Ogródek Kogry cz. 9
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogródek Kogry cz. 9
GRAZYNKO dziś byłam w ogródku i trochę wzruszyłam ziemię przy truskawkach i szparagówce . Nie wiem czy dobrze ,ale musiałam się wziąść do roboty . Weszłam nawet na grządkę i woda nigdzie nie stoi nawet na podwórku nie ma już takiej przesiakniętej trawy jak jeszcze wczoraj . Wszystko zasiliło wody gruntowe . Miejmy nadzieję ,że to się wreszcie zmieni .
- bogusia177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5556
- Od: 14 wrz 2007, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzislaw Śląski
Re: Ogródek Kogry cz. 9
U mnie mokro tak samo jak u Ciebie Grażynko ,dziś musiałam wykopać tulipany ,
ale było bardzo ciężko ,jak włożyłam łopatę w ziemię to sam kit mi zostawał i więcej szkód zrobiłam niż pożytku .
ale było bardzo ciężko ,jak włożyłam łopatę w ziemię to sam kit mi zostawał i więcej szkód zrobiłam niż pożytku .

- piofigiel
- 1000p
- Posty: 1495
- Od: 11 lis 2009, o 17:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Grażynko witaj, chciałbym powiedzieć słonecznie ale cóż, kiedyś i do nas dotrze lepsza pogoda, bądźmy dobrej myśli, coś przecież musimy zrealizować z szerokich, kreślonych zimą planów ogrodowych. Życzę Ci najpiękniejszej pogody i radości z dalszej części sezonu
Pozdrawiam Tomek

Pozdrawiam Tomek

- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Witaj optymistycznie Kogro!Przez mgiełkę przebija się słońce,wysyłam go do Ciebie na rabatki,niech suszy i do Słonkogrodu by milej było.Zamierzam przeglądać Twoje stare wątki w poszukiwaniu inspiracji co by tu jeszcze na murek do skrzynek kupić.
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Oby lilak nie zmarnnował się-u mnie zwisające kiście są nadgni łe i wyglądają bardzo smutno.
Dzisiaj do południa było ciepło i słonko czasami wychodziło ale już około 14 zaczęło lać.Dobrze,że krótko i znow troszkę słońca.
Zdążyłam posadzić stokrotki,dzwonki i inne bylinki.Oczywiście wyzbierałam ślimaki i poobrywałam wszystkie zgniłe kwiaty.
O powodzi już nie będe mówiła bo to bardzo przygnębiające widząc ludzi tracących cały dobytek.Pozdrawiam
Dzisiaj do południa było ciepło i słonko czasami wychodziło ale już około 14 zaczęło lać.Dobrze,że krótko i znow troszkę słońca.
Zdążyłam posadzić stokrotki,dzwonki i inne bylinki.Oczywiście wyzbierałam ślimaki i poobrywałam wszystkie zgniłe kwiaty.
O powodzi już nie będe mówiła bo to bardzo przygnębiające widząc ludzi tracących cały dobytek.Pozdrawiam

Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
-
- ---
- Posty: 4354
- Od: 10 kwie 2008, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nad stawem
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Nastąpiła u mnie nadprodukcja ....bardzo duża ...jak chcesz to sadzonki pom...mogę wysłać -serio ...tylko bez nazw ,bo zostały pożarte przez ślimaki
Sadzonki przed kwitnieniem ...

