Dap 58, 891ott według nowej tabeli 447kg przyrost 8kg za ostatnią dobę.
Nornica, która mi skrobała dynię została złapana na łapkę na myszy. Miesiąc temu w poletku dyniowym usunąłem ich gniazdo. Jedna nornica może mieć aż 5 młodych. Także jak macie jakąś nornice w ogrodzie to zastawiajcie trutki i łapki, bo się strasznie rozmnożą i ich się wtedy nie pozbędziecie!
U mnie nornic nie ma dużo, za to plagą były karczowniki - w ubiegłym sezonie jeden wyciął mi cały krzak dyni przy samym korzeniu, sezon wcześniej w tunelu jednej nocy, kilka dni po wysadzeniu, szkodniki wycięły mi około 40 krzaków papryki. Więc akcje z łapkami i trutkami są mi dobrze znane. Na dzień dzisiejszy populacja gryzoni została mocno ograniczona ale nie można spocząć na laurach bo tak jak piszesz rozmnażają się bardzo szybko (podobno w ciągu roku mogą mieć do 4 miotów nawet po 6-8 młodych).
Pęknięcie na 2095 Willemijns powiększyło się około 1,5cm przez dobę, liczę, że się jednak zatrzyma.
Czy może ktoś podać jakie są orientacyjnie wysokości nagród w konkursie w Krapkowicach? Zastanawiam się w jakiej części są w stanie pokryć koszt transportu dyni (cały czas mam mały dylemat czy zabrać tylko squasha czy też zwykłą dynię).
Pozdrawiam, Mateusz Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko mało prawdopodobne.
Mojej dyni pęknięcie na szczęście się nie powiększa. Dynia rośnie nadal bez przerwy od 5-8kg dziennie. Oby się nie gotowała w środku zupa, to będzie wszystko ok.
Na dzień wczorajszy OTT 863cm czyli wg starej tabeli, którą do tej pory używałem 386kg z 378kg z przedwczoraj. Wg nowej tabeli jakieś 408kg czyli blisko do nowego PB. A porównując OTT z zeszłoroczną, to jestem jakieś 5dni do przodu.
Eee.. nie ma o czym mówić. Bawi się uprawą pierwszy raz. Bardziej znajomy jej kontroluje OTT i podlewanie(na strasznych piaskach rośnie) a gen wybrała sama i też na szybko nie kojarze. Zrobie jej oprysk jak mi jakiś zostanie, podpowiem itp ale chce żeby sama się bawiła uprawą.
Byle nie. Jak do tej pory jej dynia rośnie u znajomego na ugorze ale jakby chciała uprawiać znów, to zapewne by gdzieś u nas już chciała, a to dla mnie duża strata miejsca dla mnie.