Róże u Doroty...2015
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże u Doroty...2015
Cream Abundance ma cudny kolorek a jak z jej zdrowotnością .Cardinal na razie ma wszystkie zdrowe liście zresztą inne również są zdrowe jak nigdy .Więcej się nie chwalę, bo zaraz wywołam wilka z lasu.Cudne widoki zresztą moje też zaczynają powtórkę .Piękny krzaczek zbudowała w tym roku Czarna Madonna i Anisade i Frezja .Mam nadzieję ,że teraz będzie tylko lepiej .Jednak 2- 3 sezony musza być róże w jednym miejscu wtedy dopiero pokazują swój czar
Re: Róże u Doroty...2015
Dosia ,ogrodowe fotki przepyszne a zwłaszcza lilie,floksy i coś niebieskiego(ostróżki?)Hortensje zawsze zachwycają ja mam 5 szt i to bardzo dorodnych.Zaczynają się upaly więc znowu kwiaty będą spieczone a wlaśnie róże biorą się za powtórne kwitnienie.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Róże u Doroty...2015
No tak , gdzież by indziej jak nie u Dorotki śliczne róze
Zresztą i liliowce i wiele , wiele innych pięknych kolorów 


- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże u Doroty...2015
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róże u Doroty...2015
Dorotko, dobrze mówisz, że angielki potrzebujączasu, ale żeby tak jeden pączek w drugim kwitnieniu
Mam nadzieję, że już w przyszłym roku będzie czarował, tym bardziej, że posadziłam go obok Constance Spry z myślą, że chociaż on będzie dzielnie powtarzał kwitnienie
Brother Cadfael jest na mojej ścisłej liście ze względu na zapach.. trochę mnie martwicie opinią o jego ekshibicjonizmie 



- monimg
- 500p
- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne
Re: Róże u Doroty...2015
Abraham taki słoneczny i śliczniutki.
Co do Cardinala, to nie możesz mu nic zarzucić. Mój to był taki zielony tylko w pierwszym roku - wtedy raczej róże nie chorują, lub bardzo mało. Teraz to nim kwiaty rozwinął, to już prawie liści nie miał. Dodam, że ma 3 lata.
Co do Cardinala, to nie możesz mu nic zarzucić. Mój to był taki zielony tylko w pierwszym roku - wtedy raczej róże nie chorują, lub bardzo mało. Teraz to nim kwiaty rozwinął, to już prawie liści nie miał. Dodam, że ma 3 lata.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty...2015
Witajcie
Witam wszystkich w ten kolejny, upalny dzień. A witam się razem z Abrahamem Darby, który zerka spod parasola

Taką oto konstrukcję dla Abrahama zrobił wczoraj mój M. Nie mogłam patrzeć jak kwiaty mojej
róży cierpią i skwierczą na tej patelni. A właśnie zaczyna swoje drugie kwitnienie. Może taka osłona chociaż w niewielkim stopniu złagodzi skutki prażącego słońca.
Wczoraj dotarła do mnie paczka z R z różą, którą reklamowałam w czerwcu...Pisałam, że zamiast Winchester Cathedral otrzymałam The Pilgrim. Dogadałam się wreszcie ze szkółką i zamiast Winchestera przysłali mi William & Catherine
Też biała i śliczna. Zdjęcia nie zrobiłam, bo ma tylko pączki. Jak się rozwiną to wrzucę fotkę...Jeśli upały nie zasuszą pąków. Na razie muszę jej dać większą donicę i postawię oczywiście pod parasolem
Tak swoją drogą, to mam zapotrzebowanie na kilka parasoli, bo na niektórych różach szczególnie mi zależy. Np. Na Munstead Wood, Eglantyne, która już się szykuje do powtórki. Szkoda żeby tak cudne kwiaty zniszczyły te wysokie temperatury. Chyba będę musiała zrobić wypad na targowisko w poszukiwaniu parasola plażowego, który ogarnie od razu większą ilość kolczatych panienek
Wandziu , a będę kupować i powiększać swoją kolekcję. Już i tak mam 28, 29 odmian, a na oku kolejne
Ich wiotkie pędy mogą trochę wkurzać, ale zauważyłam, że im starsza róża, tym lepiej utrzymuje kwiaty. One potrzebują kilku lat, a ja jestem mimo wszystko cierpliwa. Czas tak szybko płynie...
Munstead Wood polecam Ci, bo nie dość, że ma niesamowitą barwę, to krzaczki dość kompaktowe, niezbyt duże i całkiem dobrze sobie radzi na słońcu. Mam dwie - jedna z zeszłej wiosny, druga z tej.
To jest ta starsza, zdjęcie z wczoraj

