Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8934
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Marysiu
Współczuję grypy kochana ;:196 ;:167 Jedz mniodek :D
Czytałam wcześniej ,że cóś Cię bierze, ale nie myślałam, że aż tak :roll:
U nas tajemnica zdrowia bierze się z tego ,że po primo jesteśmy zahartowani, secondo rzadko z ludźmi się kontaktujemy. Jak jadę do miasta staram się żuć imbir lub przy najmniej cukierki szałwiowe i w domu haust nalewki z jeżówki.
Jak na razie antybiotyku nie widziałam ani lekarza od czasów, gdy moje dzieci do przedszkola chodziły ;:224 Z. też nie pamięta ,kiedy ostatnio brał toksyczny lek.
Z rozmarynem to jest tak, że lepiej w donicy cały czas uprawiać, bo przesadzania raczej nie lubi.
I najczęściej pada po wykopaniu z mokrą bryłą korzeniową z gruntu :roll:
Mój sędziwy okaz odchorował brutalne wyciąganie z donicy kubełkowatego kształtu - korzenie się zakleszczyły, przy przesadzaniu.
W ogóle rozmaryn łatwy w uprawie nie jest.
Ojojoj a te drzewka teraz właśnie potrzebuja , jak słońce operuje w dzień a w nocy silny mróz. ;:oj

Florian
Tak, jak pisałam Marysi trzeba uważać z wykopywaniem na zimę z gruntu tej rośliny, rzadko się udaje wyciągnąć z suchą bryłą w naszym klimacie.
A laur masz duży :?:
Tej rośliny nie mam, a szukam od dawna.
Spotykam jedynie ''lasy bobkowe'' w doniczkach.

Ewelinko
To się cieszę ,że jest ogrodniczka ,która nie narzeka na zimę. :D
Przyda się pewnie na wyjazd z Córką, żeby nie było nudno ;:3
Mnie raduje to, że przy silnym mrozie jest okrywa śnieżna :D
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42366
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Agnieszko nam bardzo trudno byłoby unikać ludzi, bliskość Krakowa, częste jazdy nawet autem, sklepy pełne ludzi, a do tego mieszkamy nie sami więc nie byłabym w stanie unikać wpływu innych na nas. Jem miodek codziennie, a nawet cukier zastąpiłam całkowicie miodem i nie uchroniłam się przed wirusem :D Teraz do cukru wróciłam, bo piję soki z malin i czarnego bzu, ale to tylko na czas choroby.
Ja mam liście bobkowe kupione dawno temu na jakimś kiermaszu, dość ostro go tnę żeby mi drzewo nie wyrosło i liści używam w kuchni :wink:
Na szczęście nie ma słońca więc drzewka bezpieczne :D
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8934
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Marysiu
Wyszło na to że jestem sobek :;230
Nie ale serio zawsze mnie ktoś zarazi , nawet niechcący i potem jestem zła bo oczywiście chodzę, działam i nie ma leżenia , ani obijania :roll: Więc staram się unikać skupisk ludzkich w sezonie grypowym.
Tak a' propos młodych to właśnie oni przeważnie sprzedają wirusy, bo nie potrafią się odpowiednio ubrać i ciągle łażą podziębieni - mój Synek najlepszy przykład.
Marysiu kuruj się, mi czarny bez zawsze pomaga ;:224
A laura gdzie trzymasz teraz zimą :?:
U nas o dziwo słonko ;:3 , wczoraj pobieliłam trzecie drzewo - 70 -cio letnią gruszę. :)
Reszta owinięta firankami od strony południa.
Najgorzej ,że na działce drzewa dość młode, niczym nie zabezpieczone.

Obrazek
Oto moja cebula A.D. 2018. :D Wisi w cieple w woreczku.

Obrazek
Po bokach obciążone śniegiem cis i bukszpan w dziadkowym, w tle malownicze siedlisko Stefana.

