Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5968
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
A u mnie przez koty .. Sporo już ich lata bez ogonów ..
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
Och jaki piękny kolor tojadu rosnącego przy słoneczniku wierzbolistnym
Krysiu czy Twój słonecznik wierzbolistny już wyrasta? Mojego jeszcze nie widać jeszcze

Krysiu czy Twój słonecznik wierzbolistny już wyrasta? Mojego jeszcze nie widać jeszcze

- becia123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5002
- Od: 12 wrz 2012, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: RYPIN -okolice
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
Piękne roślinki niespotykane kolory a sentencje bardzo głębokie .Szczawik elegancki mój jeszcze nie puścił listków.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
Wiosna do nas zapukała ale bardzo cichutko i pomknęła dalej zapominając o zostawieniu odrobiny ciepła... Roślinki obudziły się , jednak bez promieni słonecznych nie chcą rosnąć, a tym bardziej kwitnąć .
Czyli dalej czekamy na nią ciesząc się nawet najmniejszymi jej zwiastunami


My też często przyglądamy się pszczółkom - są rewelacyjne ale największy wysyp ilościowy jeszcze przed nami bo sporo kokonów pełnych - ciągle zimno ?

Z magellanek w domu mam tylko odmiany
Fuchsia magellanica var. molinae

Fuchsia magellanica Aurea

Ta typowa do ogrodu Riccartoni jeszcze śpi - uprawiam ją tylko w gruncie bo to duże krzewy . Podobnie traktuje odmianę ogrodową Beacon.
Nie ma sensu dodawać sobie obowiązków skoro dobrze zimują
Z krzewami nie ma co się spieszyć - wyrzucić zawsze zdążysz. Popatrz jak moja bez nadziei na coś zielonego po przyniesieniu do mieszkania i dokarmieniu ruszyła z korzenia tuż przy szyjce

Fuksje na klatce schodowej mają często okno otwarte wiec zahartowane częściowo. Muszę je uszczykiwać bo nie chcę aby zaczęły zbyt szybko kwitnąć.
Wysadziłam już wszystkie do torfowych doniczek - bardzo chętnie z nich korzystam bo są wygodne.

Choć są wyjątki bo znów zaczęło się polowanie ? kręcą się w pobliżu moich kochanych rozchodników

Wiosna ? szczęśliwa i radosna ? uśmiechem maluje twarz bo jak tu się nie uśmiechać gdy cala masa kwiecia pokrywa kępy miodunek
Na dowód miodunka plamista

I Miłek wiosenny pokazał pierwsze kwiatuszki

Tak bardzo marzy mi się kilka kęp narcyzów z tych starych odmian i nijak nie mogę trafic na takie cebule.
Trzymam kciuki za szybkie zakończenie i cieplutko pozdrawiam.
Przecież one takie maleńkie i pieskowi w żaden sposób nie zagrażają ?
Dla jaszczurki to duża strata energii przy odbudowywaniu straconej części ciała, zaburzenia równowagi więc pogorszenie jakości życia i mniejsza atrakcyjność w poszukiwaniu partnera .
Więc ? weź się za te koty bardzo Cię proszę !!!
Bardzo je lubię a jest tyle odmian, że kwitną przez cały sezon.
Swoją kępę słonecznika wierzbolistnego przesadzałam późną jesienią i tez bałam się o niego ale kilka dni temu delikatnie rozkopałam ziemię i zobaczyłam niewielkie kiełki czyli lada chwila powinien pokazać się . Jest w grupie bylin, które dłużej śpią... taka jego uroda.
Dla Ciebie zwiastun wiosny w białym kolorze