A to dzisiejsze

Jagna jak Brother Cadfael taki chudzielec to go nie chcę
Już zamiast niego mam inną angielkę na oku.
A co do plaży nudystów...To może my nie poleciałybyśmy na takiego cherlaka, ale uwierz mi, że i na niedojdę znajdą się chętni. Tam każda "potwora" znajdzie swego amatora
Klimat służy, słońce, ocean i amatorów/ek przygód wszelakich nie brakuje
Obie Munstead Wood rosną u mnie w słońcu i całkiem dobrze sobie radzą.
Munstead Wood, na pokuszenie - prawda, że piękna?

Aniu Annes77
U mnie szałwia w dwóch kolorach - róż i fiolet. Białej tylko pojedyncze sztuki. Wysiewałam ją po raz pierwszy i nie wiedziałam, że to taka ekspansywna baba. Zarasta wszystko w piorunującym tempie. Na rabacie z angielkami zarosła biedne Pirncess Anne, Maid Marion tak, że wcale ich nie widać
W przyszłym roku muszę siewki poprzerywać, żeby róże miały czym oddychać.
Eglantyne zaczyna swój pokaz po raz drugi. Żeby tylko kwiaty wytrzymały te wysokie temperatury, bo pączków jest dużo.

Małgosiu
I ja tworzę małą listę, ale to będzie naprawdę mała. Tylko kilka Austinek...no może jeszcze coś tam włożę do koszyka.
Hosting jak najbardziej ok.
Jubilee Celebration, pierwszy kwiat od dwóch sezonów, który nie wisi smętnie w dół...Czyli okazuje się, że ta róża jak wzmocni trochę pędy, to potrafi utrzymać kwiaty w pionie

Daysy a ja już kombinuję żeby kupić ze dwa parasole i dla tych
rozkładać. Wczoraj na sąsiedniej ulicy też widziałam jak sąsiadka rozłożyła parasol nad hortensjami i nikt się nie dziwił, a nawet jeśli, to jego sprawa. Jeśli chcemy cokolwiek uratować przed tym skwarem, to nie ma innego wyjścia.
Tea Clipper niezbyt dobrze znosi afrykańskie upały. Po dwóch dniach kwiaty się osypują. Muszę jak najszybciej posadzić ją do gruntu.

Krysiu
Stęskniłam się za Tobą.
Sposób na chandrę sprawdzony...Nie ma to jak ciężka fizyczna praca w ogrodzie. Wszystkie troski, smutki przechodzą. Nie myślę wtedy o niczym innym i tak odreagowuję stres.
A darnina nareszcie zdjęta,ale chęci do pracy opuściły mnie zupełnie
Czasu jakoś mało i pogoda niespecjalnie nadaje się do grzebania w ziemi...Poczekam aż się trochę ochłodzi i wtedy zacznę działać.
Cardinal ma tendencję nie tylko do plamistości, ale i zapędy zgoła kardynalskie
Chce być ważną osobistością na rabacie, bo strasznie się rozpycha na boki. Ale jak już kwitnie, to na całego i nie kaprysi, tylko ciągle tworzy nowe pąki...Boję się tylko żeby do jesieni nie został bez portek, bo coraz więcej liści obrywam
Szczególnie od strony bodziszka łapie plamy. Ten drugi też jest dość ekspansywny i włazi na Cardynała.
Cream Abundance, małe śliczności z wiosny, a tak bardzo się stara i chociaż kwiatów mało, to zawsze coś tam kwitnie.

Muszę podzielić odpowiedzi, bo brakuje uśmieszków.

