Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Zablokowany
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Ewuniu, witam sie i ide zwiedzac rozany ogrod w lesie... jakie masz przeslodkie kocille! :)
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16304
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

O! Ukorzeniasz już patyczki??? Byłam przekonana, że dopiero bierze się je po kwitnieniu, gdzię pod koniec lipca. W takim razie ja też teraz spróbuję ;:108
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

No co ja Ci tu powiem? :D Cudownie i tyle ;:108
Proszę o specjalne pogłaskanie kociaków od ciotki :)

Pocieszam się tylko, że u mnie większość róz to mlodziaki, więc muszę cierpliwie czekać na taki piękny busz :)
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Ewuś, mam dużo zdjęć kociaków w locie, bo przecież nie poruszają się dostojnie. :D Łobuzują okrutnie i nie wiem czy mam je trzymać w domu czy w ogrodzie. ;:223
Napisałam o tej różyczce u Ciebie, ciekawa jestem czy to ta sama?
Sadzonki przykrywam wieczkiem od tych pudełek, ale chyba jednak je przesadzę do pojedynczych doniczek bo jak , daj Boże, się ukorzenią to ciężko będzie je wydostać bez uszkodzeń. :D

Anuś, tą lilię mi oskubały na 20 cm z listków. ;:223 A wszystkie małae dookoła podeptane i zmielone łapami. Wybraly sobie to miejsce do gonitwy. Mam wesoło, oj mam. Muszę sie trochę wyluzować na ogródek, bo szkoda nerwów. :D
Mój M już prawie łapie o co kaman. Czasem nawet mnie zaskakuje znajomością tematu i coraz bardziej wkręca się w ogród. Nie wiem czy to dobrze, bo za chwilkę będzie się mądrował i zmieniał mi koncepcje. :;230
Sadzonki zrobione, ale jeszcze kilka zrobię z grubszych pędów. Ja też za nie trzymam, fajnie by było mieć takie swoje.
Jasna lilia to Mona Lisa. :D Pięknie pachnie.

Majeczko, takie maluchy to dużo zabawy i pracy. Wiesz sama. Wiem o co chodzi z Edulem. Moje staruszki też nie są zachwycone. Najstarszy Laki, udaje że ich nie widzi, po chwilowym fukaniu. Młodszy Myszek jest agresywny, warczy, syczy, próbuje pacnąć łapą i przestał przychodzić do domu. Obraził się nie na żarty. Nie myślałam, że tak to przeżyje. Młodzież nic sobie jednak z nich nie robi i próbuje zaczepiać do zabawy.
Najbardziej zadowolony jest Gordon, uwielbia je po prostu. Siedzi i godzinami się na nie patrzy, jak się bawią, albo łazi krok w krok. Liże je i obwąchuje, normalnie psi tatuś.
Moje niektóre lilie też słabo. Cieszyłam się, że nie wymarzły, ale teraz widzę jak słabe będzie kwitnienie. Na zasiedziałych cebulach są pojedyncze pąki i część jest właśnie taka mała. Dała się ta zima we znaki. Teraz wchodzi szara pleśń na orientalne przez deszcze. Nawet nie ma kiedy opryskać, bo codziennie pada. ;:174

