Reniu, migdałek przy tarasie to był strzał w dziesiątkę

Dzień lenia to tak do końca nie był, ponieważ musiałam porobić pomiary nowych rabat, "przepalikować" w kilku miejscach i posadziłam kilkanaście sadzonek ziół
Miłka, migdałek to faktycznie teraz król rabaty. Wycieraczka mogłaby po sobie zamiatać
Agunia twój komplement

Pogoda dzisiaj też taka piękna, że już miałam ochotę zostać z kawą na tarasie zamiast gnać do fabryki

Remont o tej porze roku to żaden problem a jaki efekt świeżości będzie

U mnie w czerwcu też będzie malowanie, bo to najlepsza pora na takie cyrki
Mirciu, bardzo dziękuję
Ewunia, bardzo dziękuje za dobre rady

Myślę, że skorzystam na odcinku 20 metrowym, czyli tym do sterty drewna.
Ewo Constancjo drugi rok

No nic, pozostaje mi się cieszyć w tym roku z tego co mam
Jakby u mnie spala twoja Berta, to uwierz mi kochana spokojnie wytlumaczyłabym sobie, że trzy psy to dla mnie żaden kłopot
Paź Króla Migdałka, to
wiśnia wczesna 'Kojou-no-mai' 
Ma pięknie poskręcane gałązki ozdobne zimą, teraz kwitnie na biało-różowo a jesienią ma cudnie czerwone listeczki

Czyli nie taki całkiem z niego paź. Migdałek jest piękny tylko raz w roku a 'Kojou-no-mai' cały czas
Kasiu, poduchy już startują z kwieciem i na pewno za dwa dni pokażę zdjęcia. Powiem nieskromnie, że zapowiada się spektakl kwiecistych dywanów

Dziękuje za odwiedziny.
Pokażę Wam widoki na Zakole z wczoraj
i dzika przyroda
mój zagajnik brzozowy

( to tutaj jak przewiduje Pat, synek mój pierworodny będzie pokazywał kolekcję motyli koleżankom

W każdym bądź razie na razie dba o niego nosząc codziennie wiadra wody i podlewa. Oczywiście pod przymusem

)
