amba19 pisze:Guciu, zaglądam do Ciebie już od jakiegoś czasu. Jestem pełna podziwu dla tego co stworzyłaś to jest po prostu piękny zakątek. Chciałabym mieszkać w takiej okolicy. A jeszcze zdumiewa mnie fakt że nikt tego nie niszczy. Na moim osiedlu na pewno "zainteresowali" by się tym zakątkiem miejscowi wandale. Moja sąsiadka uprawia ogródeczek pod balkonem i wynosi co tydzień sterty śmieci, zrzucane z balkonów i przerzucane przez płotek. Ech życie.....
Marysiu, pięknie dziękuję,

Na początku było różnie, czasami jakiś dowcipniś wpadł z buciorami i podeptał nowo wsadzone rośliny albo poprzewracał korzenie. Innemu przydały się iglaki, jeszcze inny wrzucił puszkę po piwie, czy pudełko po papierosach

Ale trzeba wierzyć, że tych " dowcipnisiów" jest tylko garstaka, a My się nie poddamy.
W tym roku "eksperymentuję" z mieczykami, sama jestem ciekawa jak długo pożyją w tym niby moim "parko- ogrodzie"
