
Alicjo, robótki wykonujesz z wielkim talentem.


Ogród wygląda ślicznie - zazdroszczę deszczu, bo ja niestety stoję godzinami z wężem, co jest bardzo czasochłonne...
Te nowe odmiany jeżówek są czasami kapryśne. Mnie też trzy wypadły, choć bardzo się starałam by niczego im nie brakowało i rosły zdrowo. Trochę to dziwne, bo po sąsiedzku ich koleżanki rosną jak na drożdżach. Doszłam do wniosku, że to wina sadzonek, które są rozmnażane w samym torfie i po posadzeniu źle się korzenią w nowym miejscu. Teraz każdą nową sadzonkę staram się oczyścić z torfu /czasem nawet dość brutalnie, bo niszczy się część korzeni/ . Po takim zabiegu wszystkie nowo posadzone roślinki dużo lepiej mi rosną

Pozdrawiam serdecznie
