Krysiu,rozumiem jak to jest z dzieciakami ,brzozy są specjalnie zasadzone ,że by były grzybki ,zawsze są pod ręką ,a na duże grzybobranie wyjeżdżam w świętokrzyskie,tam mieszkam , zbieram i przerabiam grzybki na zimę,fajnie ,że podobają sie kwiatuszki i figurki
,pozdrawiam i buziaczki dla Ciebie
Tereniu,dalie sa trochę przed laskiem ,bo w lasku są tylko grzybki ,brzozy by im wszystko zjadły,na ostatnim zdjęciu to rozplenica o ciemnych liściach,siedzi teraz w garażu ,bo nie bardzo chce zimować w gruncie,jedna zostałam ,zobaczymy czy przetrwa,nie zebrałam nasionek ,chyba ,że ta co została w gruncie ma jakieś nasionka,popatrzę,buziaczki dla Ciebie
Soniu,miło,że moje rabatki mogą być inspiracją do Twojego ogrodu,kocham aniołki i mam ich sporo w ogrodzie no i jedną damę

,pozdrawiam
Marysiu,u mnie też była cudna pogoda,przywiozłam obornik gołębi i obsypałam maliny,i trochę wycięłam zeszłorocznych pędów,jeszcze troszkę zostało na jutro i będą maliny przygotowane do wiosny

,wiele nie da sie jeszcze u mnie robić w ogrodzie,bo dużo leży śniegu i ziemia jeszcze zamarznięta,ale jak jutro będzie ciepło to może ten śnieg zjedzie,ja też dotleniona i też padnięta,dobrej nocki życzę i buziaczki posyłam
Aniu,te dalie rosną sporo przed laskiem brzozowym na pewno 10 m ,ale z drugiej strony są w odległości 5 m,bo brzozy gdyby były za blisko to by im wszystko zjadły ,na zdjęciach może to wygląda,że jeszcze bliżej,ale robią takie tło dla dalii,pozdrawiam i buziaczki dla Ciebie
Marzenko,mnie też już nosi ,dzisiaj było pieknie poszłam oczywiście do ogrodu ,ale nie wszystko jeszcze można zrobić,bo ziemia zamarznięta i leży snieg,pozdrawiam i ucałowania
