ELUSIA
niestety kocica jest strachliwa nie da sie ujarzmić prócz głaskania nie pozwala na nic więcej Szkoda brakuje takiego kogoś do głaskania po stracie Agatki .Człek się przyzwyczaja

Silesię zapatyczkowałam ciekawe czy coś z niej będzie liczę ,że sie ukorzeni, a jak będzie nie wiem .Jestem ciekawa jaki bedzie przyszły sezon a i ja nie mam skończonych prac w ogródku .Resztę zrobię wiosną o ile zdrowie pozwoli. Trza powoli odgrzać kotlety i przypomnieć jak było w sezonie. Ciekawe czy Fruczaków będzie więcej czy tylko te 2 które regularnie przylatywały
BEATKO 
ano piszę o tej co udawała u Ciebie białą zanim się zreflektowała

Ona bardzo długo się trzyma i pierwsza zakwita.Oby Twoje słowa były prorocze bo latek nie ubywa tylko przybywa

Ty to jeszcze młodzież Trochę zabrałam sie za czółenko jednak idzie mi to jak krew z nosa, niestety ręka boli ,wiec chyba zaprzestane i zabiorę się za czytanie książek
ANUSIU milo Cię gościć zdróweczka moc Ci życzę

U mnie ta kotka też tylko na wikcie kolega też był lecz go chyba przegoniła zawłaszczając sobie ogródek i jedzenie

.Masz wielki ogródek to dalii możesz mieć moc u mnie gorzej większość dalii siedzi w donicach a to nie jest dla nich dobre oczywiście te wysokie bo niskie mogą siedzieć w donicach
TOSIA 
wszelki duch,,,,, znalazłaś czas na odwiedziny forumowe

No cóż starzejemy się nie da sie ukryć to smutna prawda a i sił ubywa. Lata świetności dawno minęły oby tylko jako takie zdrowie nam dopisało a zima coraz bliżej już sie zasadza
TERENIU taka jaka śliczna taka i kapryśna, oby udało mi się ją przełamać bo szkoda mi jej
