Loki,
bycie rośliną trującą jest kwestią względną.
Dla jednych trujące, dla innych nie.
My się zachwycamy kakałem, a psy już niekoniecznie.
Dla bodajże wszystkich ssaków wawrzynek wilcze łyko czy cis są trujące, a ptaki się nimi zajadają.
A taki borsuk może zeżreć praktycznie wszystko, nawet kreta i też brzuch go nie rozboli.
Założę się więc, że i na zimowity amator się znajdzie, tylko jaki?
Lidko,
mam wrażenie, że zadaniem jesiennych barw jest wynagrodzić nam następujący potem czas krótkich dni, pluchy, błota i szarówki.
Jeszcze trochę jesiennych zdjęć mi zostało, więc jeszcze przez jakiś czas będzie na co popatrzeć.
