Różany ogród Moniki

[izabella1004]

Moniko czy ta hortensja Pink Anabelle sie tak poklada bo wlasnie sobie taka kupilam

[Maddy77]

Moniś klemki piękne Moim zaczynają żółknąć listka od dołu Zakupiłam im magiczną siłę to może im to pomoże
Połączenie bieli z fioletem ubóstwiam

[Alania]

Monika - witam się i żałuję, że dopiero teraz do Ciebie trafiłam. Na pewno przejrzę wątek dokładniej i będziesz mnie tu miała częściej
A wpisuję się, bo przeczytałam u Kasi-robaczka, ze poszukujesz okrywowej białej róży o pokroju raczej kompaktowym i postanowiłam wpisać bezpośrednio u Ciebie - ja posadziłam jesienią White Meidiland i dla mnie to jest cudo Wstawiałam wcześniej zdjęcia w swoim wątku, więc zapraszam

Tak, White Meidiland chodzi za mną od dawna. Chyba właśnie na nią się zdecyduję. Zaraz z przyjemnością obejrzę Twoje fotki

[Alania]

Moniko czy ta hortensja Pink Anabelle sie tak poklada bo wlasnie sobie taka kupilam

Moja niestety leży już drugi sezon. W tamtym roku ją kupiłam, więc mnie to nie dziwiło, bo nowa, słaba, tyle co wsadzona do gruntu. Niestety w tym roku wygląda identycznie. Mało tego niezbyt się rozrosła w porównaniu do białych Anabelli. Ogólnie podoba mi się, ale nie zachwyca. Raczej jej już nie dokupię. A miała mieć sztywne pędy - tak ją reklamowała Pani sprzedawczyni.

-- N 15 lip 2012 13:42 --

Moniś klemki piękne Moim zaczynają żółknąć listka od dołu Zakupiłam im magiczną siłę to może im to pomoże
Połączenie bieli z fioletem ubóstwiam

Maddy
Jeśli żółkną listki, to znaczy, że mogą mieć sucho. Na pewno nie uwiąd, bo ten łapie natychmiastowo całe pędy. U mnie (odpukać) w tym roku wszystkie klematisy ładne i zdrowe. Wszystkim dałam trochę wapna obok dołków i chyba to dobrze im robi i utrzymuje wilgoć w podłożu.

[Alania]

Rabata tegoroczna
W maju było odchwaszczanie i wkopywanie kul z bukszpanów i cisów


Stopniowo zaczęły przybywać kolejne rośliny - trzmielinowe półkole przed daglezją i żurawki - najpierw żółte, a później czarne Obsidian i hosty

[Alania]

stopniowo zagęszczały się roślinki

[Alania]

przymiarka różyczek



i gotowe






Teraz trzeba zaczekać aż urosną cisy na żywopłotach, żeby przyciąć je równo. Za rok, jak rozrosną się hortensje Anabelle i Limelight, to będzie już całkiem OK.

[sweety]

Białe róże - świetny kontrast dla zielonych iglaczków i czerwonej żurawki (jeśli dodbrze widzę). Lubię taką grę kolorów

[Alania]

Dosadziłam jeszcze kremowe margaretki, ale słabo widać - muszę zrobić lepsze zdjęcia.

[Alania]

Jeszcze kilka różyczek...
Cornelia


Knirps - miniaturowa 'żaróweczka'


Heritage


Leonardo da Vinci


Artemis


James Galway

[edulkot]

Moni coraz bardziej podoba mi się ta nowa rabata, kompozycyjnie jest świetnie a jak wszystko się rozrośnie to będzie idealnie.

Rhapsody in Blue - nie lubię tej róży. Mam je 3 w różnych miejscach ogrodu i wszystkie zachowują się podobnie - lubią czasami chorować, kwiaty mają tylko na końcach drapakowatych pędów. Jedyny atut to ciekawy kolor dający odmienny akcent na rabacie

Choć jedna osoba ma podobne zdanie o Rhapsody in Blue jak ja odżegnywali mnie od czci za taką uwagę. Moja miała iść do innego ogrodu ale sama sobie odeszła i wcale za nią nie płaczę. Jest tyle innych o podobnym odcieniu że nie warto trzymać róży na siłę. A to jej płowienie doprowadzało mnie do szału.

