Ogród Ignis05 część 6
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13122
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogród Ignis05 część 6
Ursyn Niemcewicz i Władysława u mnie w tym roku nie kwitły, nie wiem co im zrobiłam.
Susza dokucza u mnie tez, pokropiło nieco ale to kropla w morzu, trawa da sobie radę masz racje ale rośliny mają chyba dość tej kranówy.
Susza dokucza u mnie tez, pokropiło nieco ale to kropla w morzu, trawa da sobie radę masz racje ale rośliny mają chyba dość tej kranówy.
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7818
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Ogród Ignis05 część 6
Krysiu
ślicznie wszystko kwitnie
Clematis Josphine rośnie na pełnym słonku?
Multi Blue jest podobnie "tłusty",pięknie kwitł jak nie grzało
,ale jak tylko przyszło gorąco to jego uroda prysła i jakby sie przypalił/skurczył
przesadzać?
Pozdrawiam


Clematis Josphine rośnie na pełnym słonku?
Multi Blue jest podobnie "tłusty",pięknie kwitł jak nie grzało


Pozdrawiam

- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Ignis05 część 6
Jakie Ty masz piwonie, aż mnie skręca, nie z zazdrości tylko z zachwytu
A już Niemcewicz, dla mnie najpiękniejsza
piękne róże, nieustannie clematisy
Dziewczyno żebyś Ty widziała mój busz. jak sadziłam np. derenie malutkie sadzoneczki , to ciasno bo wciąż było pusto, a teraz to wszystko drzewa i cisną się niemiłosiernie, ale za późno przesadzać
Trudno. Ty masz pięknie 





- a_nie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1620
- Od: 31 mar 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogród Ignis05 część 6
No i doczekałam się Niemcewicza. Widzisz jaką furorę zrobił
Pewnie i u Ciebie pokropiło, ale to wszystko mało, mało. Trzeba by solidnego długiego deszczu.
U mnie jeszcze zimniejszy mikroklimat. Zakwitł mi dopiero jeden pąk róży William Shakespeare na najbardziej nasłonecznionej rabacie.
Pewnie i u Ciebie pokropiło, ale to wszystko mało, mało. Trzeba by solidnego długiego deszczu.
U mnie jeszcze zimniejszy mikroklimat. Zakwitł mi dopiero jeden pąk róży William Shakespeare na najbardziej nasłonecznionej rabacie.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22015
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Ogród Ignis05 część 6
U mnie podobnie Krysiu..suuuuuuusza.
Moje podlewanie to kropla w morzu potrzeb..trawnik to klepisko dlatego też dzieciu ustawiły basenik w jego centralnym punkcie.
Pomyślałam a niech mają radość,ale nie mają bo zimno jak w marcu...
Krysiu Nevada bajeczna!A powojniki
No ślicznie u Ciebie i bardzo bogato.
Pozdrawiam
Moje podlewanie to kropla w morzu potrzeb..trawnik to klepisko dlatego też dzieciu ustawiły basenik w jego centralnym punkcie.


Krysiu Nevada bajeczna!A powojniki

No ślicznie u Ciebie i bardzo bogato.
Pozdrawiam

- drewutnia
- 1000p
- Posty: 3711
- Od: 1 gru 2011, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogród Ignis05 część 6
Bardzo różowo-landrynkowo u Ciebie w ogrodzie
Czy zakwitła Ci już Tuscany S.? Wydawało mi się, że ona jest nakrapiana i ciemniejsza.
Chciałabym mieć jakieś porównanie

Czy zakwitła Ci już Tuscany S.? Wydawało mi się, że ona jest nakrapiana i ciemniejsza.
Chciałabym mieć jakieś porównanie

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród Ignis05 część 6
Czy Margaret też ma takie duże kwiaty jak Nevada ?
Przymierzałam się do niej swego czasu, ale pochłonęły mnie inne panny i o niej zapomniałam.
Teraz przypomniałaś mi o niej.
Przymierzałam się do niej swego czasu, ale pochłonęły mnie inne panny i o niej zapomniałam.
Teraz przypomniałaś mi o niej.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16257
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród Ignis05 część 6
Nevada fantastyczna, a Margaret Hilling widziałam niedawno na żywo na spotkaniu forumowym i aż oczy wybałuszyłam na jej widok. Dotychczas nie zachwycały mnie pustaczki, ale widziałam je tylko na zdjęciach. Teraz stwierdzam, że są bajeczne.
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Ogród Ignis05 część 6
Ten tarasowy busz bardzo mi się podoba, to przecież istna dżungla i plewienie odpada.
Róże, piwonie
istna bajka, Władysława mnie zachwyciła.



Róże, piwonie



- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 6
Dorotko
Nareszcie spadł porządny deszcz. I to nie raz a razy kilka.
Od razu widać, że rośliny dostały sporo wody i jest nadzieja, że towarzystwo w końcu ruszy.
Cardinal Richelieu jest piękną różą ale kwitnie tylko raz. Mimo to zdecydowałam się na tą różę,
chociaż po kwitnieniu regularnie łapie plamki. Jednak wybaczam jej to za ten prawdziwy fiolet kwiatów.