Czyli dalej czekamy na nią ciesząc się nawet najmniejszymi jej zwiastunami


Dorotko te cebulki przeznaczone sa do kompozycji w donicach większych . Takie akcenty dekoracyjne w miejscu gdzie odpoczywamy. Pozostałe faktycznie ida do gruntu bo tak najwygodniej. W tej chwili ładnie wykiełkowały, w ciągu dnia hartuję i czekam na maj aby je wynieść na działkę.Dorota71 pisze:Ooooo, cebule pędzisz?
Ja do ziemi zapakowałam. Kiedy będą, to będą. Już tej wiosny nie ogarniam...
Moje pszczółki dokarmiają się na wszystkich kwitnących. Aż miło popatrzeć. A ile trzmieli w tym roku. Trzeba pomyśleć o domkach dla nich.
Słonecznik wierzbolistny masz cudny. Uwielbiam go. Chociaż czasami nie zdąży zakwitnąć.
Jaszczurek i u mnie multum. I codziennie kotom z paszczy jakąś ratuję.
Szczawiki masz cudowne.
Muszę koniecznie się w nie gdzieś zaopatrzyć. Są naprawdę super.
My też często przyglądamy się pszczółkom - są rewelacyjne ale największy wysyp ilościowy jeszcze przed nami bo sporo kokonów pełnych - ciągle zimno ?

Janko u mnie fuksje nie zimują w mieszkaniu -zajmują parapet okno na klatce schodowej całą zimę a jest nieogrzewana wiec warunki ekstremalne. Mam też na strychu, jednak tylko wtedy gdy nie ma mrozów. Jeśli sa to fuksje przenoszę do piwnicy ( ciemna i nieogrzewana)maniusika pisze:Kiedyś przynosiłam fuksje do domu ale mi szybko jakaś choroba dopadała i mi marniały . Tera czekam aż ich będzie można wynieść na dwór . Krysiu dodaj mi jeszcze dwie fuksję Magiellańskie . teraz będą mi rosły w donicach bo po przesadzeniu do ogrodu nikną ..
Z magellanek w domu mam tylko odmiany
Fuchsia magellanica var. molinae
Fuchsia magellanica Aurea

Ta typowa do ogrodu Riccartoni jeszcze śpi - uprawiam ją tylko w gruncie bo to duże krzewy . Podobnie traktuje odmianę ogrodową Beacon.
Nie ma sensu dodawać sobie obowiązków skoro dobrze zimują
Jadziu sama wiesz jak to z nami jest - zarzekamy się a potem stawiamy gdzie się da i ile się da. Jednak wolę doniczki z cebulkami niż siewkami. W mieszkaniu nic nie siałam.JAKUCH pisze:Krysiu sporo doniczek masz poustawianych a zwierzątka ogrodowe cieszą .Szkoda ,ze u mnie takich nie ma
Iwonko tej wiosny jest taka masa jaszczurek ,że trzeba az pod nogi patrzeć. One niezbyt płochliwe a szczególnie gdy w ulubionych miejscach wygrzewają się na słońcu.iwona0042 pisze:Ale Krysiu zwierza masz fajnego sporo, ja jeszcze nie widziałam u siebie, a fuksje wszystkie mi usnęły, nie wypuszcza żadna, jeszcze poczekam z wywaleniem, ale patyki zupełnie suche, nie wiem czy za późno schowałam, czy za wcześnie
Z krzewami nie ma co się spieszyć - wyrzucić zawsze zdążysz. Popatrz jak moja bez nadziei na coś zielonego po przyniesieniu do mieszkania i dokarmieniu ruszyła z korzenia tuż przy szyjce

Marzenko dziękuję . Wiosna raczej mnie męczy z racji nasilenia alergii ?trwa to już tyle lat a ja wciąż nie mogę tego zaakceptować, że takie pyłki potrafią udusić człowieka?marzena06 pisze:Krysiu witaj ,ale działasz kochana ,widać wiosna nakręca Cie podwójnie do działania .Fuksje pięknie u Ciebie wyglądają i tylko proszą się aby je wynieść i zachartować.Pozdrawiam cieplutko .Pa
Fuksje na klatce schodowej mają często okno otwarte wiec zahartowane częściowo. Muszę je uszczykiwać bo nie chcę aby zaczęły zbyt szybko kwitnąć.
Szczawiki lada chwila przeniosę do większej doniczki bo ladnie się zagęszczają.slimak900 pisze:Ładne szczawikimoje zawsze takie marne a eukomisy aż wpisałam w wyszukiwarkę co to za kwiaty ładne jak ananaski
Wysadziłam już wszystkie do torfowych doniczek - bardzo chętnie z nich korzystam bo są wygodne.

