Cześć Słonko,
fajnie, że u Ciebie już dobrze, a maminym pysiowaniem się nie przejmuj (też to mam

)
Marzanko nie ma sensu zakładanie watku, bo mój ogródek jak corocznie odpłynął z wodami gruntowymi. Po dwóch wiekszych ulewach mam wodę gruntową stojacą w trawie, to co mam pokazywać? Chwast, mchy, mokradła i błoto? Chyba, żeby reklamować jako lecznicze błotka (choć guzik prawda - zimne toto i oślizgłe) i jeszcze na naiwności ludzkiej kapuchę zarobić? Tylko ja tak nie chcę i nie potrafię....
A dla Ciebie choć sprzed miesiąca:

Wiem, że je lubisz

Aha i do klubu też mnie dopisz, bo rośliny kupuję tak jak Ty - jak ładne, albo mam z wymiany
