kaLo pisze:Nie zapominajmy,że wciąż chodzi o Islandię.

.Co prawda zimą mają jak w Mediolanie,ale latem ,jak w Reykiaviku,czyli tak sobie.

Dokladnie powiedziane, tak sobie!
Ale zalezy od roku, w 2012 roku bylo przepiekne lato, 30 dni tylko slonce nawet deszczu nie bylo.. Za to teraz ostatnie lata sa jakies bardziej zimne.
-- 5 kwi 2015, o 16:42 --
Ginka pisze:Czyli jednym słowem uprawiać wszystko to co lubi chłodek, wydaje mi się że będą to głównie kapustne (w tym roszponka), wszystkie sałaty (szczególnie zimnolubna rukola), być może buraki (nie jestem pewna, może liściowe), szpinak, jak wspomniał
kaLo brukiew, rabarbar i rzodkiewka

.
Chyba że w przyszłości pomyślisz nad tunelem foliowym

, bo nie wiem jak tam u was z anomaliami pogodowymi typu grad

.
Tak na pewno kapustne. A buraki to tu urosna. Nie wiem jeszcze czy sadza je prosto z nasion do ziemi czy bawia sie sadzac każdy osobno z kuwety gdzie juz jakis czas sobie rosly...
A co po takich kapustnych sie sadzi?
edit
Dziekuje za linki. Ten permakulturowy najbardziej mi sie spodobal i od niego zaczne.
Kurs PDC mam skonczony ale wiadomo to nic nie znaczy w porownaniu z doswiadczeniem.