Witam wszystkich w ten kolejny, upalny dzień. A witam się razem z Abrahamem Darby, który zerka spod parasola


Taką oto konstrukcję dla Abrahama zrobił wczoraj mój M. Nie mogłam patrzeć jak kwiaty mojej

Wczoraj dotarła do mnie paczka z R z różą, którą reklamowałam w czerwcu...Pisałam, że zamiast Winchester Cathedral otrzymałam The Pilgrim. Dogadałam się wreszcie ze szkółką i zamiast Winchestera przysłali mi William & Catherine


Tak swoją drogą, to mam zapotrzebowanie na kilka parasoli, bo na niektórych różach szczególnie mi zależy. Np. Na Munstead Wood, Eglantyne, która już się szykuje do powtórki. Szkoda żeby tak cudne kwiaty zniszczyły te wysokie temperatury. Chyba będę musiała zrobić wypad na targowisko w poszukiwaniu parasola plażowego, który ogarnie od razu większą ilość kolczatych panienek

Wandziu , a będę kupować i powiększać swoją kolekcję. Już i tak mam 28, 29 odmian, a na oku kolejne

Munstead Wood polecam Ci, bo nie dość, że ma niesamowitą barwę, to krzaczki dość kompaktowe, niezbyt duże i całkiem dobrze sobie radzi na słońcu. Mam dwie - jedna z zeszłej wiosny, druga z tej.
To jest ta starsza, zdjęcie z wczoraj

A to dzisiejsze

Jagna jak Brother Cadfael taki chudzielec to go nie chcę

A co do plaży nudystów...To może my nie poleciałybyśmy na takiego cherlaka, ale uwierz mi, że i na niedojdę znajdą się chętni. Tam każda "potwora" znajdzie swego amatora


Obie Munstead Wood rosną u mnie w słońcu i całkiem dobrze sobie radzą.
Munstead Wood, na pokuszenie - prawda, że piękna?

Aniu Annes77


Eglantyne zaczyna swój pokaz po raz drugi. Żeby tylko kwiaty wytrzymały te wysokie temperatury, bo pączków jest dużo.

Małgosiu

Hosting jak najbardziej ok.

Jubilee Celebration, pierwszy kwiat od dwóch sezonów, który nie wisi smętnie w dół...Czyli okazuje się, że ta róża jak wzmocni trochę pędy, to potrafi utrzymać kwiaty w pionie


Daysy a ja już kombinuję żeby kupić ze dwa parasole i dla tych

Tea Clipper niezbyt dobrze znosi afrykańskie upały. Po dwóch dniach kwiaty się osypują. Muszę jak najszybciej posadzić ją do gruntu.

Krysiu

Sposób na chandrę sprawdzony...Nie ma to jak ciężka fizyczna praca w ogrodzie. Wszystkie troski, smutki przechodzą. Nie myślę wtedy o niczym innym i tak odreagowuję stres.
A darnina nareszcie zdjęta,ale chęci do pracy opuściły mnie zupełnie

Cardinal ma tendencję nie tylko do plamistości, ale i zapędy zgoła kardynalskie


Cream Abundance, małe śliczności z wiosny, a tak bardzo się stara i chociaż kwiatów mało, to zawsze coś tam kwitnie.

Muszę podzielić odpowiedzi, bo brakuje uśmieszków.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11750
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże u Doroty...2015
Dorotko jakie romantyczne zdjęcie z parasolem nad Abrahamem,pomysłowy mąż to najlepszy skarb
Jak bardzo musisz kochać swoje róże skoro fundujesz im bezpieczne opalanie
Dlatego właśnie uwielbiam ludzi co kochają rośliny
Twoja Munstead to perełka,niestety moja za to do cudeniek nie należy....tzn same kwiaty ma cudne,ale liście ma słabo,jasnozielone,a Twoja ma ciemne
Szałwia trio rzeczywiście rośnie spora,ale jest do ujarzmienia.Siałaś wprost do gruntu?

