A ja się cieszę, bo lilie aż tak mnie nie ruszają

I chyba ogólnie jestem odporna na takie różne chciejstwa.
Tak sobie działam pomalutku, bez szaleństw, podglądam, szukam inspiracji, poprawiam, co mam.
Może ta dyscyplina to wynik umowy między sercem a rozumem, bo inne priorytety finansowe
I nie daję się nastrojowi pory roku. Pomyślcie, do świąt już tylko miesiąc, trzeba co-nieco przygotować,
przystroić, rozplanować menu. Potem, po świętach, zaraz dzień będzie dłuższy
W międzyczasie można obserwować ptaki.
Ewo wyrazy uznania dla męża - piękne te zdjęcia, wyczekane cierpliwie

,
nasz największy sukces na tym polu to krogulec nad upolowanym wróbelkiem, zgodnie z wątkiem, w ogrodzie
