Anturium,potrzeby,wymagania,pielęgnacja
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 29 kwie 2014, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łańcut
Re: Anturium - choroby i inne problemy w uprawie
Hej, mam anturium od dwóch lat, pięknie rosło, ale ostatnio dzieje się coś niedobrego. Wszystkie młode listki które nawet się jeszcze dobrze nie rozwinęły mają taki brązowy nalot takie drobniutkie kropeczki. Wszystkie usychają;/
Może ktoś miał coś takiego i wie jak sobie z tym poradzić. Jestem bardzo przywiązana do mojego anturium.
Może ktoś miał coś takiego i wie jak sobie z tym poradzić. Jestem bardzo przywiązana do mojego anturium.
- sylwik
- 500p
- Posty: 681
- Od: 22 lip 2006, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Anturium - choroby i inne problemy w uprawie
Masz może zdjęcie tego anturium?
- kaska921
- 50p
- Posty: 59
- Od: 25 mar 2014, o 17:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Anturium - choroby i inne problemy w uprawie
Bez zdjęć będzie ciężko. Wrzuć to zdiagnozujemy
Re: Anturium ,brązowieją liście. Proszę o pomoc.
Witam
Dostałam szczepkę anturium. Jednak roślina mateczna miała podobne plamy na liściach, jak ta na powyższych zdjęciach. Na szczepce takich plam nie ma. Nie wiem co z nią zrobić. Nie chcę przywlec sobie do domu jakiegoś dziadostwa. Innych anturium nie posiadam, ale inne kwiaty owszem.
Dostałam szczepkę anturium. Jednak roślina mateczna miała podobne plamy na liściach, jak ta na powyższych zdjęciach. Na szczepce takich plam nie ma. Nie wiem co z nią zrobić. Nie chcę przywlec sobie do domu jakiegoś dziadostwa. Innych anturium nie posiadam, ale inne kwiaty owszem.
?Uważamy kaktusa za roślinę, która walczy o przetrwanie we wrogim otoczeniu.?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18736
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Anturium - choroby i inne problemy w uprawie
Przeczytaj moją pierwszą odpowiedź z pierwszej strony.
Musisz się dowiedzieć od osoby, od której dostałaś szczepkę w jakich warunkach, na jakim stanowisku stoi roślina mateczna.
Musisz się dowiedzieć od osoby, od której dostałaś szczepkę w jakich warunkach, na jakim stanowisku stoi roślina mateczna.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Anturium ,brązowieją liście. Proszę o pomoc.
Warunki podobne jak wyżej.tomtom13 pisze:Witam!
Od kiedy pamiętam mam problem z brązowiejącymi liśćmi w moim anturium.
Donica stoi na parapecie od strony wschodniej, podłoże to ziemia uniwersalna. Podlewam średnio raz w tygodniu, staram się regularnie go zraszać.
Czy ktoś coś poradzi
Kurcze dla małej szczepki nie będzie opłacało mi się kupować środek grzybobójczy tym bardziej, że te również mają jakąś datę ważności. Lepiej zainwestuje w zakup zdrowego kwiatka. Jeszcze jedno pytanie. Czy ten grzyb może roznieść się na inne kwiatki. Znajoma na parapecie ma istny busz i kwiatki stykają się ze sobą liśćmi?
?Uważamy kaktusa za roślinę, która walczy o przetrwanie we wrogim otoczeniu.?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18736
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Anturium - choroby i inne problemy w uprawie
Tak, jest taka możliwość.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- andziula30
- 200p
- Posty: 338
- Od: 9 kwie 2012, o 16:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
Re: Anturium - choroby i inne problemy w uprawie
Ja z anturium problemów nie mam. Te jest z marketu,u mnie dwa lata i cały czas kwitnie. Lubi dostać nawozu w kulkach do roślin kwitnących na literkę B
I niech patrzą liście, tak łatwo upaść jak one wszystkie.
Niech kwiaty zobaczą, że ludzie choć tańczą razem, sami płaczą...
Niech kwiaty zobaczą, że ludzie choć tańczą razem, sami płaczą...
- sylwik
- 500p
- Posty: 681
- Od: 22 lip 2006, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Anturium - choroby i inne problemy w uprawie
Pięknie wygląda. Kwitnie ładnie i długo bo zapewniłaś mu super warunki.
Re: anturium
Cześć,
Ja w temacie kwiatków jestem totalnie zielona W grudniu, po wielu latach bez jakiejkolwiek zieleniny w domu, zdecydowałam się na zakup Anturium właśnie - głównie przez piękne różowe kwiaty. W lutym przekwitł ostatni, pod koniec kwietnia postanowiłam roślinkę rozsadzić. Dwie, większe, właściwie mają się dobrze - wyrosły nowe listki i chyba niedługo znów zaczną kwitnąć (jeśli te twory w czerwonych otoczkach, tuż obok młodych liści, faktycznie okażą się kwiatami, a nie tylko moimi nadziejami). Natomiast trzecia roślina, utworzona z dwóch najmniejszych kępek, jest jakaś taka.. sflaczała. Nie więdnie, nie brązowieje, ale nie widać też nowych pędów i listki nie są takie jędrne, jak u tych większych, tylko bardziej oklapnięte. Nie wiem, czy im w jakiś sposób nie zaszkodziłam.
