A kurnik niedługo będzie do zasiedlenia
W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
-
chudziak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2567
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Dzisiaj ,dwa dni przed terminem okociła się moja królica - pierworódka . Sierści tak nadarła, że nic nie widać i w dodatku mieliśmy jej dzisiaj na poród zrobić porządek a ona się pospieszyła
.
A kurnik niedługo będzie do zasiedlenia
- czy koniecznie musi być kogut ?
A kurnik niedługo będzie do zasiedlenia
- iwona1974
- 100p

- Posty: 101
- Od: 21 lis 2012, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Chudziak kogut musi być,jeśli chcesz dochować się swoich piskląt,jeżeli nie to nie jest potrzebny.Kury będą się niosły równie dobrze bez męża
.Ja nie mam koguta,a hoduję kurki od lat i niosą się świetnie.No,chyba,że lubisz słuchać jego piania od4rano
.
-
chudziak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2567
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Na razie chcę mieć kury tylko na jajka - pisklaków nie zamierzam się dochowywać - póki co
- więc koguta nie kupuję 
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Moja ośmioletnia kurka (zwana Dziewczyną) też koguta nie uświadczyła, a jajka (i to jakie) znosi do dziś... a może właśnie dlatego...

pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
-
bonsai
- 100p

- Posty: 106
- Od: 3 lut 2013, o 16:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lwówek Śląski
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Z tego co się orientuję to z posiadaniem koguta jest różnie... Ma chłopak parę zalet w stadzie. Przede wszystkim - pilnuje i broni stada [np. drze się jak zauważy zagrożenie]. Do tego jak koguta nie ma to czasami jedna z kur może przejąć jego obowiązki. Przestaje się wtedy nieść, zachowuje jak kogut, a nawat może upodobnić się do niego fizycznie
.
-
MaGorzatka
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Ja lubię! Świetne jest pianie swojego własnego koguta! Latem, jak mogę pospać dłużej to po otwarciu kur wskakuję jeszcze do łóżka i przez sen się uśmiecham, jak je słyszęiwona1974 pisze:No,chyba,że lubisz słuchać jego piania od4rano.
Drze się też, jak znajdzie coś dobrego - wydaje wtedy takie charakterystyczne gdakanie przywołujące i one się zbiegają. Potem czeka, aż kury się najedzą, a wtedy przystępuje do jedzenia on. Mój tak robi.bonsai pisze:pilnuje i broni stada [np. drze się jak zauważy zagrożenie
- iwona1974
- 100p

- Posty: 101
- Od: 21 lis 2012, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Chudziak też właśnie słyszałam o takim zmienianiu się kury w koguta,myślę,że to za dużo powiedziane.Po prostu w każdym stadzie tworzy się hierarhia,zawsze znajdzie się silniejszy,który podporządkuje sobie słabszych.Mam na razie tylko4 krowy a i tu jest szefowa i podwładne,dla niej jest leprze miejsce przy korycie czy na pastwisku.Zeby było weselej szefowa jest...najmniejsza
,za to o bardzo walecznym sercu
,nawet najstarsza krówka(ma prawie14lat)z drogi jej schodzi.Za to w obsłudze jest bardzo spokojna,taka pieszczocha,milka z reklamy czekolady,tylko oczywiście nie fioletowa-ruda.A piania kogutka też lubię słuchać..
-- 16 maja 2013, o 13:23 --
Ups!z tą hierarhią w stadzie to miało być do bonsai-przepraszam
-- 16 maja 2013, o 13:23 --
Ups!z tą hierarhią w stadzie to miało być do bonsai-przepraszam
-
bonsai
- 100p

- Posty: 106
- Od: 3 lut 2013, o 16:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lwówek Śląski
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Iwona różnica między krowami a kurami jest taka, że u krów przewodniczka nie przestaje dawać mleka... Po prostu pilnuje porządku i rządzi
.
Za to u kur podobno [zaznaczam - słyszałam o takich przypadkach, na "własną rękę" ich nie przerabiałam] Pierwsza Kura w stadzi może przestać się nieść
.
Za to u kur podobno [zaznaczam - słyszałam o takich przypadkach, na "własną rękę" ich nie przerabiałam] Pierwsza Kura w stadzi może przestać się nieść
- iwona1974
- 100p