Jak bardzo musisz kochać swoje róże skoro fundujesz im bezpieczne opalanie


Twoja Munstead to perełka,niestety moja za to do cudeniek nie należy....tzn same kwiaty ma cudne,ale liście ma słabo,jasnozielone,a Twoja ma ciemne

Szałwia trio rzeczywiście rośnie spora,ale jest do ujarzmienia.Siałaś wprost do gruntu?
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty...2015
cd. odpowiedzi.
Jadziu Cream Abundance to wiosenna sadzonka. Jak na razie zdrowa, nic jej nie dolega, tylko mała. I podziwiam ją za wigor, bo chętna do kwitnienia.
U mnie Cardinal łapie plamy, a poza tym trochę Amadeus. Reszta na razie ok. Gorzej, z mączniakiem, bo ten zaatakował już kilka róż...Między innymi John Laing, Doktorka, a i Williama S
Boję się tych upałów i wolałabym żeby róże poczekały z drugim kwitnieniem chociaż kilka dni, ale niektórym mocno się spieszy...
Mary Rose właśnie należy do tych, co nie chcą czekać, tylko postanowiła, że to jest czas dla niej.

Aniu an-ka tak, to ostróżki. Muszę się przyznać, że mam do nich ogromną słabość. I z każdym rokiem dokupuję więcej. Chyba im u mnie dobrze, bo jeszcze jedne nie zdążą przekwitnąć, a już tworzą kolejne kwiatostany
Tak, upały dają się nam wszystkim we znaki. I chociaż jestem ciepłolubna i gorące lato mi nie przeszkadza, to ze względu na róże wolałabym trochę niższe temperatury.
Kolejna pomyłkowa dalia, która miała być różowa

Karolino lubię jak w ogrodzie jest kolorowo, wtedy czuję, że mamy prawdziwe lato
Taki właśnie letni widoczek dla Ciebie.

Zuza tak, M wylał fundament pod murek i wszystko jest łączone zaprawą

Sabinko spokojnie, pamiętam, że mój Abraham w pierwszym roku też nie był taki wyrywny. Nie miał dobrego stanowiska, bo rósł na patelni i kwiaty momentalnie omdlewały. Jesienią zmieniłam mu miejsce i od tamtej pory siedzi już docelowo trzy sezony na tym samym stanowisku
Wedding Piano dobrze znosi patelnię i kwiaty nawet nieźle wyglądają.

Moniko Cardinal łapie plamy, ale i tak mu wybaczam, bo za to kwitnie aż miło popatrzeć. Płaci za to wysoką cenę i z końcem sezonu grozi mu golizna
Na razie obrywam porażone liście. A co ciekawe, to on łapie te plamy jakby od tyłu, więc z przodu prezentuje się całkiem dobrze.
Dla Ciebie cudna Kurfurstin Sophie

Anita też lubię takie ogólne widoczki
Gloria Dei w większym towarzystwie.

Na dobranoc kilka zdjęć.
Mała sesja Crocus Rose




Gloria Dei, przestraszyła się eksmisji i bardzo się stara przypodobać.











Jadziu Cream Abundance to wiosenna sadzonka. Jak na razie zdrowa, nic jej nie dolega, tylko mała. I podziwiam ją za wigor, bo chętna do kwitnienia.
U mnie Cardinal łapie plamy, a poza tym trochę Amadeus. Reszta na razie ok. Gorzej, z mączniakiem, bo ten zaatakował już kilka róż...Między innymi John Laing, Doktorka, a i Williama S

Boję się tych upałów i wolałabym żeby róże poczekały z drugim kwitnieniem chociaż kilka dni, ale niektórym mocno się spieszy...
Mary Rose właśnie należy do tych, co nie chcą czekać, tylko postanowiła, że to jest czas dla niej.

Aniu an-ka tak, to ostróżki. Muszę się przyznać, że mam do nich ogromną słabość. I z każdym rokiem dokupuję więcej. Chyba im u mnie dobrze, bo jeszcze jedne nie zdążą przekwitnąć, a już tworzą kolejne kwiatostany

Tak, upały dają się nam wszystkim we znaki. I chociaż jestem ciepłolubna i gorące lato mi nie przeszkadza, to ze względu na róże wolałabym trochę niższe temperatury.
Kolejna pomyłkowa dalia, która miała być różowa


Karolino lubię jak w ogrodzie jest kolorowo, wtedy czuję, że mamy prawdziwe lato

Taki właśnie letni widoczek dla Ciebie.

