forumowicz pisze:Jak Jej ogórki za te 7 dni trochę przerosną- da ich na mizerię. Ale jak złapią kanciasta plamistość to sobie pójdzie do kiszenia kupić na targ. A te na targu mogą być pryskane Miedzianem tylko dzień wcześniejPozdrawiam
Masz całkowitą rację. Mnie chodziło tylko żeby zwróciła uwagę na okres karencji Miedzianu bo Ridomil ma akurat tylko 3 dni .
Sama przymierzam się do oprysku gruntowych ogórków ale dzisiaj pada nieprzerwanie od nocy
Mam mocznik i florovit również, jak przestanie padać zaraz wezmę się za opryski. Trochę długi okres karencji tego Miedzianu ale jak mus to mus, strasznie nie lubię takich wielkich ogórasów bo do kiszenia daje też mniejsze, u mnie sezon ogórkowy trawa już drugi tydzień.
Ridomil i Akrobat też ma 3 dni karencji, prześpię z tym i jutro zdecyduje czym opryskam.
Bardziej mi szkoda pomidorów gdy coś im się stało, bo ogórki jak pisze forumowicz zawsze mogę kupić na targu a takich pomidorów już nie. Dzisiaj mój degustator dostał w prezencie pierwsze 3 dojrzałe pomidory z gruntu.
Tu chodzi o zabezpieczenie przed kanciasta plamistością w przypadku ogórków, bo ta pogoda jej sprzyja również. Ridomil i Acrobat wiesz, że działają tylko na grzyby a kanciasta- to choroba bakteryjna. Gdybyś wcześniej stosowała nawożenie dolistne Florovitem/ lub innym z mikroelementami/ mogłabyś Miedzianem teraz nie pryskać, bo oprysk dolistny zapobiega kanciastej.
forumowicz - po ptokach - poszło na roślinki. Moj M. patrzył właśnie na to ile środka musi dać na całość wody i tak rozrobił. Potrzebowałam na ogórki i pomidory 10 litrów roztworu. Powiedział mi, że skoro ma działać, to musi dać i Mildexu i Miedzianu jak na 10 litrów. I tak właśnie zrobił.
Byłam juz popryskać.
Dziękuję Ci bardzo za pomoc - mam nadzieję, że w tym roku dotrzymają do zbiorów i nie stracę wszystkiego.
Byłam przeciwna chemii, ale po zeszłym roku zmieniłam zdanie - moje będą zdecydowanie mniej "chemiczne" niż te ze sklepu.
Ps. Na dwóch pomidorkach (małych) mam pęknięcia głębokie i tak jakby zasuszone młodziutkie torebki nasienne. Zerwałam pomidorka jednego żeby zrobić zdjęcie, ale o nim kompletnie zapomnialam i teraz już nie da rady tego pokazać.
Jaki jest powód takich pęknieć? Może ktoś pomóc? Jak będę miała sposobność to wrzucę zdjęcie
Ale podobno zabezpieczenie ogórka przed kanciastą plamistością jest skuteczne kiedy oprysku Miedzianem dokonuje się w fazie 3-4 liści.
Musze chyba komuś zaufać że taki oprysk jest skuteczny, nie chcę się dodatkowo niepotrzebnie faszerować chemią, teraz czekam na poprawę pogody która ma nastąpić podobno we wtorek.
Agulka11 pisze:mam nadzieję, że w tym roku dotrzymają do zbiorów i nie stracę wszystkiego.
W ubiegłym, trudnym roku ,moje pomidory w gruncie miały tylko po jednym oprysku Acrobatem i Ridomilem i były jeszcze zielone, kiedy zrywałem ostatnie pomidory, choć kilka działek wyżej widziałem porażone przez zarazę pomidory przy palikach aż strach było patrzeć. Tak, że głowa do góry !.
Agrofag: Bakteryjna kanciasta plamistość ogórka
Roślina: Ogórek
Data publikacji komunikatu: 06.06.2011 r.
Na plantacjach ogórka stwierdzono pierwsze objawy występowania bakteryjnej kanciastej plamistości ogórka. Pierwsze objawy choroby są już widoczne w fazie 2-3 liści właściwych. Obserwacje nasilenia choroby prowadzić należy w okresie wegetacji do momentu pełnej dojrzałości owoców. Rozwojowi patogenu sprzyja wysoka wilgotność powietrza, ciepło (optymalna temp. 24-27°C) oraz długotrwałe zwilżenie roślin rosą. Zwalczanie jest konieczne niezależnie od nasilenia choroby na plantacjach odmian podatnych. Prawidłowa ochrona szczególnie ważna jest w początkowej fazie wzrostu ogórków. W celu ochrony roślin ogórka przed bakteryjną kanciastą plamistością należy zastosować zabiegi chemiczne po wystąpieniu pierwszych objawów choroby. Kolejne zabiegi powtarzać co 7-10 dni w zależności od nasilenia choroby. W sezonie wegetacyjnym wykonać 2-3 zabiegi. Termin wykonania zabiegu musi uwzględniać karencję środka ochrony roślin. Czynniki ograniczające wystąpienie choroby: 2 ? 3-letnia przerwa w uprawie ogórka na tym samym polu wysiew zdrowych, zaprawionych nasion uprawa odmian tolerancyjnych na tą chorobę uprawa gorczycy jako przedplon.
A może to tylko taki zdeformowany owoc, to nic groźnego, to ciemniejsze miejsce to wygląda tak, jak czasami na owocach po staśmionych kwiatach ale warto przejrzeć liście czy nie ma tam jakiegoś lokatora podjadacza.
Agulka11 pisze:Znalazłam jednak zdjęcie tego pęknięcia - możecie spojrzeć i podać przyczynę?
Też mam takie pęknięcia na 2 czy 3 pomidorach.. Nie są to wgryzienia od gąsienic, bo nie ma żadnych dziurek czy nadgryzień. Wygląda na zwykłe pęknięcie pomidora związane ze złą wilgotnością.. Ale ja się mało znam, więc może ktoś doświadczony się wypowie
forumowicz!
Dzięki za wyjaśnienie.Moje pomidory w folii (odpukać w niemalowane drewno)na razie niczym nie pryskane.Liście mają zielone od samego dołu.Aż sama się dziwię co one takie ładne.Może to dlatego,że wszystkie to Kozulki ,od Eweli i sałatkowy Neil?
I są odporne na różne zmiany pogodowe.Oby tak dalej.
Folia otwarta dzień i noc na przestrzał!
Pozdrawiam.Maria
Ja też mam takie dziurawe mniejsze owoce na niektórych krzakach, też zastanawiałem się co to może być. Na wygryzienie to nie wygląda, po prostu taka pusta dziura..
Moje pomidory na razie się trzymają mimo ochrony niechemicznej, jest trochę liści porażonych chyba szarą pleśnią ale to nic takiego.