Przerwa meczu, więc ... na uspokojenie - no co się bierze?
Lawenda może być?
Aniu, ja też robię zdjęcia chmurkom
Ale ostatnio z tym problem i właśnie tak jak wspomniałaś - jak się jakaś trafi to zaraz trzeba uwiecznić
Częściej robaczki się trafiają niż chmury.
Dziękuję
Doroto za pochwały. Nagród ... ni ma

a nawet podczas ubiegłorocznego obchodu, gdy to wypisano z 250 ok 40 ogrodów godnych pochwały, wzmianki o naszym nie było. Zbulwersowało to wielu naszych sąsiadów, a ja wiedziałem o co chodzi. Chodziło o to że postawiłem się zarządowi i dopiąłem swego - ba, śpiewali na dożynkach o mnie piosenkę, jak to nie dałem się i jaki to ja uparty

Później prezeska przyznała mi rację i ten wierszyk zapisany na kartce pocztowej, mi podarowała.
Robię, bo lubię i robię dla siebie i dla Was

tym bardziej, ze wiele moich przeobrażeń jest inspirowanych Waszymi pomysłami
To co?
Zapraszamy!