Zuza tak, M wylał fundament pod murek i wszystko jest łączone zaprawą


Sabinko spokojnie, pamiętam, że mój Abraham w pierwszym roku też nie był taki wyrywny. Nie miał dobrego stanowiska, bo rósł na patelni i kwiaty momentalnie omdlewały. Jesienią zmieniłam mu miejsce i od tamtej pory siedzi już docelowo trzy sezony na tym samym stanowisku

Wedding Piano dobrze znosi patelnię i kwiaty nawet nieźle wyglądają.

Moniko Cardinal łapie plamy, ale i tak mu wybaczam, bo za to kwitnie aż miło popatrzeć. Płaci za to wysoką cenę i z końcem sezonu grozi mu golizna

Dla Ciebie cudna Kurfurstin Sophie


Anita też lubię takie ogólne widoczki

Gloria Dei w większym towarzystwie.

Na dobranoc kilka zdjęć.
Mała sesja Crocus Rose




Gloria Dei, przestraszyła się eksmisji i bardzo się stara przypodobać.











- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty...2015
Aniu Annes77 M stara się realizować moje pomysły i już przystał na różne dziwactwa
...Sam widzi, że parasol chroni i róża znacznie lepiej znosi żar lejący się z nieba.
Może Twojej Munstead Wood brakuje żelaza?
U mnie było to samo z Mme Isaac Pereire. Podałam jej dolistnie chelat żelaza i już jest lepiej.
Szałwię wysiewałam w domu, ale większość padła
Potem dostałam dwie torebki od forumowej koleżanki i wysiałam wprost do gruntu. I to właśnie ta wysiana tak szaleje
Wisley 2008, ślicznotka z niej i cały czas tworzy nowe pączki



Może Twojej Munstead Wood brakuje żelaza?
U mnie było to samo z Mme Isaac Pereire. Podałam jej dolistnie chelat żelaza i już jest lepiej.
Szałwię wysiewałam w domu, ale większość padła


Wisley 2008, ślicznotka z niej i cały czas tworzy nowe pączki



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Róże u Doroty...2015
Cześć, Dorotko!
Aż nie do wiary, jak pięknie się u Ciebie sprawują róże
.
I to Angielki!
Ja, co prawda, nad swoimi parasoli nie rozpinam
, ale mają i półcień, i chłodne noce, ale tak nie kwitną.
Fakt, pączki tworzą na potęgę, jakby się bały, że to ostatnia okazja
, ale już kwiatki to jednodniówki
.
Słusznie chwalisz Munstead Wood, to jedna z najpiękniejszych Angielek.
Zapomniałam wysiać szałwię trójbarwną, a ona się świetnie komponuje z różami.
Jagi
Aż nie do wiary, jak pięknie się u Ciebie sprawują róże

I to Angielki!
Ja, co prawda, nad swoimi parasoli nie rozpinam

Fakt, pączki tworzą na potęgę, jakby się bały, że to ostatnia okazja


Słusznie chwalisz Munstead Wood, to jedna z najpiękniejszych Angielek.
Zapomniałam wysiać szałwię trójbarwną, a ona się świetnie komponuje z różami.

- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty...2015
Jagi
Sama jestem zdziwiona, że Austinki tak dobrze sobie radzą - i to na słońcu
. One chyba wiedzą, że ja je wszystkie
i chcą się za tę miłość odwdzięczyć.
Dzisiaj prosto z pracy pobiegłam do ogrodu pełna obaw, co też zastanę po całym dniu spiekoty
I chociaż wydaje się to nieprawdopodobne, wszystkie róże jak na razie mają się całkiem dobrze. Eglantyne, której dzisiaj rano zrobiłam zdjęcie, wygląda nadal tak samo. Reszta też, no może Jubilee Celebration ma trochę przypieczone brzegi płatków.
Myślę, że duża ilość wody pomaga. Od kilku dni nie robię nic innego, tylko podlewam
Hortensje tez dobrze sobie radzą.