Moja Cornelia mnie zawiodła, ma takie jakieś niewydarzone kwiatki i wcale nie pachnie.
James Galway jest śliczniutki i wart grzechu.

[Aszka]

Cisy są moje Coniki zaczynają żółknąć natomiast cisom służą deszcze bo mają ładne przyrosty.Rapshody - u mnie mocno przycieta po zimie rośnie normalnie.Może warto ją ciąć mocniej i chyba woli cień

[Alania]

Moni coraz bardziej podoba mi się ta nowa rabata, kompozycyjnie jest świetnie a jak wszystko się rozrośnie to będzie idealnie.

Rhapsody in Blue - nie lubię tej róży. Mam je 3 w różnych miejscach ogrodu i wszystkie zachowują się podobnie - lubią czasami chorować, kwiaty mają tylko na końcach drapakowatych pędów. Jedyny atut to ciekawy kolor dający odmienny akcent na rabacie

Choć jedna osoba ma podobne zdanie o Rhapsody in Blue jak ja odżegnywali mnie od czci za taką uwagę. Moja miała iść do innego ogrodu ale sama sobie odeszła i wcale za nią nie płaczę. Jest tyle innych o podobnym odcieniu że nie warto trzymać róży na siłę. A to jej płowienie doprowadzało mnie do szału.

Moja Cornelia mnie zawiodła, ma takie jakieś niewydarzone kwiatki i wcale nie pachnie.
James Galway jest śliczniutki i wart grzechu.

Dzięki, Majeczko . W tym roku rabatka jezcze będzie skromna, ale za rok całkiem ładnie powinno być.

Kompozycje hortensjowe z kulkami cisowymi i bukszpanowymi oraz stożkami od północnej strony domu, które sadziłam rok temu wyglądają w tym roku zachwycająco. Nie mogę się doczekać na pełne kwitnienie hortensji Limelight - mają niesamowicie dużo kwiatów, więc będzie za kilka dni ślicznie.
Jeśli chodzi o Rhapsody, to u mnie też jedna niemal zupełnie padła zimą i wcale nad tym nie ubolewam. Nawet trochę mi nie pasuje, że zacżęła odbijać, ale mam nadzieję, że padnie po tej zimie zupełnie i zroi miejsce innym.
Cornelia bardzo mi się podoba. Do zapachu nie przywiązuję aż takiej uwagi, ale wizualnie moja jest kiepska, bo bardzo wymarzła. To jedyne kwiatuszki, które w tym roku pokazała. Wprawdzie u mnie dopiero róże się rozkręcają, z dużym opóźnieniem w stosunku do innych ogrodów, ale mimo wszystko widać już, że będzie w tym sezonie marna. Muszę ją lepiej okryć na zimę.
James Galway zachwycił mnie już w ub. sezonie. Muszę przyznać, że trafiłam na dobrą sadzonkę od Kamili Szlazkiewicz - rośnie bardzo bujnie i w tej chwii tworzy krzaczor ok.1m Ma też dobre miejsce, nieco zaciszne - w pobliżu starych jabłoni i dobrą ziemię, bo cała rabatka dostała b.dobrą ziemię, którą wymieniłam na głębokość 50cm.

[Alania]

Cisy są moje Coniki zaczynają żółknąć natomiast cisom służą deszcze bo mają ładne przyrosty.Rapshody - u mnie mocno przycieta po zimie rośnie normalnie.Może warto ją ciąć mocniej i chyba woli cień

Coniki już niemal wszystkie wyrzuciłam - została jedna zwykła, która dobrze rośnie i nie choruje i Dasiy White - również zdrowa. Reszty się po zbyłam wiosną.
Ja moje Rhapsody mocno przycinam (jak większość zresztą ), ponieważ u mnie róże mocno wymarzają i nie mam innego wyjścia, nawet gdybym chciała Mimo wszystko nie lubię tej rózy i już się do niej nie przekonam. Mam je kilka lat i cały czas są takie same. Jest wiele ładniejszych odmian w podobnej kolorystyce, więc będę stopniowo wymieniać na te lepsze

[sweety]

James Galway - kolejna ślicznotka