Aga, dzięki. ;:196
Agunia, witam. Oglądaj do woli. :D Kocille jak Godzille. :;230
Wandziu, czyścilam trochę krzewy po deszczach i stwierdziłam, że szkoda wyrzucić. Podobno teraz to najlepszy termin. Życzę powodzenia. :wit
Gajowa Ewuniu, pogłaskane na wszystkie strony. Dzięki za pochwały. ;:131 Jednak róże, które nie marzną potrafią stworzyc piękny krzew i takich Tobie życzę. ;:196 Busz będzie szybciej niż myślisz. :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Aszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4039
Od: 16 wrz 2008, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Luise w tym roku wybujała a M-me Plantier bardzo ładna.Ładnie ja podwiązałaś-ja zrobiłam to za póżno i nie jestem zadowolona.Za długo pozwalałam jej wypuszczać pędy z poziomych pędów i jak podwiązałam a musiałam nic nie było widać bo poszło do środka :( no cóż
Męża nie dopuszczam-mamy układ on udaje ,że to go nie interesuje i tylko kosi trawę a ja udaję,że nie jest mi potrzebny ;:3
Awatar użytkownika
santia
500p
500p
Posty: 937
Od: 16 mar 2011, o 22:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Cześć!
Fajnie, że pomyślałaś o stałym kwitnieniu, będzie cudnie! ;)
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Aszko, ja podwiązuje swoje od ubieglego roku, bo juz wtedy mocno się pokładały. Teraz wystarczyły kosmetyczne poprawki. Gdybym wiedziała wcześniej, że Plantierka taka wiotka zbudowałabym jakieś solidniejsze podparcie. Teraz znów ją zawiążę wyżej do palików i w przyszłym roku nowa fontanna. :D Radzę Ci to samo i nie będzie problemu. :D
Właściwie jestem zadowolona, że M zaczyna mi pomagać. Trochę ruchu dobrze mu zrobi. :D Skoszenie trawnika raz w miesiącu to zdecydowanie za mało. :D

Hej Santio, cały czas o nim myślę. ;:108 :D
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Kotom można wiele wybaczyć, szczególnie takim małym ;:170 Wymiziałabym :D
Lilie na razie tylko spęczniałe, cieszę się różami, które zaczynają kwitnąć. Nie wiem, jak długo to potrwa, bo ostatnio pada, zaraz zaczną się choroby grzybowe :(
Powojnik w hostach ;:138
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Ewuniu jakie słodkie maluchy zamieszkały w Twoim ogrodzie :D i widać, ze mają wspaniałego ogromnego obrońce i przyjaciela ;:oj
Róże bajeczne, ależ płaczę nad swoimi przetrzebionymi zimą różami gdy widzę takie widoki.....wprawdzie moje odmiany były takie popularne, gdzie mi do takich cudeniek, ale one wszystkie bajecznie piękne.....a jeszcze w takim towarzystwie......nie mogę napatrzeć się na te fotki róż z rumiankami.....poezja.....
Lilijki też wspaniale Ci już kwitną......koniecznie muszę pomyśleć o Martagonach, są niesamowite.....
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Ewuś, z takimi maluchami jak z dziećmi, wiele wybaczasz. :D Ale jak podrosną, to już gorzej. Moje właśnie prują wykladzinę, co jak się z nimi mam. :roll:
Lillie też mają ogromne pąki, na razie kwitną pojedyncze azjatki. Czekam tu na taka jedną, która już prawie pęka i się doczekać nie mogę, bo to piękna odmiana w tym roku kupiona na targach. Mam nadzieję, że to będzie ona, choć kolor pąków na to wkazuje. ;:138
U mnie też leje i wchodzi grzyb. Już mam orientalne zaatakowane. Mam nadzieję, że róże dadzą radę, bo dostały 2 razy Topsinu wiosną, a to u mnie działa. Ten powojnik to miał wylecieć z tego miejsca, bo słabo kwitnie i przemarza. Już go 2 razy wyrywałam a on ciągle odrasta. :D
Mam jeszcze inne na krzaczkach. Toki na tui ładnie się prezentuje i Duchess of Edinburgh na drzewie też, choć ma pojedyncze kwiaty. Jeszcze mam 3 do posadzenia, ale wychodzić na dwór mi się nie chce przez tą pogodę. :roll:

Agness, ubaw jest z nimi po pachy. Gordon jest bardzo dzielny i próbuje je pilnować. :D Co to jest za kochany i mądry pies. ;:167 To dopiero w takich sytuacjach widać. I jeszcze jak się pojawiają dzieci. Jest taki uważny, żeby nie zdeptać i nie przewrócić, jakby wiedział, że jest silniejszy.
Ja już o różach przmarznietych zimą nie chciałam pisać, ale zrobię rachunek.
Wymarzły 2 szt Gruss an Aachen, Ilse Kron Superior, 2szt Rose, Barock, 2 Artur Bell, 3 Casanowy, 3 Westerlandy, 9 Icebergów, 2 Astrid Lindgren, 6 Fairy Dance, Lovely Fairy, 2 The Fairy, Eden, niby Chopin, Exelsa, Heritage, 2 Mini Orange, Mozart, Nostalgie, Pastella, Pepita Kordesa, Red Leonardo, Red Eden, Rody, Monica, Falstaff, 1 Abraham Darby, Balzac, 2 Bernstein Rose, Carina, Friednship, wszystkie miniatury Kordesa. ;:145
Możemy popłakać razem?
Te co zostały, to już chyba dadzą radę na zawsze. :D
Z rumiankami było dość śmiesznie, bo zasiały się na drodze i sterczały takie wielkie. Chcialam je wypielić, ale patrzę, że obok Kardynała taka dziura i łyso, to je tam wsadziłam już kwitnące. Ładnie się skomponowały, to prawda. :;230
Lilii na razie mało, czekam na resztę. ;:65 Martagony są kosmiczne, szkoda, że mają takie malutkie te kwiaty. Ja je zbieram bardziej kolekcjonersko i na razie nie doczekałam się łanów kwiecia.
To dla Ciebie L.O. Backhouse. :D

Obrazek Obrazek

Manitoba Morning i New Dawn

Obrazek Obrazek

Lilia NN

Obrazek

Dzwonki w tym roku piękne.
Obrazek Obrazek

Ostróżki mimo deszczu trzymają się dzielnie.

Obrazek Obrazek

Kwitną kolejne róże. Leonardo słabo, ma tylko 2 kwiatki.

Obrazek

Colette nieustannie. :D

Obrazek

Braitwait ;:167 , jak zwykle przepiękny. Zaraz do niego dołączy lilia. :D

Obrazek

Miniatura jak zwykle zadziwia długością kwitnienia, to już miesiąc.

Obrazek

Canna w donicy radzi sobie świetnie.

Obrazek

Pierwszy kwiat clematisa Duchess of Edinburgh

Obrazek

Tawulki zaczynają kwitnienie.

Obrazek

I nowe doły pod tuje. :D

Obrazek
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Ewuś dziękuję za fotkę Martagona ;:196 , jest bajeczny ;:138
Wszystkie pokazane przez Ciebie kwiatuszki są piękne.....fotka Martagona z różą zapiera dech ;:oj
Ależ kratery wykopane....te tuje będą chyba ogromne sadzone ??? :shock:
Ilość róż jakie straciłaś zaszokowała mnie ;:202 ja straciłam ponad 30 i wydawało mi sie to straszną liczbą.....ale u Ciebie jest ich taki ogrom, ze w pięknym kolorowym ogrodzie nie widać straty. Nadal jest barwnie , radośnie....i po prostu pięknie :D
Ewuś jeśli mogę prosić.....zajrzałabyś do mnie i rzuciła okiem znawcy na lilijki, mam kilka nie podpisanych, może którąś rozpoznasz, byłabym wdzięczna ;:196
Awatar użytkownika
Safoya
500p
500p
Posty: 887
Od: 3 sie 2010, o 16:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

I kotki i róże i lilie...wszytko piękne u Ciebie. A jaki sprytny znalazłaś sposób na zamaskowanie pokrywy ;)
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11747
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Ewuś ale róż straciłaś :shock: Miejmy nadzieję,że to już się nie powtorzy ;:131
Super donica ta niebieska ;:108
New Dawn u mnie również wspaniale sobie poradziła ;:224
Awatar użytkownika
aga13
500p
500p
Posty: 589
Od: 11 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Kociaki słodziaki :D strasznie wypatruję Twoich lilii - już powoli kwitną - cudnie :heja
Pozdrowionka :)))
Awatar użytkownika
AloesIk
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1838
Od: 23 lut 2011, o 16:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Duchess of Edinburgh pieknego kwiatuszka pokazał , Braitwait uroczy
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”