Obrazek
A tu bohaterka lutego - konewka ze sklepu ze starociami, którą sprezentował mi mój Z. ;:167
Dawno mnie nic tak nie ucieszyło ;:138 W sumie mam ich już 14. Konewa jest duża - męska, przede wszystkim co rzadkie u starszych okazów ma sprawne sitko. :D

Obrazek
Nasza najstarsza jabłonka.

Obrazek
Gołabki zamknięte z powodu jastrzębi.

Obrazek
A tu najnowsze nasionka.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
lanceta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3927
Od: 13 wrz 2010, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Agnieszko, zimowe widoki........z "widokiem" na wiosnę ;:333
Cebula, pięknie przechowywana, już sam jej widok jest apetyczny.Zastanawiałabym się,czy ją konsumować, czy podziwiać :wink:
Pokazane przez Ciebie nabytki nasienne , to "te widoki wiosenne", od razu cieplej mi sie zrobiło , patrząc na opakowania.
Na niektórych, doczytałam się nowości, przynajmniej dla mnie - słoneczniki w tym roku zagoszczą również u mnie, tym bardziej, że jako ROD będziemy brać udział w wielkiej miejskiej imprezie.Widzę je w kompozycji z innymi dodatkami w koszu dożynkowym we wrześniu.... ;:108
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8934
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Lodziu
Nasionka to tak wstępnie ze skromnej oferty, która była w sklepach. :wink:
Szukam kobei, niedługo powinnam wysiać.
Oj słoneczniki wszelakie i ja bardzo lubię.
Do kompozycji dożynkowych bardzo będą pasować. :D
Tylko z nimi chyba jest problem bo za długo nie stoją cięte w wazonie.
Warto popytać co zrobić, jak je przygotować, żeby nie zwiędły za szybko.

Cebula - dymka wisi 6 tygodni w woreczku w ciepłym miejscu. :D
Trzeba się czymś pocieszać , gdy nieprzemijająca biel za oknem :roll:

Wczoraj wykonałam ognicho :!: Trochę w celu wygnania zimy na zasadzie - '' popatrz ja już drzewa pobieliłam, porządki zrobiłam a tu śnieg :evil: ''
Surrealistycznie wyglądało na śniegu i z białym pniem w tle.
Paliłam badyle bylin schowane w pudłach plus to co obcięłam z jeżyny, porzeczek itp.
Mam ochotę śnieg zapakować na taczkę i po trochu wywieźć razem z liśćmi ;:224
Po 17 -stym lutego będę robić pierwsze wysiewy, słonecznika na kiełki i rzeżuchy nie liczę.
Lewkonie, zatrwiany,sałata, kobea, papryka i jeszcze cóś tam pewnie.
Wiecie co, przypomniało mi się ,że zapomniana rozsada sałaty ciemnolistnej stoi na parapecie niepodlewana w bud. gospodarczym :shock: i ma się dobrze tzn. wygląda niezmiennie.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42366
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Agnieszko właśnie usiadłam zadowolona, bo obok mnie stoi rozłożona szklarenka. Sporo roślin już wykiełkowało i na parapecie robiło się ciasno. Oddzieliłam te chętne od krnąbrnych i mogę czekać na następne przyjazne siewom dni. W pokoju jest tak ciepło, że nie będę folią przykrywać. Niestety jeszcze jest słabe światło i niektóre biedactwa wyciągnięte :wink:
Kobea poprzednia pokazała dwa kolanka co mnie bardzo cieszy, a mam jeszcze nasiona od Iwonki z jej rośliny i posieję. Liczę w tym roku na fioletową ścianę :D
Jak już całkiem wydobrzeję to pomaluję drzewa, bo dzisiaj jakieś mdłe słonko próbowało świecić. Czuję że coraz bardziej tęsknię za wiosną podobnie ja Ty wyganiałabym zimę za płot ;:306
Moja sałata posiana dawno temu milczy jak zaklęta, ale nie wiem dlaczego, może nasiona się zestarzały?
Muszę poszukać na starociach takiej konewki, bo bardzo mi się podoba :D Zdjęcia jak zwykle niby takie zwykłe, a tyle w nich uroku....jak Ty to robisz ;:168 Nasionka i dymka przypominają że już niedługo! ;:3 ;:3 ;:3
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2714
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Drzewko laurowe ma jakieś 80cm. Pochodzi też z "lasu bobkowego" takiego w doniczce, z którego kucharze oberwali wszystkie liście i nie był im już potrzebny. Ja te badylki porozsadzałem i miałem sporo tych laurów. Z czasem wypadały bądź rozdałem i pozostało mi jedno drzewko. Jest bardzo łatwe w uprawie i dobrze zimuje w piwnicy. Chyba dużo łatwiejsze od rozmarynu :roll:
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8934
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Marysiu
Pięknie :D Jak ja zazdroszczę Ci Twoich zaawansowanych upraw :D
A z kobei koleżanka Iwona własnych nasion się dochowała :?:
Mi kiedyś raz nasiona zawiązały. :D
U nas wczesna rozsada technicznie nie możliwa bo za zimno na parapetach.
Wczoraj pomalowałam drzewka na działce i przy okazji okazało się ,że trzeba naprawiać płot. :roll:
Wiatr wywrócił stary słup i zwierzątka miały wrota otwarte na działkę, mało tego wyrywały w siatce otwór wyjściowy :roll:
Ja powinnam co dzień patrolować ze strzelbą na plecach wszystkie ogrodzenia jak Miś Yogi strażnik Parku Yellowstone :;230 ;:306
Sałata była jeszcze siana poprzedniego roku :shock:
Marysiu konewa to model niemiecki lub holenderski :D Te robione u nas mam obcykane :D