Aha, 2 większe roślinki żyją w samych osłonkach doniczek, w ziemi uniwersalnej, na dole wysypanej keramzytem. Ta mniejsza jest w doniczce z osłonką. Wszystkie stoją na parapecie okna południowego (no, może południowo-zachodniego). Podlewam co 1-2 tygodnie, odstaną kranówką, co jakiś czas z odrobiną nawozu. A pytanie moje brzmi: co mogę zrobić, żeby ta mała roślinka zaczęła rosnąć i kwitnąć? I czy brak odpływu u tych większych może im po jakimś czasie zaszkodzić?
Pomóżcie, bardziej doświadczeni..
Ja w temacie kwiatków jestem totalnie zielona W grudniu, po wielu latach bez jakiejkolwiek zieleniny w domu, zdecydowałam się na zakup Anturium właśnie - głównie przez piękne różowe kwiaty. W lutym przekwitł ostatni, pod koniec kwietnia postanowiłam roślinkę rozsadzić. Dwie, większe, właściwie mają się dobrze - wyrosły nowe listki i chyba niedługo znów zaczną kwitnąć (jeśli te twory w czerwonych otoczkach, tuż obok młodych liści, faktycznie okażą się kwiatami, a nie tylko moimi nadziejami). Natomiast trzecia roślina, utworzona z dwóch najmniejszych kępek, jest jakaś taka.. sflaczała. Nie więdnie, nie brązowieje, ale nie widać też nowych pędów i listki nie są takie jędrne, jak u tych większych, tylko bardziej oklapnięte. Nie wiem, czy im w jakiś sposób nie zaszkodziłam.
Aha, 2 większe roślinki żyją w samych osłonkach doniczek, w ziemi uniwersalnej, na dole wysypanej keramzytem. Ta mniejsza jest w doniczce z osłonką. Wszystkie stoją na parapecie okna południowego (no, może południowo-zachodniego). Podlewam co 1-2 tygodnie, odstaną kranówką, co jakiś czas z odrobiną nawozu. A pytanie moje brzmi: co mogę zrobić, żeby ta mała roślinka zaczęła rosnąć i kwitnąć? I czy brak odpływu u tych większych może im po jakimś czasie zaszkodzić?
Pomóżcie, bardziej doświadczeni..
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18736
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Anturium - choroby i inne problemy w uprawie
Nie sadzi się żadnych roślin w osłonki. Musi być odpływ. Najprawdopodobniej przez jego brak, anturium zostało przelane i doszło do uszkodzenia korzeni.
Pierwsza rzecz do przesadzenie wszystkich roślin do normalnych doniczek. W przypadku tego ze sflaczałymi liśćmi, trzeba zobaczyć w jakim stanie są korzenie, jeśli są zagniłe musisz poodcinać aż do zdrowej tkanki.
Jak będziesz sadzić użyj prochniczno torfowej ziemi zmieszanej z perlitem (ja do uprawy anturium dodaje trochę mieszanki do storczyków).
Teraz wszystko zależy od tego, jak dużo roślina straciła korzeni. Im mniej proporcjonalnie do wielkości bryły korzeniowej tym większe szanse na przeżycie rośliny.
Pierwsza rzecz do przesadzenie wszystkich roślin do normalnych doniczek. W przypadku tego ze sflaczałymi liśćmi, trzeba zobaczyć w jakim stanie są korzenie, jeśli są zagniłe musisz poodcinać aż do zdrowej tkanki.
Jak będziesz sadzić użyj prochniczno torfowej ziemi zmieszanej z perlitem (ja do uprawy anturium dodaje trochę mieszanki do storczyków).
Teraz wszystko zależy od tego, jak dużo roślina straciła korzeni. Im mniej proporcjonalnie do wielkości bryły korzeniowej tym większe szanse na przeżycie rośliny.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Anturium - choroby i inne problemy w uprawie
Norbert - dziękuję za odpowiedź i za rady.
Większe Anturia cały czas puszczają nowe pędy i zaczynają kwitnąć, ale faktycznie najdłuższe korzonki zaczęły lekko gnić, ale pojawiły się też nowe. Przy okazji wsadzania do doniczek zmieniłam im ziemię - na taką samą, ale z domieszką podłoża do storczyków, bo nic lepszego w sklepie nie znalazłam.
To małe, lekko chlapnięte, było w doniczce cały czas, korzonki ma ok, ale ziemię też wymieniłam - ogólnie chyba ma się dobrze, tylko potrzebuje czasu - widziałam, że puściło dwa maleńkie nowe pędy
Chyba mnie te roślinki jednak lubią, bo walczą dzielnie i wcale nie chcą paść
Większe Anturia cały czas puszczają nowe pędy i zaczynają kwitnąć, ale faktycznie najdłuższe korzonki zaczęły lekko gnić, ale pojawiły się też nowe. Przy okazji wsadzania do doniczek zmieniłam im ziemię - na taką samą, ale z domieszką podłoża do storczyków, bo nic lepszego w sklepie nie znalazłam.
To małe, lekko chlapnięte, było w doniczce cały czas, korzonki ma ok, ale ziemię też wymieniłam - ogólnie chyba ma się dobrze, tylko potrzebuje czasu - widziałam, że puściło dwa maleńkie nowe pędy
Chyba mnie te roślinki jednak lubią, bo walczą dzielnie i wcale nie chcą paść
-
- 200p
- Posty: 254
- Od: 14 kwie 2014, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.