Witajcie kochane ogrodniczki
Jestem, jestem i całkiem dobrze się miewam, choć muszę przyznać, że mam już dość jedzenia i picia
Jeszcze tylko trzy dni i przechodzę na chleb i wodę

Wszak zbliżają się wakacje i nie chcę straszyć na plaży
Najważniejszym wydarzeniem minionego tygodnia była Wiosenna Wystawa Ogrodnictwa w Krakowie.
O ile ja byłam przygotowana (finansowo

), to oni nie byli przygotowani na mój apetyt na rośliny
Kupiłam sobie jedynie dwie rośliny...
Chiastofil naprzeciwlistny
Różeniec górski
...oraz lekturę na długie, zimowe wieczory...choć obrazki oglądam już teraz
Poza tym nareszcie jest u mnie zielono i kwitnąco...maj to najcudowniejszy miesiąc w roku
Może większość ludzi wygląda w tym czasie miłości

ale mnie wystarczy, że codziennie czeka mnie coś nowego w ogrodzie.
Miałam wielki problem, co dzisiaj Wam pokazać, ale stwierdziłam, że muszą to być tulipany...dlaczego ? bo przez te upały ich żywot jest zdecydowanie krótszy
Czy wasze też usmażyły się na słońcu ?
Oczywiście latałam z wężem, jak głupia, aby wspomóc biedne rośliny, ale wczoraj wspomógł mnie deszcz.
Zaczęło się od kilku kropel, a skończyło na gradobiciu
Dzisiaj też przeszła burza, więc podlewanie mam z głowy.
Myślę, że na dzisiaj wystarczy i obiecuję, że postaram się częściej zaglądać na forum

Następnym razem będą kolejne tulipany, a teraz życzę Wam udanych majówek