Florianie
Ty to masz cierpliwość. :D
Dla mnie te starsze okazy hodowane w donicach są bardzo ciekawe plastycznie.
Właśnie przeczytałam ,że laur jest też rośliną leczniczą, ale i toksyczną, czyli za dużo nie można używać.
Czy na zimę Twój okaz gubi liście :?:
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Ohooo, to będzie siania! Zaintrygował mnie słonecznik- ogórkolistny :shock: Ciekawa jestem, jak takie cudo na żywo będzie wyglądało, i na liściach, i na tym białym kwiatku. Moje są jeszcze niepobielone, jak planowałam bielić, to raz padało, drugi raz złapała mnie grypa i tak biedne czekają... ale rok temu bieliłam je farbą lateksową i może nie jest to lśniąca biel, ale są zdecydowanie jaśniejsze, niż całkiem niemalowane, więc może nic im nie będzie ;:173 Z drugiej strony, takie wybielone wyglądają porządnie i może w weekend mi się uda nimi zająć. Akurat, jak się robi błotniście i buro na przedwiośniu, to tak drzewka wyglądają elegancko, ze jednak ten ogród to jest zadbany :)
Natarłam sobie mikstury imbirowo-cytrynowej, już dawno tego nie piłam, zapomniałam, jak to pali w środku ;:oj ;:161 Za to chyba pomaga ;:138
Buziaki, zdrówka ;:196
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8934
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Ago
Ten słonecznik jest zupełnie odmienny od tych popularnych.
Miałam tę odmianę starym ogrodzie w donicach. :)
Rośliny delikatne, dużo kwiatów, rzeczywiście kremowo - żółtych, nie wielkich.
A czemu pomalowałaś farba lateksową :?: Drzewa chyba przez korę też oddychają :?:
Właśnie w niedzielę poszłam na działkę z wiaderkiem w stroju malarza pokojowego :lol: i potwierdziła się słuszność malowania drzew zimą. Spóźniłam się tydzień, wisienka pękła.
Imbir jest super, smaczny, mega zdrowy i rozgrzewający.
Właśnie zupę dyniową jedliśmy z m.i.n. imbirem.
Dziś będzie mi potrzebny bo jadę do 3 City a w nocy wcale nie spałam przez... psy sąsiadów, które szczekały od g. 18. - tej z przerwami do rana :evil:
Rozsierdzona do granic wytrzymałości, bo to już nie pierwszy raz ,napisałam o 3 - ciej w nocy sms - a do sąsiadów i odpisali ,że to lisy łażą i psy się denerwują.
Grrrr kto inny by już kilka razy zadzwonił gdzie trzeba.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
lanceta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3927
Od: 13 wrz 2010, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Współczuję nieprzespanej nocy. Mnie robi pobudkę od 2-ej do 4-ej moja sunia.Muszę zejść na dół i wypuścić ją do ogrodu.Półsenna,czekam na jej powrót ,potem obie człapiemy na piętro.Jutro jestem umówiona z naszymi weterynarzami będzie miała usg i badanie moczu,który muszę "złapać" dzisiaj w nocy.Czyli,będę miała w nocy wspólne wyjście na trawnik.Gdyby było lato,mogłabym wyjść w koszuli nocnej, to by uprościło sprawę ... :;230
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8934
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Lanceto
Co innego swój piesek :D
Nasz wiekowy pies nie mieszka w domu , lecz przybudówce bud. gospodarczego, powodem są jego liczne geriatryczne problemy.
Wychodzenie w piżamie z powodu psa też kiedyś przerabiałam :lol:
U naszego weterynarza bywamy z cała menażerią , nawet z gołębiem. :wink:
Jak się ma zwierzątka, bywa czasem ''wesoło''.
U nas na wsi był spokój, psy zaczęły częściej szczekać i bardziej marudzić, kiedy nasz się zjawił.
Pies sąsiadów jest bardzo głośny, po za tym sąsiedzi mają dom po drugiej stronie ulicy, kilka metrów od nas :roll:
Nasz pies już nie szczeka, bardzo rzadko, gdy jest głodny.