Bogusiu to prawda - nasze ogrody są wspaniałym azylem a kontakt z fauna i florą dobrze na nas wpływa.bwoj54 pisze:Krysiu! Fuksje w świetnej formie, będą napawały oczy pięknem swojego kwiecia. Sadzawkowi gościesprawiają, ze w ogrodzie ciekawiej. Życie w otoczeniu przyrody jest dla mnie azylem, tu odnajduję wewnętrzny spokój i równowagę .Pozdrawiam cieplutko!
Choć są wyjątki bo znów zaczęło się polowanie ? kręcą się w pobliżu moich kochanych rozchodników

Kasiu do gruntu jeszcze nic nie sadzę - sporo nocy z temperaturą bliską 0 st C wiec ziemia zimna.Kasiula17 pisze:Sporo pracy wszędzie, moje cebule już w gruncie, nakryje jak coś.
Ale kolory cudne i pięknie pokazane,, Wiosna wiosna szczęśliwa kobieta i radosna.
Wiosna ? szczęśliwa i radosna ? uśmiechem maluje twarz bo jak tu się nie uśmiechać gdy cala masa kwiecia pokrywa kępy miodunek
Na dowód miodunka plamista
I Miłek wiosenny pokazał pierwsze kwiatuszki
Kobietko ? sama nie wiem co o tych żonkilach myśleć. Cebule były dorodne i sama je wybierałam więc zdrowotność tez była brana pod uwagę. Owszem wyrosły po zimie ale póki co takie nieciekawe te liście i pędów kwiatowych nie widać. U nas wszystko później więc daję im jeszcze szansę .felixa pisze:Witaj KrysiuDzisiaj podziwiałam u siebie kilkanaście rodzajów narcyzów z jesiennych zakupów na wagę,
a obawiałam się, że większość będzie pospolita żółta z długą trąbką. A jak tam u Ciebie? Trafiłaś na rarytasy?
Tak bardzo marzy mi się kilka kęp narcyzów z tych starych odmian i nijak nie mogę trafic na takie cebule.
Jureczku jak przejdziesz przez to wszystko to możesz sam sobie pogratulować ogromnej cierpliwości i konsekwencji w dążeniu do wytyczonego celu.Locutus pisze:Administracja francuska jest równie zdolna co polska (choć chyba KAŻDA administracja gdziekolwiek na świecie jest zdolna)... Otóż mam już od ponad tygodnia mój francuski akt urodzenia. Wiem z niego, że oficjalnie przyznano mi obywatelstwo pod koniec lutego. Żeby wyrobić sobie dowód osobisty potrzebuję, oprócz tegoż aktu urodzenia i paru innych dupereli, oficjalnego zaświadczenia o przyznaniu mi obywatelstwa. Ale, uważasz, świstek ten od końca lutego krąży sobie od prefektury do prefektury i nijak nie mogę wydębić informacji kiedy go w końcu dostanę w swoje łapska... Jedni mi powiedzieli, że w marcu przekazali drugim, drudzy milczą jak zaklęci (choć widnieje informacja, że zgodnie z prawem mają trzy dni robocze, by mi odpowiedzieć, a minęło już pięć)... Zwariować można...![]()
Pozdrawiam!
LOKI
Trzymam kciuki za szybkie zakończenie i cieplutko pozdrawiam.
Gosiu może tresura psa by coś dała ?Margo2 pisze:Jak ja lubię jaszczurki![]()
Jaka szkoda, że u mnie są prześladowane przez mojego psa
Przecież one takie maleńkie i pieskowi w żaden sposób nie zagrażają ?
Janeczko pogoń trochę swoje koty to może przestaną na nie polować.maniusika pisze:A u mnie przez koty .. Sporo już ich lata bez ogonów ..
Dla jaszczurki to duża strata energii przy odbudowywaniu straconej części ciała, zaburzenia równowagi więc pogorszenie jakości życia i mniejsza atrakcyjność w poszukiwaniu partnera .
Więc ? weź się za te koty bardzo Cię proszę !!!
Olu tojady rosły w ogrodzie mojej babci i mamusi?Ta miłość chyba z racji genów przeszła na mnie .Bufo-bufo pisze:Och jaki piękny kolor tojadu rosnącego przy słoneczniku wierzbolistnym![]()
Krysiu czy Twój słonecznik wierzbolistny już wyrasta? Mojego jeszcze nie widać jeszcze
Bardzo je lubię a jest tyle odmian, że kwitną przez cały sezon.
Swoją kępę słonecznika wierzbolistnego przesadzałam późną jesienią i tez bałam się o niego ale kilka dni temu delikatnie rozkopałam ziemię i zobaczyłam niewielkie kiełki czyli lada chwila powinien pokazać się . Jest w grupie bylin, które dłużej śpią... taka jego uroda.
Beciu daj mu kilka dni i zobaczysz jego listeczki .becia123 pisze:Piękne roślinki niespotykane kolory a sentencje bardzo głębokie .Szczawik elegancki mój jeszcze nie puścił listków.
Dla Ciebie zwiastun wiosny w białym kolorze
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
No i zaczyna się walczenie ze szkodnikami.
u mnie turkusia nie widziałam ale mam za to masę pędraków które kocha moja psina. 
Pięknie czekają na swoje miejsce roślinki, ja mam zimujące fuksje które się już na ogrodzie budzą ale w donicach zwykłe domowe też mam bo są cudne.
Faktycznie zimno, nocki z przymrozkami ale zbliża się maj dając nadzieję na ciepłe dni.


