Majka - pędziwiatr. Była, zalukała i poleciała. Nawet nie pochwaliła, tylko zaliczyła
Ewelinko, witam Cię i zapraszam do mojego ogródeczka częściej. Spodziewaj się mnie z rewizytą
Jadziu, o czym Ty mówisz?! O jakim starzeniu? Jesteśmy laski nebieskie i koniec!!! Burza sie przyda, bo wstrząśnie ubitą ziemię. A jaki zapach wtedy będzie

Rano ruszam po azalie i forsycję. Jedziesz?
Majeczko, niczego nie jestem taka ciekawa jak Twoich różyczek. Pamiętaj o wieczornikach, nie powyrywaj!!
Tereniu, u Ciebie, to giganty!!! Nawet jak powycinasz im listki, to będą piękne. U mnie mizeroty!!