- Posty: 101
- Od: 21 lis 2012, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Bonsai-też słyszałam o takich dziwnych przypadkach u kur,nawet o tym,że takowa zaczyna piać i depać inne kury
,a to dobre.Hoduję kurki od 15lat i jeszcze się z takim przypadkiem nie spotkałam,ale być może z braku "mężczyzny"i ...ptactwu odbija
.Zostawiłam kiedyś na zimę parę pięknych gęsi z myślą o tym,że dochowam się sama swoich piskląt,owszem,pisklę było,ale tylko jedno a za to gąsior tak złośliwy,że wylądował w garnku,po prostu podwórkowy terrorysta.A kogutów od tamtej pory też się boję,chyba bardziej niż naszych byków
.Za to gąska z tej pary była niesamowita-chodziła za mną jak pies i dała się głaskać.
- Cynamon
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2400
- Od: 24 mar 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze zach.
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Dziewczyny, mam pytanie, jak/gdzie kupić zielononóżki?? Koleżanka, ta co odchowała zajączka, ma kurki i chce dokupić kilka zielononóżek, ale te oferowane w naszej okolicy są jakieś "smutne" "senne" i nie odważyła się ich kupić. Może znacie jakiegoś zaufanego hodowcę, może na allegro? Nie chce kupować w ciemno, żeby nie przenieść do domu (kurnika) jakiejś zarazy. Z góry dziękuję za jakieś wskazówki 
- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1114
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Ja tam wprawdzie nie dziewczyna... zielononóżki kupiłem na alledrogo od właścicielki fermy z okolic śląska, więcej danych nie pamiętam, ogólnie nigdy więcej zielonek
na ozdobę nie potrzebuję, a co do oczekiwanego wyniku, to jajka znoszą, owszem, ale średnio dwa razy mniej, i dwa razy mniejsze od innych niosek a bynajmniej nie żywią się powietrzem
Te mity o jajkach bez cholesterolu u zielonek, itp. też bajka, tak z jedną na pocieszenie oka można mieć, i to tyle.
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
- iwona1974
- 100p

- Posty: 101
- Od: 21 lis 2012, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Ja też nie wierzę w jajka bez cholesterolu,jajko to jajko,jeśli karmisz kury naturalnymi paszami to jajko będzie zdrowe i smaczne.Od kilku lat hoduję kury rasy rosa,ładnie się niosą,zaczynają w wieku 3,5mca,szybko jajeczka robią się duże.Kurki nie dziobią się,są łagodne i nie chorują.Miałam jednego roku kurki rasy cisa i nie polecam,bardzo płochliwe i agresywne,przy wybieraniu jaj z gniazd dziobały jak wściekłe i zadziobywały się na śmierć
.A na zielononóżki ostatnio taka moda naszła,ale ani one urodziwe,ani wydajne,to po co?
A do moich dwóch krówek przyjeżdża dziś pan doktor,jedna nie ma "ochoty"
,trzeba jej asecurellę kupić!a druga na urlop nie chcę przejść,pomimo moich starań nie mogę jej zasuszyć,by odpoczęła przed porodem i nową laktacją,taki pracuś
.
Wczoraj w końcu popadało,bo było już bardzo sucho,wszystko co zielone odetchnęło,chwasty niestety też
.
Pozdrawiam Was cieplutko-Iwona
A do moich dwóch krówek przyjeżdża dziś pan doktor,jedna nie ma "ochoty"
Wczoraj w końcu popadało,bo było już bardzo sucho,wszystko co zielone odetchnęło,chwasty niestety też
Pozdrawiam Was cieplutko-Iwona
-
bonsai
- 100p

- Posty: 106
- Od: 3 lut 2013, o 16:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lwówek Śląski
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Iwonka a pamiętasz może jakie konkretnie Rosy masz? Mam możliwość kupienia Rosy I albo Rosy V.
W ciągu max. miesiąca kurki już powinny być u mnie
. Były by szybciej, ale dopiero jutro dojeżdżają "brakujące elementy" do skończenia kurniczka 
W ciągu max. miesiąca kurki już powinny być u mnie
-
chudziak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2567
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
bonsai to ja liczę ,że u mnie będą kury najdalej w przyszłym tygodniu
. Dzisiaj MójŚlubny ogrodził siatką wybieg i jeszcze trzeba przynieść ładnych, równych patyków na grzędy i można kupować . U mnie na rynku dominuje Rossa ( ale nie wiedziałam ,że jest I i V
) można kupić też Leghorny lub Sussexy.
- iwona1974
- 100p

- Posty: 101
- Od: 21 lis 2012, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Chudziak-przyznam szczerze,że pierwszy raz słyszę,że są rossy1 i rossy 5,podejrzewam,że ta 5 to może jakaś udoskonalona rasa
,jeśli moich 25kurek znosi dziennie ok20jaj to może te nowe zniosą 25?
,może warto spróbować.A o leghornach już kiedyś pisałam,to świetne nioski ale bardzo drobniutkie i płochliwe.Zestresowane potrafią znieść o połowę jaj mniej niż zwykle,no i rosołku mniej,gdyby się jakiejś kurce noga podwinęła
.Miałam kiedyś takie kolorowe kurki,ale w ząb zapomniałam jaka to była rasa
.Rossy są dobre,mało wymagające,nawet zimą się niosły,nie tak jak teraz ale na domowe potrzeby jajeczko było.
-- 21 maja 2013, o 19:52 --
och,i znowu zamiast do bonsai napisałam do chudziaka,taka jestem roztrzepana-przepraszam
-- 21 maja 2013, o 19:52 --
och,i znowu zamiast do bonsai napisałam do chudziaka,taka jestem roztrzepana-przepraszam