Pięknie czekają na swoje miejsce roślinki, ja mam zimujące fuksje które się już na ogrodzie budzą ale w donicach zwykłe domowe też mam bo są cudne.

Faktycznie zimno, nocki z przymrozkami ale zbliża się maj dając nadzieję na ciepłe dni.
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
Oj jak ja nie lubię tych turkuci!!!!! One są takie przebiegłe. Kiedyś jednego ganiałam cały dzień ale w końcu się udało. Sam szkodnik, nie powiem, całkiem ładny. A najgorsze jest to, ze nie miałam sił go zabić, więc zaniosłam sąsiadce. Jej syn nie miał z tym problemu.
Krysiu, zamówiłam cebulki oxalisa do dekoracji doniczek. Powiedz mi proszę z czym je sadzić, żeby wyszło ładnie? Ja zdaję się zamówiłam te z zielonymi listkami.

Krysiu, zamówiłam cebulki oxalisa do dekoracji doniczek. Powiedz mi proszę z czym je sadzić, żeby wyszło ładnie? Ja zdaję się zamówiłam te z zielonymi listkami.
- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5968
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
Masz rację Krysiu tej wiosny nie nacieszyliśmy się ogrodem .Pracować było można kilka dni ale posiedzieć i popatrzeć to za zimno i za wietrzno .. Mimo ciągłego popadywania u mnie sucho, nawet we zbiorniku nie mam wody i dlatego ciągle muszę posadzone kwiaty podlewać konewką aby się przyjęły Część rośnie nadal w szklarni bo strach ich wysadzać . Może maj przyniesie nam lepszą pogodę ..
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
Krysiu wiesz turkuć podgryzł mi czereśnię młodą, świeżo wsadzoną w tamtym roku, wyciągnęłam ją z ziemi, to tylko sam patyk, ni kawałka korzenia nie było
, a fuksji nie wyrzucałam i widzę, że coś pomalutku się pokazuje od korzenia, czyli będą, chyba 


- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12787
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
Jaki śliczny turkuć podjadek!
Pozdrawiam!
LOKI

Pozdrawiam!
LOKI
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25222
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
Nie wiem, czy cos u mnie nie buszuje w ziemi.
Nie wiem, czy to dżdżownice, czy to inne nieciekawe stworzenia
Mam pełno dziurek w ziemi.
Na 100% mam opuchlaki.
Mam nadzieje, że nie turkucia
Nie wiem, czy to dżdżownice, czy to inne nieciekawe stworzenia
Mam pełno dziurek w ziemi.
Na 100% mam opuchlaki.
Mam nadzieje, że nie turkucia
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
Gosiu, dziurki takie niewielkie, widoczne na rabatach i trawnikach? U mnie tez są ale widziałam kto je robi. To kosy. Wyciągają sobie robaczki i zostawiają dziurki po dziobach. Ale jakim cudem wiedzą gdzie ten dziób wsadzić i że tam jest akurat robaczek, to nie mam pojęcia.
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
Wpadłam z rewizytą. I jeszcze raz serdecznie dziękuję za rośliny
Z dużą ciekawością przeczytałam o murarkach, chyba w przyszłym sezonie też sobie je sprowadzę, bo teraz pewnie już za późno?

Z dużą ciekawością przeczytałam o murarkach, chyba w przyszłym sezonie też sobie je sprowadzę, bo teraz pewnie już za późno?
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
Witaj. Turkuć jest wyjątkowy pod względem wyglądu no ale nie chciałabym go u siebie
. Twoja miodunka wygląda bajecznie , wcale nie dziwię się, że ma taką nazwę
. Wiosna rozkręciła się u Ciebie na dobre. Pozdrawiam
.



- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
Witam wszystkich gości w majowy weekend
i życzę miłego wypoczynku w towarzystwie rodzinki i znajomych.
Przydałoby się troszkę słoneczka aby nasze humory poprawiły się ale skoro nie ma to zdjęcie kwitnącego Miłka wiosennego w słonecznym kolorze póki co musi wystarczyć...
... i troszkę innych barw






Właśnie czekamy na gości ... wszystko przygotowane więc mam chwilkę czasu na odpowiedzi.
U mnie w gruncie tylko jedna odmiana z grupy magellanek "Riccartonii" bo pozostałe mimo okrycia nie dały rady więc zimują na strychu. Za to ogrodowa "Beacon" świetnie znosi zimy w gruncie ale póki co jeszcze nie ruszyły.
Fuksje kocham od ? zawsze ale już nie idę na ilość, nowości itd. Wożenie, zimowanie itd. To spory kłopot a ja z roku na rok mam coraz więcej latek .
Robiłam próby zimowania odmiany Fuchsia x hybrida " Deutsche Perle" bo rośnie w solidny krzak . Do tego szybko drewnieją pędy wiec ? nadzieja była ale po 2 razach poddałam się. Owszem znosi niewielkie przymrozki i kwitnie znacznie dłużej niż inne z grupy ogrodowych ale nie ?a szkoda bo byłby solidny krzew
Urzekają mnie jej kwiaty

