Upały na dwa dni powróciły i wcale z tego faktu nie jestem szczęśliwa,przecież było już tak fajnie...
W sobotę mieliśmy dożynki, pogoda idealna, lekki chłodek wieczorem. Mąż z synem robili grilla, a ja latałam z telefonem, bo aparatu zapomniałam.
Róże tego dnia jak i inne byliny wyglądały na zdrowe, soczyste, widziałam ,że im dobrze przy lekkim ochłodzeniu.
Upajałam się ich urodą i dobrze ,że je uwieczniłam na fotkach, bo dziś już tak dobrze nie wyglądały
Gdy zajechałam po dwóch dniach na działkę zobaczyłam przypalone płatki wielu róż ,a jeżówki mają się tak jakby to już daleka jesień była, ciemne główki, ususzone jakby chciały wskoczyć do suchych bukietów. Zwiesiłam nos na kwintę ,zaczęłam coś do słońca gadać ,żeby tak nie smoliło ,by dało już spokój roślinom ,one już są opalone do syta
Wczoraj przyszła burza i to jaka ze sporą ilością deszczu, na to czekałam.
Aga susza niemiłosierna wróciła i to ze zdwojona siłą,rośliny niczemu niewinne znów poprzypalane...
Beatko niestety gorąc dalej trwa, rośliny suche jak wiór...nawet żurawki skąpo ubrane w liście ,co roku były takie dorodne
dziękuje za miłe słowa i zapraszam na spacerek ,kiedy tylko zechcesz:)
Maria Theresa ta to ma powera...
Grażynko Novalis dziś wyglądał jak ścierka...ech dostał mocno promieniami ,nie nasmarowałam go kremem i nie dałam parasola ,taka ze mnie niedobra właścicielka
Dzięki za kciuki, jeszcze jutro będą się zmagać ze zwiększonymi stopniami...
Tak kwitła Rosenfaszination kilkanaście dni wstecz
Ilonko Twoja różyczka to jeszcze młoda dama, z czasem się rozhula i uważaj,bo ona potrzebuje sporo miejsca
Hortensje mocno przycięłam na wiosnę, bałam się, że za bardzo, a tu proszę jakie wielkie mi porosły...diagnoza to ciąć w ładną bryłę:)
Artemis
Jadziu dziękuję za propozycję, ale mój wujo ma kilka nasionek to od niego przygarnę:) Miło,że zechciałaś się podzielić:)
Eden
Marlenko ciurkadełko i trawy to super widoczek, na pewno to zrealizujecie, aja z niecierpliwością będę czekała na końcowy efekt
Dieter muller,a za nią First Lady
Dorotko masz rację ,że kupić, przymierzam się do zakupu

Wyjazd nad morze zaliczam do udanych, tylko brak kąpieli i minus ...
Rodzinka najważniejsza to na pewno
Lacre coraz piękniejsza,a na początku była brzydkim kaczątkiem...
Soniu koło różyczek chodzę i doglądam ,ale one już są naprawdę umęczone i wtedy kiedy mogły odetchnąć i złapać wiatr to teraz znów zmagają się z paleniem

Cieszę się, że będziesz robić kolejną rabatę z różami
first lady
Lucynko kupuj kochana, będzie pani zadowolona
Chopin
Krysiu tak rzeczywiście Novalis w tym roku dała z siebie 100 %,jestem z niej po raz kolejny dumna.
Niestety dzisiaj kwiaty już tak ładnie nie wyglądają,spalone dwudniowymi upałami,wykończone...
Strasznie mi się podobają jeżówki,ale u mnie niestety nie tworzą bujnych kęp,mimo to od czasu do czasu kupuję kolejne...
Marmalade już sobie odżałowałam,może innym razem?
Sweet Juliet
Zuza Herzogin jest na liście,skoro taka chwalona ma plusa

Kwitnący potwór to do mnie przemawia
Biedermeier
Aniu-anabuko tak różyczki kwitną,a to jedna ,a to druga i cieszą swoimi barwami i zapachami.
U mnie wczoraj popadało,na szczęście rośliny odsapnęły,spadek temperatury dość znaczny aż o 24 stopnie,rano było tylko 11
Aniu podczytuję Twój wątek i gratuluję nowego domku,ale będziesz miała cudnie:)
Chippendale
Filemon dokładnie,lepiej bym tego nie nazwała...
White Meilland
Sabinko a to mi ją ostatecznie z głowy wybiłaś

Przynajmniej z jedną mam spokój.
Ja na własne oczy widziałam Marmalade w szkółce i tam mnie zachwyciła,może Twoja też się zbierze z czasem?
Pinky winky
Dorotko Novalis wiotka? Oj o mojej tego nie mogę powiedzieć,ale ona ma już kilka latek...
Polar Bear za to u minie się kłania
Małgośka a więc mam kilka na oku,ale czy teraz kupię to nie wiem...na razie książki spłukały mój budżet
Celebrating Life pierwszy rok u mnie,a już czaruje...
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających:)