Sadzonki przed kwitnieniem ...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1801
- Od: 16 lut 2010, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kalwaria zebrzydowska
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Grażynko najgorsze przed nami nawet jak przyjdzie słońce to w ruch pójdą opryski i tak w kółko dzisiaj znowu z mojej skarpy pogonił mnie deszcz to już jakaś paranoja nic nie mogę zrobić
pozdrawiam cieplutko pisz jak coś będzie trzeba widzisz co mam mogę się podzielić
ogród u stóp klasztoru
pozdrawiam cieplutko pisz jak coś będzie trzeba widzisz co mam mogę się podzielić
ogród u stóp klasztoru
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Witajcie.
Dzisiaj do południa udało nam się postawić bez.
Ale nie wiem jak długo postoi.
Paliki na podpórkę wchodziły do ziemi jak w masło na głębokość 1m.
A u mnie przecież ślin z łupkiem i normalnie trzeba kilofa, żeby coś ukopać.
Mrówki i inne ziemne stwory potopione, bo nic na powierzchnię nie wychodzi.
Już się cieszyłam, że może wieczorem uda się jakiś awaryjny oprysk zrobić a tu po południu zawierucha - burza z rzadkim gradem.
No i nici z oprysku.
Biedne wiaderkowe lilie wystawione na słonko, żeby trochę obeschły znów przemoczone.
Ogórki spod klosza, żółciutkie jak cytryna i wykładają się w poziomie, znaczy przelane.
Jedynie sałata się trzyma.
Kwitną maliny, truskawki, poziomki ale nic z nich nie będzie, bo nie ma owadów - chyba też potopione.
Liście na winogronach żółte i dziurawe jak sitko, nic nie rosną ani się nie rozwijają.
Kędzierzawość kwitnie na brzoskwiniach w zastraszającym tempie, pomimo, że były opryskiwane przeciw chorobom i to chemią jeszcze jesienią. Wiosną drugi raz i nie pomogło.
I nie wiadomo czy cokolwiek w tym roku będzie, bo wszystko z tej wilgoci gnije.
Tylko ślimaki mają eldorado.
Każdy dzień raz lub dwa ulewa albo mżawka.
Słonko wyjrzało dopiero dwa razy może na dwie, trzy godziny.
Bardzo wam dziękuję
za chęć podzielenia się sadzonkami, ale nie mam ich gdzie posadzić, bo najpierw trzeba usunąć zgniliznę, potem ziemia musi przeschnąć chociaż trochę a dopiero potem można myśleć o wysadzeniu czegokolwiek.
Dopóki każdy dzień będzie padać, nie ma sensu cokolwiek robić, bo ziemia jest jak lepkie bagno i trudno go nawet zrzucić z łopaty, po prostu kit.
Trzymajcie się kochani.
Może jutro będzie lepiej ?

Dzisiaj do południa udało nam się postawić bez.
Ale nie wiem jak długo postoi.
Paliki na podpórkę wchodziły do ziemi jak w masło na głębokość 1m.

A u mnie przecież ślin z łupkiem i normalnie trzeba kilofa, żeby coś ukopać.
Mrówki i inne ziemne stwory potopione, bo nic na powierzchnię nie wychodzi.
Już się cieszyłam, że może wieczorem uda się jakiś awaryjny oprysk zrobić a tu po południu zawierucha - burza z rzadkim gradem.
No i nici z oprysku.
Biedne wiaderkowe lilie wystawione na słonko, żeby trochę obeschły znów przemoczone.
Ogórki spod klosza, żółciutkie jak cytryna i wykładają się w poziomie, znaczy przelane.
Jedynie sałata się trzyma.
Kwitną maliny, truskawki, poziomki ale nic z nich nie będzie, bo nie ma owadów - chyba też potopione.
Liście na winogronach żółte i dziurawe jak sitko, nic nie rosną ani się nie rozwijają.
Kędzierzawość kwitnie na brzoskwiniach w zastraszającym tempie, pomimo, że były opryskiwane przeciw chorobom i to chemią jeszcze jesienią. Wiosną drugi raz i nie pomogło.
I nie wiadomo czy cokolwiek w tym roku będzie, bo wszystko z tej wilgoci gnije.
Tylko ślimaki mają eldorado.

Każdy dzień raz lub dwa ulewa albo mżawka.
Słonko wyjrzało dopiero dwa razy może na dwie, trzy godziny.
Bardzo wam dziękuję

Dopóki każdy dzień będzie padać, nie ma sensu cokolwiek robić, bo ziemia jest jak lepkie bagno i trudno go nawet zrzucić z łopaty, po prostu kit.
Trzymajcie się kochani.
Może jutro będzie lepiej ?