Do dekoracji kompozycji uzywam od lat dwóch odmian
- Szczawik deppego 'Iron Cross'
- Szczawik trójkątny
Odmianę o ciemnych liściach daję do kompozycji w jasnych kolorach i kilka lat temu miałam w donicy jako główny akcent wilczomlecz Diamond Frost ( kwitnie cały sezon i ma drobniutkie białe kwiaty- jednoroczny głownie do donic) a wokół otulały go liście szczawika trójkątnego. Nie mogę fotki znaleźć ale cudnie to wyglądało.
Odmiana Iron Cross - zieleń z ciemnych krzyżem jest bardziej uniwersalna i często mam ją jako wypełnienie cebulowych nasadzeń w donicach ale do zieleni z bielą pasują obie odmiany
Z kolei jak przyjdzie ciepło to w szkalernach jest aż za gorąco i dodatkowe podlewanie w małych pojemnikach jest kłopotliwe i strata czasu.
Ludzie tracą wieloletnie drzewa i krzewy znajdując pod nimi gniazdo tych paskudnych szkodników .
Za fuksje trzymam kciuki i cieplutko pozdrawiam.
jest taki nierealny jakby z ery przedlodowcowej taki ala zminiaturyzowany potworek....
Poniżej to jeszcze maleństwo - młody osobnik nie posiadający jeszcze skrzydełek.

W porównaniu z dorosłym widać róznice

Obejrzałam go sobie dokładnie ze wszystkich stron bo ja ? lubię wiedzieć z czym mam do czynienia i jestem pełna podziwu nad jego możliwościami.
Te przednie odnóża są szerokie jak łopaty wiec drążenie tuneli jest dla niego łatwe a szkoda ...bo gdyby się męczył byłoby ich znacznie mniej
Poza tym bezpośredni kontakt np. przy pieleniu jest dla nas zagrożeniem bo potrafi ugryźć i to boleśnie. A to nie koniec jego możliwości bo grozi to zakażeniem zarazkami tężca ponieważ może być nosicielem.
czyli ... rękawiczki i to solidne do pracy na grządkach ...
Pszczoły murarki warto sprowadzić bo zapylaczy coraz mniej więc to taki nasz wkład ...
Do tego wielka frajda i okazja na obserwacje bez strachu,że coś może użądlić .
Teraz robią obloty i zaczęły składać jajeczka. Czas na wysyłki kokonów to pierwsze 2 - 3 miesiące nowego roku. Jakby co to chętnie pomogę bo jeśli nie ma kataklizmu to nadwyżki są.
Miodunki uwielbiam i sadze ich coraz więcej bo czas ich kwitnienia zbiega się z wygryzaniem murarek z kokonów i pierwszymi oblotami. sadzę niedaleko domku aby miały się czym posilić.
Na obrzeżu rośnie kilka gatunków : miodunka plamista, długolistna Trevi Fountain i Majeste .
Na innych rabatach tez rosną więc kwiatuszków jest masa.
Na zdjęciu ( 14-04-16 )poniżej widać ,że miodunki ładnie kwitną - to raj dla pszczółek.



Na zakończenie dzisiejszego dnia zdjęcie optymistyczne bo ... zapowiadające obfite kwitnienie rododendronów


Żegnam miłych gości i idę na spacer po Waszych ogrodach.

i życzę miłego wypoczynku w towarzystwie rodzinki i znajomych.
Przydałoby się troszkę słoneczka aby nasze humory poprawiły się ale skoro nie ma to zdjęcie kwitnącego Miłka wiosennego w słonecznym kolorze póki co musi wystarczyć...
... i troszkę innych barw

