Madziu
To nie jest pewne, która szczepionka może tak działać ale gdzieś czytałam ,
że może to być szczepionka przeciw kociej białaczce.
Ale i w tym artykule było to tylko przypuszczenie.
Ciężko było się rozstać z koteczką, tym bardziej , że z wiekiem była coraz bardziej przytulna.
Agnieszko
Z przyjemnością zawsze czytam Twoje wpisy.
Umiesz tak ładnie i ciepło opisywać niemal codzienne życie ogrodu.
W końcu się zmobilizowałam i odezwałam, bo już był czas najwyższy.
Tak już jest, że człowiek bardzo się zżywa ze swoimi zwierzętami.
Kiedyś dawno temu mieliśmy chomika, kiedy syn był jeszcze mały .
Jak chomik padł, to też było mi przykro , bardziej jednak, widząc rozpacz dziecka.
Hibiskus tak dobrze zakwitł i rozkwitał przez kolejne dni końca lata po raz pierwszy u mnie.
Wcześniej zakwitał zbyt późno i kwiatki nie zdążały się rozwijać z powodu zimna.
Tym razem mieliśmy naprawdę ciepłe i długie lato.
Olu
Dziękuję za słowa wsparcia.
Taki sposób na niechęć do przygarnięcia kotka to też znam i już trzy razy wypraktykowałam.
Masz rację, tak to się na ogół kończy.
Jednak trzeba dać czas na ochłonięcie po stracie i sobie i M.
Aniu
Też ten kolor kwiatków hibiskusa mi się podoba.
Miałam jeszcze kilka innych ale ponieważ na moim zimnym biegunie nie chciały za bardzo rozkwitać ,
to oddałam do cieplejszych ogródków.
Tego zostawiłam sobie i postanowiłam o niego szczególnie zadbać, by mi pokazywał swoje kwiatki.
Z hortensji też się cieszę , bo wcześniejsze próby jej utrzymania nie były udane.
Ta jest trzecią z kolei i najlepiej rokuje.
Ewelinko
Biały pełny hibiskus to też musi wspaniale wyglądać.
U Ciebie w ogrodzie na pewno pięknie się rozrośnie.
Z tym kamieniem to najpierw się sama męczyłam, kiedy chciałam poprzesadzać rośliny.
Nie spodziewałam się takiego olbrzyma. Później mąż coś próbował. Połamaliśmy sobie narzędzia.
Aż w końcu wezwaliśmy ekipę w postaci dwóch siłaczy. Byłam pełna podziwu, jak im to sprawnie poszło.
Faktem jest, że mieli już dość dobrze przygotowany teren, tzn. podkopany kamień.
Ale i tak potrzeba było sporo sił by to to wytaszczyć z dołka.
Iza
Dla mnie to też było zaskoczenie i coś nowego.
Szczepiłam kotka w dobrej wierze, że dbam o jej zdrowie a tu takie coś.
Co do kamienia , to bardzo często, kiedy zaczynam jakieś wykopki , to trafiam na różne rzeczy.
Najczęściej to właśnie różnej wielkości kamienie ale też trafiają się cegły, kawałki betonu, zasypany
dół z wapnem itp.
Kiedyś nawet trafiłam na sporą płytę betonową i się poddałam.
Zostawiłam ją w ziemi i poszłam kopać w inne miejsce.
-- 13 lut 2019, o 22:42 --
Trochę już "historycznych" zdjęć z ogrodu na koniec.
Najpierw kolory jesieni ...
Pierwszy śnieg w ogrodzie.
