Witaj Irenko wiosną
Piszesz ze roślinki nieciekawe,a takie cudne zdjęcia pokazujesz....ale powiem że te zwierzęta to szok tak blisko i tak dużo ich....napisz coś więcej...gdzie i jakie....
Irenko ranniki wyglądają wspaniale w takiej bogatej kępce Mam nadzieję, ze moje też sie pięknie rozsieją, bo to jest naprawdę niesamowity widok w szarym jeszcze pozimowym ogrodzie
A zdjęcia ze spaceru wspaniałe
Fajny zwierzyniec i nie bały sie gdy im robiłaś zdjęcia . Chyba byłaś nemożliwe . Zawsze myślałam ,że to płochliwe zwierzaki . Ogródkowa wiosna również piękna a u mnie dalej w nocy minusowo
Łukaszu i Adrianko zwierzaki rzeczywiście są na polanie w pobliżu wioski, odgrodzone są jedynie siatką od szosy, nie są płochliwe, podchodzą do ludzi po różne smakołyki. Było wielu ciekawskich bo to niezwykły widok.
Ewelinko serdecznie dziękuję za strofy o wiośnie. Dzisiejszy dzień był wyjątkowo słoneczny i ciepły, pracy w ogrodzie jest wiele zwłaszcza porządkowanie, jak to bywa gdy wiosna zawita.
Grażynko wiele kwiatów zwłaszcza ciemierników przemarzło w czasie ostatnich przymrozków, te, które kwitną to resztki, które uchowały się gdzieś między liśćmi. Zwierzęte jak widziałam, ludzi w ogóle się nie boją. Co do gatunków wydaje mi się że były to muflony, daniele, sarny i jelenie. Napotkaliśmy je w pobliżu wioski w okolicach Piły.
Agusiu ranniki na pewno rozsieją się, one są bardzo łatwe w uprawie tylko postaraj się nie wyplewić ich, one są takimi pięknymi wiosennymi słoneczkami.
Jadziu zwierzyniec jest dość duży a ludzi wcale się nie boją, chyba się przyzwyczaiły, bo tam było wiele osób. Obecna wiosna nie bardzo jest łaskawa dla roślin, u nas też w nocy są minusy.
Wszystkim gościom dziękuję za odwiedziny i przesyłam wiosenne pozdrowienia.
Romciu zwierzaczki wcale się nie bały i pięknie pozowały do zdjęć. W ogródku jeszcze ciągle skromnie ale gdy nadejdą cieplejsze dni to rabaty zrobią się kolorowe.
Jacku przyjemny widok, tyle sympatycznych zwierzaczków i wszystkie się zgadzają ze sobą. Ranników przybędzie jeżeli nie będziesz za wiele przy nich robił.
Dla mnie mało sympatyczne Irko chociaż przyznaję ładnie przez Ciebie sfotografowane.
U mnie gościły zimową porą na działce i pozostawiły niezbyt miłe oku widoki.Jestem wściekła!!!
Geniu na szczęście te zwierzaki są dość daleko od nas, około 30 km, na spacer wybraliśmy się samochodem a było dość długi bo przejechaliśmy ponad 100 km.
Maryniu gdy robiłam im zdjęcia wyglądały sympatycznie, miały takie niewinne spojrzenia. W tym roku na działkach też mieliśmy odwiedziny sarenek i dzików, zrobiły dziurę w płocie i zaczęły zwiedzać ogrody a było 7 sarenek i tyle samo dzików, podobno dużych szkód narobiły.
Nadal fotki z ciemiernikami, kwiaty mają uszkodzone przez mróz, ten pierwszy już przekwita a następny zaczyna.
Ireno, piękne te CIEMIERNIKI i tak obficie kwitną. Powiedz , ile mają lat? Mój 2-letni po raz pierwszy wykształcił paczek kwiatowy(tylko jeden , niestety). Czy jakoś specjalnie pielęgnujesz CIEMIERNIKI?
Ewelinko moje ciemierniki są w różnym wieku, mają od 2 do 10 lat natomiast czerwony ma ponad 20 lat i jest bardzo duży. Co do pielęgnacji nie są wyróżniane w nawożeniu od innych kwiatów, wkopuję kompost w pobliżu krzaczków, posypuję grubo dolomitem a wiosną azofoską. Rosną w różnych miejscach w półcieniu i słońcu, wszędzie ładnie kwitną.