Właśnie czekamy na gości ... wszystko przygotowane więc mam chwilkę czasu na odpowiedzi.
Kasiu skoro masz takiego pomocnika w walce z pędrakami to dbaj o niego bo wart tego.Kasiula17 pisze:No i zaczyna się walczenie ze szkodnikami.u mnie turkusia nie widziałam ale mam za to masę pędraków które kocha moja psina.
Pięknie czekają na swoje miejsce roślinki, ja mam zimujące fuksje które się już na ogrodzie budzą ale w donicach zwykłe domowe też mam bo są cudne.![]()
Faktycznie zimno, nocki z przymrozkami ale zbliża się maj dając nadzieję na ciepłe dni.
U mnie w gruncie tylko jedna odmiana z grupy magellanek "Riccartonii" bo pozostałe mimo okrycia nie dały rady więc zimują na strychu. Za to ogrodowa "Beacon" świetnie znosi zimy w gruncie ale póki co jeszcze nie ruszyły.
Fuksje kocham od ? zawsze ale już nie idę na ilość, nowości itd. Wożenie, zimowanie itd. To spory kłopot a ja z roku na rok mam coraz więcej latek .
Robiłam próby zimowania odmiany Fuchsia x hybrida " Deutsche Perle" bo rośnie w solidny krzak . Do tego szybko drewnieją pędy wiec ? nadzieja była ale po 2 razach poddałam się. Owszem znosi niewielkie przymrozki i kwitnie znacznie dłużej niż inne z grupy ogrodowych ale nie ?a szkoda bo byłby solidny krzew
Urzekają mnie jej kwiaty
Dorotko a kto lubi ? mnie nawet ich śpiew nie interesuje choć miałam zapędy na to aby zacząć się i posłuchać. Ponoć ładnie śpiewają bo turkucie to rodzina świerszczy.Dorota71 pisze:Oj jak ja nie lubię tych turkuci!!!!! One są takie przebiegłe. Kiedyś jednego ganiałam cały dzień ale w końcu się udało. Sam szkodnik, nie powiem, całkiem ładny. A najgorsze jest to, ze nie miałam sił go zabić, więc zaniosłam sąsiadce. Jej syn nie miał z tym problemu.![]()
Krysiu, zamówiłam cebulki oxalisa do dekoracji doniczek. Powiedz mi proszę z czym je sadzić, żeby wyszło ładnie? Ja zdaję się zamówiłam te z zielonymi listkami.
Do dekoracji kompozycji uzywam od lat dwóch odmian
- Szczawik deppego 'Iron Cross'
- Szczawik trójkątny
Odmianę o ciemnych liściach daję do kompozycji w jasnych kolorach i kilka lat temu miałam w donicy jako główny akcent wilczomlecz Diamond Frost ( kwitnie cały sezon i ma drobniutkie białe kwiaty- jednoroczny głownie do donic) a wokół otulały go liście szczawika trójkątnego. Nie mogę fotki znaleźć ale cudnie to wyglądało.
Odmiana Iron Cross - zieleń z ciemnych krzyżem jest bardziej uniwersalna i często mam ją jako wypełnienie cebulowych nasadzeń w donicach ale do zieleni z bielą pasują obie odmiany
Janko to prawda, bo ja tak szczerze to patrząc w tył widzę,że wszystkie godziny na działce sa jakby kradzione ? tak w pośpiechu wszystko robię bo nigdy nie wiadomo co przyniesie kolejny dzień.maniusika pisze:Masz rację Krysiu tej wiosny nie nacieszyliśmy się ogrodem .Pracować było można kilka dni ale posiedzieć i popatrzeć to za zimno i za wietrzno .. Mimo ciągłego popadywania u mnie sucho, nawet we zbiorniku nie mam wody i dlatego ciągle muszę posadzone kwiaty podlewać konewką aby się przyjęły Część rośnie nadal w szklarni bo strach ich wysadzać . Może maj przyniesie nam lepszą pogodę ..
Z kolei jak przyjdzie ciepło to w szkalernach jest aż za gorąco i dodatkowe podlewanie w małych pojemnikach jest kłopotliwe i strata czasu.
Iwonko każdej rośliny brak a tym bardziej drzewka, z którym wiązało się nadzieje na plony.iwona0042 pisze:Krysiu wiesz turkuć podgryzł mi czereśnię młodą, świeżo wsadzoną w tamtym roku, wyciągnęłam ją z ziemi, to tylko sam patyk, ni kawałka korzenia nie było, a fuksji nie wyrzucałam i widzę, że coś pomalutku się pokazuje od korzenia, czyli będą, chyba
Ludzie tracą wieloletnie drzewa i krzewy znajdując pod nimi gniazdo tych paskudnych szkodników .
Za fuksje trzymam kciuki i cieplutko pozdrawiam.
Jurku ? co prawda to prawda?Locutus pisze:Jaki śliczny turkuć podjadek!![]()
Pozdrawiam!
LOKI

