STASIU to frywolitkowa różyczka nie szydełkowa a róże no cóż przecież wiesz ,że je uwielbiam w każdej postaci .Musiałam te frywolitkową sobie zrobić

To zawsze jakiś trening
JAGÓDKO niestety tak to jest z nami i naszymi M. Mój nie zagląda do ogródka i nie wie ,gdzie co jest i ile róż mam posadzonych .No i niech tak zostanie .Zawsze tam coś sobie uciułam ,więc mam na moje zachcianki nie tylko różane .Tak jak piszesz wtedy jest wilk syty i owca cała

Tyle naszego co sobie sprawimy przyjemność
ANIU zgadzam się z Tobą co do niej . Też sie namyślam ,czy jej nie powiedzieć ADIEU ,ale gdy zakwita i tak pięknie pachnie to nie mam sumienia . Chociaż ma nakazane, że albo się namyśli ona ,albo ja
No to następne w kolekcji
Cardinal Hume niestety mam tylko jego 2 fotki ,,ale kwitł do mrozów
Casanova w tym roku mnie nie zachwycił i jak dalej będzie tak marudził zostanie wyautowany ,
Champagne to wiosenny nabytek od Sipa ,więc za wiele o niej nie mogę powiedzieć ,ale fajnie kwitła i ma ładne kwiaty .Nawet odporna na deszcz