Sama jestem zdziwiona, że Austinki tak dobrze sobie radzą - i to na słońcu


Dzisiaj prosto z pracy pobiegłam do ogrodu pełna obaw, co też zastanę po całym dniu spiekoty

Myślę, że duża ilość wody pomaga. Od kilku dni nie robię nic innego, tylko podlewam

Hortensje tez dobrze sobie radzą.


- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11750
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże u Doroty...2015
Dorotko ja wczoraj pojechałam na działkę z dusza na ramieniu,ale mogę potwierdzić Twoje słowa,że róże nieźle się trzymają
Hot Chocolate wręcz uroczo wygląda i kwitnie bukiecikami.Wiele róż tworzy pąki,mam nadzieję,że poczekają przed sobotą,bo wtedy ma być najgoręcej
Podlewanie jest bardzo ważne 

Hot Chocolate wręcz uroczo wygląda i kwitnie bukiecikami.Wiele róż tworzy pąki,mam nadzieję,że poczekają przed sobotą,bo wtedy ma być najgoręcej


Re: Róże u Doroty...2015
Dorotko, dzięki za piękne zdjęcia Munstead Wood. Chcę ją. Już. Natychmiast!
Jak ja wytrzymam do jesiennej oferty szkółek? Aaaaa!... Tym bardziej, że cherlawy nudysta zrobił miejsce i teraz poszukuję róży, która wypełni tę pustkę. Patrzę sobie na Twojego Wisley'a 2008 i jest prześliczny. Z tego znaczka:
, wnioskuję, że troszkę go lubisz, co?
A on właśnie jest dostępny u Kamili w Rosaplant a mam to (nie)szczęście, że mieszkam dosłownie kilka kilometrów od jej szkółki....
Brać?
Pięknie wygląda Abraham pod Parasolem. Wyobrażam sobie kilka takich na rabatach, musi być super widok. Wcale bym się nie dziwiła. Są tacy, którzy puszczają różom muzykę (a może mi się pomyliło z krowami... ?
), więc parasol to nic takiego a wygląda pięknie.
Kolejna sprawa: czy przed zrobieniem tych ślicznych kamiennych obrzeży rabat robiłaś rozeznanie w temacie? Bo zaraz po tym jak się nadźwigałam kamieni polnych na moje obwódki, dowiedziałam się od osoby wychowanej na wsi, że kamieniami się rabat nie okłada, bo się te kamienie nagrzewają i osuszają glebę wokół siebie, czyli tam gdzie są korzenie naszych roślin. Sama nie wiem, nie wydaje mi się, że ma to aż taki silny wpływ na wilgotność gleby, tym bardziej, że większość nas podlewa ogród, a na wiejskich rabatach raczej nikt się w to nie bawi, bo nie ma czasu, więc chyba możemy mieć spokojnie te kamienie... no nie?

Jak ja wytrzymam do jesiennej oferty szkółek? Aaaaa!... Tym bardziej, że cherlawy nudysta zrobił miejsce i teraz poszukuję róży, która wypełni tę pustkę. Patrzę sobie na Twojego Wisley'a 2008 i jest prześliczny. Z tego znaczka:



Pięknie wygląda Abraham pod Parasolem. Wyobrażam sobie kilka takich na rabatach, musi być super widok. Wcale bym się nie dziwiła. Są tacy, którzy puszczają różom muzykę (a może mi się pomyliło z krowami... ?

Kolejna sprawa: czy przed zrobieniem tych ślicznych kamiennych obrzeży rabat robiłaś rozeznanie w temacie? Bo zaraz po tym jak się nadźwigałam kamieni polnych na moje obwódki, dowiedziałam się od osoby wychowanej na wsi, że kamieniami się rabat nie okłada, bo się te kamienie nagrzewają i osuszają glebę wokół siebie, czyli tam gdzie są korzenie naszych roślin. Sama nie wiem, nie wydaje mi się, że ma to aż taki silny wpływ na wilgotność gleby, tym bardziej, że większość nas podlewa ogród, a na wiejskich rabatach raczej nikt się w to nie bawi, bo nie ma czasu, więc chyba możemy mieć spokojnie te kamienie... no nie?
