Madziu chyba skutecznie wyleczyłam się z powojników o pełnych,dużych kwiatach własnie z powodu uwiądu.
Wydajemy na nie niemałe pieniądze,wyczekujemy pąków...tak było do czasu.Niestety po zawiązaniu niezliczonej masy pąków moje 3 nowości zeszłoroczne po prostu oklapły i zeschły

Chyba wolę te z mniejszymi kwiatkami,ale bujnie kwitnące.
Jestem ciekawa mojego nowego nabytku z lata Sweet Summer Love,podobno niezniszczalny
Madziu kuruję się od dzisiaj,podobno panuje okropny wirus co pokłada całe rodziny i tak też po kolei nas dopadło
Czosnek,herbatka ciepła,Theraflu i forum....
Pogoda jak co dzień u mnie piękna,miałam jutro jechać przyciąć powojniki,ale trudno po niedzieli pojadę
