Dominiko - nie wiem czy jest większy porządek, mnie się wydaje, że jest większy bałagan niż był...Plus nic nie mogę znaleźć; wczoraj stwierdziłam, że wolę już kupić drugą łopatkę niż po raz kolejny próbować ją znaleźć w garażu....
Jeszcze raz dziękuję za różę i truskawkę
Danusiu - ja też mam jeszcze różową bergenię i wygląda mi na to, że gorzej znosiła zimę (więcej liści zmarzło i dopiero przymierza się do kwitnienia). Za hiacynta "in blue" dziękuję
I paradoksalnie cieszę się, że mam mały ogród - łatwiej go utrzymać, choć ostatnio wolę nie zaglądać do niego - bo widzę tylko to czego jeszcze nie zrobiłam... A tu raz, że studia nie pozwalają (zaliczenia) a to brzuch przeszkadza - nie jestem przyzwyczajona do takiego braku aktywności ogrodowej. Może w przyszłym tygodniu jak się trochę odgruzuję z zajęć uda mi się coś podłubać w ogrodzie
Aniu - też jestem w szoku, a z drugiej strony, aż się boję zimnej zośki. Ale jeszcze większy szok przeżyłam dziś jak zobaczyłam, że powojniki wcześnie kwitnące mają pąki kwiatowe !!!!
(może uda mi się zrobić fotkę w najbliższym czasie).
Z gorszych wiadomości powojniki Venosa Violacea, Jerzy Popiełuszko, Alba Luxurians nadają się do wykopania, podobnie klon palmowy...