Poniżej to jeszcze maleństwo - młody osobnik nie posiadający jeszcze skrzydełek.
W porównaniu z dorosłym widać róznice

Obejrzałam go sobie dokładnie ze wszystkich stron bo ja ? lubię wiedzieć z czym mam do czynienia i jestem pełna podziwu nad jego możliwościami.
Te przednie odnóża są szerokie jak łopaty wiec drążenie tuneli jest dla niego łatwe a szkoda ...bo gdyby się męczył byłoby ich znacznie mniej
Poza tym bezpośredni kontakt np. przy pieleniu jest dla nas zagrożeniem bo potrafi ugryźć i to boleśnie. A to nie koniec jego możliwości bo grozi to zakażeniem zarazkami tężca ponieważ może być nosicielem.
czyli ... rękawiczki i to solidne do pracy na grządkach ...
Gosiu w ziemi to mamy spory zestaw szkodników i gdyby tak dało się np. na chwilkę odwrócić część darni z trawnika i sprawdzić co tam jest to podejrzewam ,że część z nas wzięła by nogi za pas ? pojedyncze osobniki nie przerażają ale wszystkie od razu ? nieprzyjemny widokMargo2 pisze:Nie wiem, czy cos u mnie nie buszuje w ziemi.
Nie wiem, czy to dżdżownice, czy to inne nieciekawe stworzenia . Mam pełno dziurek w ziemi.
Na 100% mam opuchlaki. Mam nadzieje, że nie turkucia

Sylwio dziękuję i ja życząc udanego sezonusilvarerum pisze:Wpadłam z rewizytą. I jeszcze raz serdecznie dziękuję za rośliny![]()
Z dużą ciekawością przeczytałam o murarkach, chyba w przyszłym sezonie też sobie je sprowadzę, bo teraz pewnie już za późno?

Pszczoły murarki warto sprowadzić bo zapylaczy coraz mniej więc to taki nasz wkład ...
Do tego wielka frajda i okazja na obserwacje bez strachu,że coś może użądlić .
Teraz robią obloty i zaczęły składać jajeczka. Czas na wysyłki kokonów to pierwsze 2 - 3 miesiące nowego roku. Jakby co to chętnie pomogę bo jeśli nie ma kataklizmu to nadwyżki są.
Ewelinko to prawda,że ogólnie wygląda dość sympatycznie ale dlaczego musi być takim szkodnikiem ?ewelkacha88 pisze:Witaj. Turkuć jest wyjątkowy pod względem wyglądu no ale nie chciałabym go u siebie .
Twoja miodunka wygląda bajecznie , wcale nie dziwię się, że ma taką nazwę.
Wiosna rozkręciła się u Ciebie na dobre. Pozdrawiam.
Miodunki uwielbiam i sadze ich coraz więcej bo czas ich kwitnienia zbiega się z wygryzaniem murarek z kokonów i pierwszymi oblotami. sadzę niedaleko domku aby miały się czym posilić.
Na obrzeżu rośnie kilka gatunków : miodunka plamista, długolistna Trevi Fountain i Majeste .
Na innych rabatach tez rosną więc kwiatuszków jest masa.
Na zdjęciu ( 14-04-16 )poniżej widać ,że miodunki ładnie kwitną - to raj dla pszczółek.
Na zakończenie dzisiejszego dnia zdjęcie optymistyczne bo ... zapowiadające obfite kwitnienie rododendronów
Żegnam miłych gości i idę na spacer po Waszych ogrodach.
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
No i oby pięknie zakwitły, ciepła i słoneczka więc Krysiu życzę 
