Gliniany ogródek...MisiaczekM - 2013

[PEPSI]

Datura Ci zmarzła?

[Iryseq]

Witam. Obejrzałam każde zdjęcie Twojego ogrodu i i i i chylę czoła, naprawdę! Dokonałeś niemożliwego na tej glinie. W życiu bym nie powiedziała, że tam był taki basen i tyle ziemi tylko na wierzch nawiezione. Sama przez to przechodze co Ty na początku i trwa już 3 lata... tylko sie denerwuje i narzekam na tą glinę. Również nawiozłam trochę ziemi ale u mnie stoi woda.. jednak w przyszłym roku będę działać... a Ty będziesz moim Góru naprawdę masz dar ... trzymaj kciuki za mnie i liczę na Twoją pomoc.

[misiaczekm]

Datura Ci zmarzła?

Tak, nieoczekiwane przymrozki na początku listopada ... nieoczekiwane, bo przecież było po 14 st. ciepła. Zresztą i tak miałem ich nie chować tylko poodcinać gałązki do ukorzenienia...

Witaj Jolu!! Pamiętaj, że cierpliwość to jedna z najważniejszych cnót w pracy z gliną.... Życzę powodzenia...

[Ruda2011]

Mój nowy trawnik w miejscu ogródka!!

Foliak poszedł latać ?
Tak jest (moim zdaniem) dużo fajniej
Szkoda datury . Niestety - temperatury wysokie wszystkich nas zmyliły - nagle bach, przeleciał mrozek - wszystko "dało ciała".

[misiaczekm]

Tak jest (moim zdaniem) dużo fajniej

Też mi się tak wydaje, szczególnie, że ostatnio było tam tak:

[Iryseq]

Dziekuje za odpowiedź. Staram się być cierpliwa, chociaż jest to trudne. Powol snuje mi się plan jak na wiosne przyszykować podłoże. Niestety nie mam kasy chyba jak wekszosc z nas, dlatego będę kombinowac jak sie da i zdobywać co sie da na rozluźnienie gliny. Mam jeszcze kilka miesiecy czasu. Przez ten czas będę do Was zaglądać i podziwiać Wasze letnie ogrody. Jeszcze raz serdecznie dziekuje za bezcnne rady ,

[misiaczekm]

Jak pamiętasz wspominałem o 5 cm ziemi posypanej na glinę... To nawet nie było tyle na prawdę to były okruszki...po wałowaniu zmieszały się z gliną. Postanowiłem na to posiać trawę i obsypać torfem... mi poszło ok 2-4 worków chyba 80l na ok 1,5 - 2 ary... Tego zdaje się już nie wałowałem... choć dobrze nie pamiętam.

Tak to wyglądało przed:



7 maja 2011 posiałem trawę Diana



14 maja Po deszczu trawka rośnie...





Ja tylko przypominam, że to praktycznie piękna, żółta, twarda GLINA!!
22.05.11
Na wierzchu 1-2 cm ziemi lub piachu, w zależności od miejsca, posypane u góry torfem odkwaszonym....





Trawa po 2 tygodniach i 4 dniach. 1 raz koszona przedwczoraj.
24.05.11





4 tydzień, 2 koszenie.... troszkę mi się za nisko nastawiło.... nowa kosiarka.
29.05.11



Trawa... zdjęcie z 7 czerwca.



Nie doczekałem dwóch miesięcy, postanowiłem dosiać trawy i w dniu 9.06 to zrobiłem....

niestety.... przyszła burza... heh



25 czerwiec.... Trawnik.... może nie jest tak piękny jak u @marrcin w jeden rok, ale należy pamiętać, że to jest tylko glina posypana trochę ziemią i torfem.

[Iryseq]

Piotrze a jak długo stała Ci woda na trawniku? Po jakim czasie można chodzić po trawie? Ja w przyszłym roku pokaże Ci swoją Bardzo mnie Ty i inni Forumowicze zainspirowali swoimi efektami i ciężką pracą. Ja prawdopodobnie będę miała ok 200 t ziemi (pozbywają się za darmo, cena tylko transportu - czekałam na to 3 lata). Planuje zebrać w niektórych miejscach ( pod rabaty i drzewa) do 50 cm gliny i w jakiś sposób wymieszać glinę z korą, przegnitymi trocinami, ziemią, ziemią spad pieczarek i może ( w co watpie, że zdąże- posiac zielony nawóz na to) niestety nie stać mnie już na żwir i piasek. Obecnie mam na działce ok 5cm ziemi i torche kory z tartaku. Nie siałam trawy w tym roku bo chce podłoże zrobić do porządku. Mam też spady z dwóch stron działki ok 5%. Pokaże CI na priv zdjecia. Pozdrawiam

[misiaczekm]

Jak wiaterek i ciepło to na drugi dzień znikała, jak ponuro i zimno to i z 3 dni....

[Iryseq]

No właśnie. Mi zależy by woda nie stala.

[PEPSI]

Fajne te zdjęcia wspomnieniowe.
Ja zazdroszczę lasu za płotem.

[misiaczekm]

No właśnie. Mi zależy by woda nie stala.

Ale tej wody nie widać, tylko miękko jest... Nie jest jak na glinie!!

Fajne te zdjęcia wspomnieniowe.
Ja zazdroszczę lasu za płotem.

Za płotem jest dwuszereg drzew.... dalej jest trawnik i ulica... potem chodnik....
I dopiero las!!

Dzisiaj wreszcie chciałem się wziąć za kompost i obsypanie róż... A tu d.... -4 st. C.

Trochę jednak udało mi się wybrać od spodu... Okryłem dwie róże.... Heh... i to kanadyjskie...

[asma]

Ja zdążyłam dosłownie ostatniego dnia i złapał przymrozek

[misiaczekm]

Kociambry jakieś dziwne są... Cały rok budę omijają z daleka, wolą spać w krzakach.
Dopiero na zimę, przepraszają ją, wpychając się do środka...

Zwlekałem ze zrobieniem im dachu (miałem obić blachą)... i wyszła prowizorka...



PS.

W poniedziałek udało mi się obsypać róże kompostem, zostały mi tylko te obsypane korą... Ale na razie fundusze nie pozwalają

[ewamaj66]

Koty wcale nie są specjalnie dziwne, po prostu korzystają z wolności A zimą zimno, więc dopiero wtedy szukają ciepła i dachu nad głową.