Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Post »

Ewa, słońce o zachodzie faktycznie wskazuje na większy mróz... u nas raczej zapowiadają temperatury bliższe zeru, stąd to męczące zachmurzenie i biało-szara szmata na niebie... Czuję się jak wyprana we Frani :roll:
Awatar użytkownika
przemo1669
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4054
Od: 27 cze 2011, o 11:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Post »

Aguś oj pędzisz z tym wątkiem ledwo za tobą wyrabiałem w szpitalu ;:108
Awatar użytkownika
robaczek_Poznan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8597
Od: 30 sty 2012, o 23:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Post »

Aga, ja też jadę cały dzień na kofeinie...zaraz podam coś mocniejszego, może mnie postawi na nogi :wink:
Ewentualnie chwycę za łopatę i odśnieżę wjazd, to mnie bankowo obudzi ;:65
Pozdrowionka :-) Kasiek *aktualny wątek
*moje wątki*
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Post »

Przemku, schlebiasz mi :) w szpitalu ma się za dużo czasu, na pewno nadążyłeś :) Mam nadzieję, że czujesz się dobrze. Pozdrawiam, A.
Kasik, na mnie kofeina działa raczej jak hormon szczęścia, ale nie pobudzająco... dzisiaj niestety nawet na nastrój nie zadziałała... na coś mocniejszego nie mam chęci, a za łopatę chwycić nie mogę, bo mnie połamało... zawsze coś :roll: Jakieś alternatywne pomysły na przelewanie się przez ręce, senność i znużenie? Wiem, marudzę :)
Awatar użytkownika
robaczek_Poznan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8597
Od: 30 sty 2012, o 23:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Post »

Zalecam kąpiel i aromaterapię z bąbelkami :D Zwłaszcza na połamane plecki ;:196
Pozdrowionka :-) Kasiek *aktualny wątek
*moje wątki*
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Post »

Tak zrobię, dzięki! A zaraz po tym może chorutki_już_prawie_zdrowy PanM pomasuje plecki? :)
Awatar użytkownika
robaczek_Poznan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8597
Od: 30 sty 2012, o 23:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Post »

Na pewno nie przepuści takiej okazji :wink: Ba, może nawet plecki umyje ;:131
Miłego :wit
Pozdrowionka :-) Kasiek *aktualny wątek
*moje wątki*
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Post »

Ba, może nawet :)
A jak Twój chorutki M. się miewa?
Awatar użytkownika
Jule
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7091
Od: 10 kwie 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: DSlask 7a

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Post »

Czytam Agus, ze nosem sie podpierasz i cos Ci wlazlo pod lopatke ;:196 Zobaczcie jak to dziwnie, od wczesnej wiosny do pozniej jesieni szalejemy, kopiemy, przesadzamy, latamy z worami ziemi, taczkami i innymi takimi - no i czujemy sie jak Mlody Bog a jak sobie tylko przysiadziemy troche na lenistwie posezonowym, to rozkladamy sie na dobre. Jak nie chorobsko jakies, to cos wlezie i boli i strzyka i meczy :shock:
Awatar użytkownika
robaczek_Poznan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8597
Od: 30 sty 2012, o 23:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Post »

Wszystkich wokoło strzyka ostatnio Julek... :roll: Ale na wiosnę znowu będziemy śmigać jak króliczki duracella :tan
Aguś, M zdrowieje w oczach, sprawcza moc miłości ;:167 A Jak Twoje plecki? ;:168
Pozdrowionka :-) Kasiek *aktualny wątek
*moje wątki*
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Post »

Oj biedni jesteście z tym choróbskiem. Moich też coś rozkłada, ja się jeszcze trzymam. Ciekawe jak długo? :roll:
Zatem dużo zdrówka i sił, bo Święta za pasem. ;:196
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Post »

Prawda :roll: Dopiero niedawno śmigałam po ogrodzie, a teraz mnie coś strzyka, w krzyżu łamie...Niech już będzie wiosna, bo mi ciężko nic nie robić :;230
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
JLG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2198
Od: 15 mar 2009, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Post »

Mi skutecznie ciśnienie podnosi M. - jest chory, podobnie Zuzia - na moje pytanie jakie lekarstwa wzieli, M. wyznał, że nic nie brali bo nie zostawiłam rozpiski ;:223 na kolejne cierpliwe pytanie - czy mój M. posiada telefon, żeby zadzwonić i się zapytać, już nie raczył odpowiedzieć ;:124
A w ogóle to nie wiem co się dzieje, wszyscy kichają, kaszlą - jak tak dalej pójdzie to Święta będą w łóżku.
linki Lesi
aktualny
Pozdrawiam ciepło - Joasia
Awatar użytkownika
tu_Brzoza
100p
100p
Posty: 137
Od: 5 gru 2012, o 07:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Post »

12.12.12
ha!

Dzieńdoberek!
Widzę, że jakieś złe moce dobrały się do wielu osób. Zaczynam się bać :wink:
Aguś, jak łopatka? Mam nadzieję, że już miewasz się lepiej. Ściskam Cię zanim znów wciągnie mnie na dobre praca (jeszcze się opieram).

Życzę wszystkim zdrowia, bo o resztę możemy zadbać sami.
B.
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Post »

No tak, 12.12.12 - ta data robi wrażenie... jakaś taka ładna jest, w przeciwieństwie do aury za oknem ;:173

Feluś, to nie są złe moce - raczej niemoce wynikające z ogrodowego nic_nierobienia! ;-)) Na razie pracuję z domu i czekam na wyprostowanie... i mnie dopadła heksa, czyli wiedźmowatość :twisted: ;-)) Udanego dnia w fabryce i nie galopuj zanadto!
Lesiu, wcale się nie dziwię że Cię trzepnęło za beztroskie zachowanie M. - no w końcu dorosły jest i mógłby chociaż zadzwonić po instrukcje... Fakt jest taki, że wszyscy dookoła chorują... Zdrowia dla rodzinki!
Ewa, mam dokładnie to samo!
Ewuniu, ja też się trzymam, chociaż wirusów wokoło zatrzęsienie... Również zdrowia życzę Twoim bliskim... nie dajmy się :)
Kasik, plecy niedomagają wciąż, to się chyba tak nie da z dnia na dzień naprawić... potrzebna mi wiosna i to, o czym pisze Julek - kilkadziesiąt worów kory, ziemi, darcia darni etc. i byłabym nówka sztuka ;-)) Dobrze, że M. zdrowieje!
Julek, bo my jesteśmy baby niezniszczalne, do czasu... jak się dziś masz?
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”