówki. Posadziłam własne sieweczki i czekam na gęsty, strzyżony żywopłot.


Drugie i wcale nie najgorsze kwitnienie przetacznika

Dojrzewa winko


Zwierzakom też spodobała się słoneczna pogoda i chętnie wygrzewały swoje futra



Jako pierwsze zakwitły białe marcinki. Niestety, znowu miejscówka nie udana, bo pchają się na hortensję, a do tego nie są takie niskie jak myślałam.

A dzielne floksy nie schodzą ze sceny