Maju
Już chyba nie dam rady zmienić tak nasadzenia. Za dużo tego do zmieniania.
Z czasem niektóre rośliny się wykruszają i tak mogę pozyskiwać miejsce dla róż. Te też mogę pilnować, żeby
nie rosły tak wielkie. Zresztą przyroda pewnie sama się kiedyś postara o to .
Aniu anabuko1
napisałam Ci wszystko na pw. Tam nie było pomyłek a sadzonki były dość dorodne.
Aniu taro
ciekawe, co im przeszkodziło w kwitnieniu.
U mnie z kolei słabo kwitła piwonia majowa rubra. Miała tylko jeden kwiat a wcześniej miewała już po pięć.
Chyba złapała jakiegoś grzyba, bo młode pędy jej zamierały i tylko jeden ocalał.
Muszę ją przesadzić tak, by miała dla siebie więcej miejsca.

Asiu
U mnie trudno znaleźć miejsce , w którym mogłoby coś rosnąć cały dzień w pełnym słońcu.
Z każdej strony ogrodu rosną już jakieś drzewa dające cień o różnych porach dnia.
Może wystarczy dodać powojnikowi do towarzystwa jakiś parasol ?
Eden Rose czyli Pierre de Ronsard
Karolinko
jak widać zbyt gęste nasadzenia to częsta przypadłość początkujących ogrodniczek .
Kiedyś bardzo podobał mi się sumak ale na szczęście w porę zorientowałam się , jakie to ekspansywne stworzenie.
Alicjo
nareszcie popadało i to solidnie. Mam nadzieję, że do Ciebie też chmury z deszczem doszły.
Róże już zaczynają, coraz odważniej kwtnąć ale wciąż czekam na wysyp tych w zakątku historycznym.
Już prawie pękają im pąki i wygląda , że rozkwitną najpiękniej , kiedy będę na wycieczce.

Krysiu
u nas polało i to solidnie. Trawnik zieleni się niemal w oczach i już znowu
zacznie się intensywne koszenie. Rośliny nareszcie szczęśliwe, bo mają dobrą wodę.
Trochę tylko kwiaty piwonii i już kwitnących róż straciły na urodzie po intensywnym deszczu.
Ewuś
jak dotąd rozwinął się jej tylko jeden kwiat. Rosnące przy niej powojniki normalnie oszalały
i trochę za bardzo ją osłaniają.

Grażko
Margaret Hilling też ma takie duże kwiaty jak Nevada.
Tylko ten kolor kwiatów jest strasznie landrynkowy. Trochę mnie razi.
Może przywyknę, jak będzie większa.
W tym sezonie Madame Isaac Pereire dosłownie obsypana jest kwiatami. Dostała takiego wigoru, że jej
sztywne dość pędy wprost wyciągają z ziemi pergolę, na której jest opleciona.

Wandziu
a jak wyglądały kwiaty MH w takiej masie ? W pierwszej chwili te na mojej trochę mnie przeraziły.
Najbardziej zachwyciłam się takim pustaczkiem podczas wycieczki we Francji.
Nawet dom Moneta oplata taka róża, niestety zupełnie mnie na nasz klimat.
Ten zakątek ogrodu wypełniony jest jej wspaniałym zapachem Madame Isaac Pereire.
Stasiu
nawet w takim buszu trzeba chwasty wyrywać.
Mam to nieszczęście, że kiedyś trafiła mi się taka gwiazdownica.
Tej busz nie przeszkadza i wkręca się wszędzie.
Misia ma teraz sielskie życie. Tylko przed aparatem ucieka. Jednak wszystko rozumie, co się do niej mówi.
Przypomniałam jej, że dostała właśnie ode mnie smaczny obiadek i nawet nie uśmiechnie się do zdjęcia.
Na te słowa zatrzymała się i nawet pokazała swój pyszczek.

Misia na mostku.



Od razu widać, że rośliny dostały sporo wody i jest nadzieja, że towarzystwo w końcu ruszy.
Cardinal Richelieu jest piękną różą ale kwitnie tylko raz. Mimo to zdecydowałam się na tą różę,
chociaż po kwitnieniu regularnie łapie plamki. Jednak wybaczam jej to za ten prawdziwy fiolet kwiatów.


Maju

Z czasem niektóre rośliny się wykruszają i tak mogę pozyskiwać miejsce dla róż. Te też mogę pilnować, żeby
nie rosły tak wielkie. Zresztą przyroda pewnie sama się kiedyś postara o to .


Aniu anabuko1



Aniu taro


U mnie z kolei słabo kwitła piwonia majowa rubra. Miała tylko jeden kwiat a wcześniej miewała już po pięć.
Chyba złapała jakiegoś grzyba, bo młode pędy jej zamierały i tylko jeden ocalał.
Muszę ją przesadzić tak, by miała dla siebie więcej miejsca.


