Kochani wciąż z Wami jestem, zaglądam, oglądam, podczytuję, ale nie mam ostatnio niestety weny do pisania, mam nadzieję, że mnie zrozumiecie, pomimo to, że mam o wiele więcej czasu, to jakoś trudno mi się pozbierać po ostatnich" przejściach" poza tym cieszę się wreszcie do woli ogrodem, piękną pogodą i tym, że mam czas, żeby wszystko ogarnąć tak zupełnie na spokojnie bez wariactwa tak jak to do tej pory bywało, pisanie zostawiam na szaro bure dni, które niedługo i tak nadejdą, ale myślę jak zawsze o Was gorąco
Dorotko, to na drugim zdjęciu, to szarłat zwisły, roślina jednoroczna, sieje się ją wprost do gruntu, jak wzejdzie zostawiasz najsilniejsze sadzonki, w sumie jest mało wymagająca, ale potrzebuje "papu" więc zanim wysiejesz warto dać do ziemi kompostu
Ślimaczku, to o czym piszesz to śniedek, a nie śniadek, one rzeczywiście zimują i są bardzo niskie, rozrastają się jak "głupie"za przeproszeniem, tak sadzi się je jesienią, a kwitną wiosną
Wandziu, tulipanki zapewne już posadzone, czyżbyś planowała jakieś zmiany na wiosnę?
Iwonko, ja też tak myślę, to znaczy, że teraz będzie miała dobrze i za rok pochwalisz się jej ładnymi pióropuszami, ja również zauważyłam, że jak mrówki zrobią sobie domek wokół jakiejś roślinki, to ona się bardzo męczy
Dorotko, to fajnie, że jednak zostajesz

, byłam, widziałam a nawet się wpisałam
Ewka, dzięki, w tym roku to chyba najładniejsza jesień w moim ogrodzie, faktycznie troszkę zmian będzie, ale w zasadzie niewiele, tylko to co trzeba, chociaż jak tak ostatnio chodzę i oglądam, to wciąż widzę coś do przesadzenia, a jak mnie już dopadnie wena to od razu działam
Marysiu, ano w końcu się wybraliśmy, ale grzybów specjalnie nie było i nie ma, rozmawiałam ze znajomymi, którzy byli w różnych kierunkach i wszędzie w zasadzie to samo, jakieś pojedyncze sztuki, pewnie, że jak człowiek się nachodzi to coś tam uzbiera, ale marzy mi się, tak jak kiedyś, że gdy weszłam na polankę i nie wiedziałam, którego najpierw brać tyle ich było, jednak sosik z grzybkami zaliczyłam

i do ususzenia też coś się znalazło
Dorotko, moja Summer Song jest od wiosny zeszłego roku, w zeszłym sezonie mnie wkurzała, bo jej kwiaty wciąż zwisały, wydaje mi się, że w tym było już nico lepiej, chyba się wzmocniła, zobaczymy co pokaże w przyszłym sezonie
Mariolka , fajnie, że wpadłaś, tylko jakoś nie wiem o co z tą sobotą chodzi
Miłka, dalie wciąż kwitną, ta o którą pytałaś ostatnio znów cieszy oko, jak wpadniesz po dalie to powiesz mi na czym tak chętnie wieszasz oko

, reszta na pw
piękna prawda?
Majeczko, większość moich chryzantem to tegoroczne nabytki, mam nadzieję, że ładnie przezimują i że za rok znów będą cieszyły oczy
Małgosiu, jeszcze czas tak jak pisałam na pw dam Ci znać
Aniu, dziękuję, sieję go wprost do gruntu, wrzucam nasionka do ziemi, a jak wzejdą to przerywam zostawiając najmocniejsze sadzonki
kilka najświeższych zdjęć dla Was kochani, jako pierwszy wianuszek, gdyż gdzie nie zajrzę, to widzę przepiękne zrobione wianuszki, mój tym razem taki skromny raczej domowy, ale jest
no i dotarła też wreszcie moja nagroda, zdjęcie poglądowe, gdyż nie rozpakowywałam jej całkowicie z tego względu, że na nic mi się niestety nie przyda, gdyż grillo wędzarnię mam stacjonarną, więc będzie przeznaczona na prezent
(albo na sprzedaż), szkoda, że sponsorzy nagród nie oglądają zdjęć

, co nie umniejsza faktu, że i tak cieszy
i chryzantemki zimujące, które teraz są na "topie"
HAZEL ZWAGEL
GAMPI RÓŻOWA
nn
MADONNA
BELLA GOLD
niektóre róże wciąż się nie poddają, Aphrodite wręcz zaskakuje
tak samo Penny Lane
Nostalgia
i Double Delight
Chocolate
i wiele wiele innych, którym zdjęć nie zdążyłam zrobić, a ścięłam do wazonu piękne i godne polecenia Ingrid Bergmann, Agnieszka i Carris cdn.