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Grażynko tak mi przykro, że Twoje roślinki cierpią i Ty razem z nimi.
Wiem , że czeka Cię wiele pracy w doprowadzeniu ogrodu do dawnej świetności, ale musisz być dzielna, jeśli podobają Ci się jakieś moje rośliny, będę szczęśliwa, że mogę pomóc.
Napisz proszę. Pozdrawiam.

Wiem , że czeka Cię wiele pracy w doprowadzeniu ogrodu do dawnej świetności, ale musisz być dzielna, jeśli podobają Ci się jakieś moje rośliny, będę szczęśliwa, że mogę pomóc.
Napisz proszę. Pozdrawiam.



- Ma-Do
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1754
- Od: 22 lut 2010, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Grażynko,bardzo Ci współczuję i wiem co czujesz.Ale trzeba mieć nadzieję,że niedługo te złe dni miną
i znów będziesz cieszyć się swoim ogródkiem.Ja też chętnie podeślę Ci coś z mojego ogródka jeśli tylko będziesz miała na coś ochotę.
A jeśli chodzi o brzoskwinie,to ja przestałam już pryskać chemią ,bo stwierdziłam że to nic nie daje .Teraz gdy tylko zauważę pierwsze kędzierzawe liście,robię oprysk z chudego mleka rozcieńczonego wodą-1/1.Oczywiście te chore listki trzeba zerwać.2,3 opryski co 7dni wystarczą.
pozdrawiam ,Małgosia

i znów będziesz cieszyć się swoim ogródkiem.Ja też chętnie podeślę Ci coś z mojego ogródka jeśli tylko będziesz miała na coś ochotę.
A jeśli chodzi o brzoskwinie,to ja przestałam już pryskać chemią ,bo stwierdziłam że to nic nie daje .Teraz gdy tylko zauważę pierwsze kędzierzawe liście,robię oprysk z chudego mleka rozcieńczonego wodą-1/1.Oczywiście te chore listki trzeba zerwać.2,3 opryski co 7dni wystarczą.
pozdrawiam ,Małgosia


Pozdrawiam , Małgosia
Moje wątki
Moje wątki
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Trzymaj się dzielnie Grażynko, jutro na pewno bedzie lepiej
Życzę ogromnego słoneczka by to wszystko wysuszyło

Życzę ogromnego słoneczka by to wszystko wysuszyło

Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Grażynko, czytam twoje relacje i normalnie nie mogę uwierzyć, że twój busz tak cierpi od tego deszczu, zimna grrrrrr... U mnie to jest całkowicie inaczej, nie mam powodu do narzekań. Żeby się bez przewrócił, ale jak piszesz, że metr w głąb podłoża jest miękko, to nie ma co się dziwić. Mam nadzieję, że da się go uratować, naprawdę żal tak dorodnego okazu, lilaki są takie ładne i takie klimatyczne. Oby już się skończył ten koszmar i znów na dłużej zaświeciło dla Was słońce, czego życzę




-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3833
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Grażynko, wyjdzie słonko, ogrzeje ziemię, wiaterek osuszy. Będzie dobrze. Doprowadzisz busz do świetności. Na pewno 
Mój jałowiec dalej leży. Nie jestem w stanie utrzymać go w pionie...

Mój jałowiec dalej leży. Nie jestem w stanie utrzymać go w pionie...
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogródek Kogry cz. 9
GRAZYNKO jak czytam to płakac mi się chce . U mnie po południu burza z gradem a teraz znowu leje . Wystawiłam rano roślinki na słoneczko gdyż cały czas były pod dachem ,a że mnie nie było w domu to nie było komu ich schowac . Ciekawe jak będa wyglądać jak rano zajrzę do ogródka . To w tym roku chyba się nigdy nie skonczy a ma sie znowu ochlodzić . Irena pisała ,ze jej drzewa owocowe całe zczerniały chyba z tych pyłów, a u mnie winogrony wypuszczaja takie jakby spalone listki . Nie wiem co sie dzieję . . Jak czytam to u Ciebie jest bardziej mokro niż myślałam . Trzymaj się moze w końcu ta pogoda się jakoś unormuje
.

- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Taki piekny ogród,taki busz,takie liczne dobrodziejstwa....i wszystko diabli wezmą? Grażko....toż się wierzyć nie chce 