;:3 ;:3 ;:3

Mamy drugi dzień odwilży.
W nocy mi się śniło , że oglądałam wystające kiełki dotychczas przykryte śniegiem.
W ogrodzie trwa sprzątanie, udało mi się trochę liści i patyków od obcinania jabłoni wywieźć.
Po za tym uszczelniam płoty przed lisami i zającami, które zaczęły być bardziej aktywne.
Niebawem zacznę wysiewy ;:138 ;:3
Zastanawiam się, czy sianie sałaty w domu z przeznaczeniem do zimnej szklarni ma sens.
Prognozy są rozbieżne, jedne straszą okropnymi mrozami za tydzień :shock: Inne ciepłem 8-)
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42366
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Witaj Agnieszko!
Nie wiem co z zapowiadanymi mrozami, bo u mnie nawet te prognozowane nie spełniły się i niech tak zostanie, bo nie muszę do kur biegać z wrzątkiem. Spod śniegu wyłazi zielona trawa, bo w dzień powyżej zera a dzisiaj to nawet słonko zaświeciło ;:3
Do ogrodu jakoś jeszcze nie mam odwagi na dłużej wyjść, bo ciągle kaszlę ;:223 ale raniutko to sobie pooddycham świeżym powietrzem....dotleniam się ;:224
Uszczelnianie płotów przed lisami to chyba niewiele pomoże, bo te paskudy robią podkopy...miałam taki rozpoznany przez sąsiada.
Szykuje się na wycinanie gałęzi i obcinanie winorośli, bo chyba czas się zbliża. Niestety zgubiłam gdzieś mojego ławkowca i drzewa dalej z resztkami zeszłorocznej farby.
Życzę miłej słonecznej niedzieli ;:196
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2714
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Laur jest zimozielony. To mnie zbytnio nie dziwi, że w większej ilości jest toksyczny. Podobnie ziele angielskie. Wywar z niego jak najbardziej ale zjedzony wydziela toksyny w przewodzie pokarmowym.
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Witaj :wit . Każdemu już spieszno do wiosny ale póki co zima nie chce odpuścić a bynajmniej u mnie na południu ;:173 . Szkoda, że masz problemy z lisami. Niestety zwierzęta potrafią uprzykrzyć nam z życie, jak nie nornice to krety albo lisy ;:223 . Pozdrawiam i słonecznej niedzieli życzę :wit .
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”