Marysiu a wiesz
Cassandry nie sprawdzałam, boję się im obcinać suchych badyli bo to jednak osłona przed mrozem

a gdyby tak coś się miało wydarzyć to będę latać i przykrywać a siły brak
Grażynko te czarne straszydła mają za moim ogrodzeniem punkt zborny przed nocą, wszystkie drzewa czarne i tak jest codziennie

na razie nic się nie zmieniło, jest ich tylko mniej, ale za to wrzaski nieziemskie
Jadziu ale deszczyk był dopiero wieczorem, opłukało trawę po zimie
Cecile jako kobieta jest ostrożniejsza, chłop zawsze ciekawski