Asiu

Z każdej strony ogrodu rosną już jakieś drzewa dające cień o różnych porach dnia.
Może wystarczy dodać powojnikowi do towarzystwa jakiś parasol ?

Eden Rose czyli Pierre de Ronsard

Karolinko


Kiedyś bardzo podobał mi się sumak ale na szczęście w porę zorientowałam się , jakie to ekspansywne stworzenie.


Alicjo

Róże już zaczynają, coraz odważniej kwtnąć ale wciąż czekam na wysyp tych w zakątku historycznym.
Już prawie pękają im pąki i wygląda , że rozkwitną najpiękniej , kiedy będę na wycieczce.



Krysiu

zacznie się intensywne koszenie. Rośliny nareszcie szczęśliwe, bo mają dobrą wodę.
Trochę tylko kwiaty piwonii i już kwitnących róż straciły na urodzie po intensywnym deszczu.


Ewuś

i trochę za bardzo ją osłaniają.

Grażko

Tylko ten kolor kwiatów jest strasznie landrynkowy. Trochę mnie razi.
Może przywyknę, jak będzie większa.

W tym sezonie Madame Isaac Pereire dosłownie obsypana jest kwiatami. Dostała takiego wigoru, że jej
sztywne dość pędy wprost wyciągają z ziemi pergolę, na której jest opleciona.


Wandziu

Najbardziej zachwyciłam się takim pustaczkiem podczas wycieczki we Francji.
Nawet dom Moneta oplata taka róża, niestety zupełnie mnie na nasz klimat.
Ten zakątek ogrodu wypełniony jest jej wspaniałym zapachem Madame Isaac Pereire.


Stasiu

Mam to nieszczęście, że kiedyś trafiła mi się taka gwiazdownica.
Tej busz nie przeszkadza i wkręca się wszędzie.


Misia ma teraz sielskie życie. Tylko przed aparatem ucieka. Jednak wszystko rozumie, co się do niej mówi.
Przypomniałam jej, że dostała właśnie ode mnie smaczny obiadek i nawet nie uśmiechnie się do zdjęcia.
Na te słowa zatrzymała się i nawet pokazała swój pyszczek.


Misia na mostku.


- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród Ignis05 część 6
Mówisz Krysiu landrynka, hmmm......różu już czuję przesyt, więc chyba jednak się na nią nie skuszę.
A z drugiej strony strasznie wkurza mnie Reine, chyba po przekwitnieniu zetnę ją całkiem nisko i niech od nowa rośnie, a jak się nie poprawi to wyautuję.
Też mam kilka róż raz kwitnących ale w tym przypadku wymagam na prawdę obfitego kwitnienia i dobrego zdrowia.
Nie zamierzam litować się nad zdechlakami, które mnie zawodzą.
A z drugiej strony strasznie wkurza mnie Reine, chyba po przekwitnieniu zetnę ją całkiem nisko i niech od nowa rośnie, a jak się nie poprawi to wyautuję.
Też mam kilka róż raz kwitnących ale w tym przypadku wymagam na prawdę obfitego kwitnienia i dobrego zdrowia.
Nie zamierzam litować się nad zdechlakami, które mnie zawodzą.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogród Ignis05 część 6
Mój mostek
Koło kici znowu jest trochę miejsca w sam raz dla mnie 
Nie zdawałam sobie sprawy Krysiu, ze masz tyle róż. Inne niż moje, ale zdecydowanie w moim guście
Z Twoich mam tylko Kardynała i modą Edenkę.


Nie zdawałam sobie sprawy Krysiu, ze masz tyle róż. Inne niż moje, ale zdecydowanie w moim guście

- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7818
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Ogród Ignis05 część 6
Krysiu-nastało kwiatowe szaleństwo-róże zdominowały Twoje królestwo
Deszczyk cieszy zwłaszcza,że ni lej tylko idealnie siąpi i nawadnia spragnioną ziemię.
Martwi mnie jednak,że brak słonka w prognozach...a pomidorki
Mało mają tego słonka w tym roku.
Pozdr


Deszczyk cieszy zwłaszcza,że ni lej tylko idealnie siąpi i nawadnia spragnioną ziemię.
Martwi mnie jednak,że brak słonka w prognozach...a pomidorki

Pozdr

- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3203
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Ogród Ignis05 część 6
Krysiu, Twój ogród wygląda jak skraj bajkowego lasu. Prawdziwy cud natury. W ogóle nie widać po nim braku deszczu.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Ignis05 część 6
Krysiu, ciekawa jestem Twojej opinii o Reine des Violettes
Ja ze swojej nie jestem zadowolona
Już w zeszłym roku połowę pączków zanim rozkwitło, to zżółkły i je zrzuciła...W tym roku, jest powtórka z rozrywki. Kwiaty, które się rozwinęły, niektóre jakieś poskręcane i niekształtne. Na dodatek uwielbiają ją wszystkie szkodniki 

Ja ze swojej nie jestem zadowolona

