Familokowy pachnacy różami -Wiosna 2013
- zwkwiat
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3081
- Od: 12 lut 2011, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pow. legnicki
Re: Familokowy pachnacy różami -Wiosna 2013
Jadziu, nie do wiary, że tak ślimaki zjadły Twoją języczkę. Róże cudowne, u mnie jeszcze raczej w pąkach, miały zimniej.
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Familokowy pachnacy różami -Wiosna 2013
Jadziu, zaspałam!!
Słoneczko jest od rana, to na działkę!!!!
Słoneczko jest od rana, to na działkę!!!!

Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Familokowy pachnacy różami -Wiosna 2013
Jadzia tu masz linka do firmy sprzedającej nicienie na larwy szkodników różanych / kwieciak i bruzdownica /i nie tylko.
http://www.bioplaneta.pl/index.php?id=4
Ja stosowałam Nemaslug 3 lata temu i było dobrze.
Ślimaki padały jeden po drugim, najpierw puchły a potem wysychały.
Więc powinno na inne larwy też podziałać.
A skutek będzie trwały, bo nicienie stale będą się mnożyć i zabijać szkodniki.
Myślę, że lepsze to niż ciężka chemia.
Ja na szczęście nie mam ani bruzdownic ani kwieciaków.
Jest ten link, który podała Majka - http://www.trzmiel.pl/produkt173.html
http://www.bioplaneta.pl/index.php?id=4
Ja stosowałam Nemaslug 3 lata temu i było dobrze.
Ślimaki padały jeden po drugim, najpierw puchły a potem wysychały.
Więc powinno na inne larwy też podziałać.
A skutek będzie trwały, bo nicienie stale będą się mnożyć i zabijać szkodniki.
Myślę, że lepsze to niż ciężka chemia.

Ja na szczęście nie mam ani bruzdownic ani kwieciaków.
Jest ten link, który podała Majka - http://www.trzmiel.pl/produkt173.html
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Familokowy pachnacy różami -Wiosna 2013

Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13136
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Familokowy pachnacy różami -Wiosna 2013
Jadzia nie chce nas "nerwować" swoimi pięknościami,
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowy pachnacy różami -Wiosna 2013
ANIU wieczorem jak wracam do domu to trochę poczytam wpisów i idę do wyra .Jakie piękności u Ciebie to sa okazy moje w porównaniu z Twoimi to mikrusy
TOSIA dopiero rano zgrałam je na kompa i zaraz wstawię
GRAŻYNKO moim takim rozumowaniem może błędnym
,ze nie ma co ingerować w przyrodę .Czy nie stanie sie tak potem ,że nicienie wszak z początku pożyteczne nie zwalczą w przyszłości również pożytecznych larw innych owadów ????
ZOSIU one zjadły nie tylko języczkę ,ale również liście dzwonków brzoskwiniolistnych ,sałatę całkowicie, kalarepę która ma nieliczne liście nie mówiąc już o ogórkach
.One nie pogardzą niczym zielonym
Tak wygląda moja piękna Maigold ,która niestety kwitnie tylko raz zniszczona przez ogrodnice wspólnie z mrówkami


Wiesiołek od Izuli

Pełnik od Tosi


TOSIA dopiero rano zgrałam je na kompa i zaraz wstawię
GRAŻYNKO moim takim rozumowaniem może błędnym

ZOSIU one zjadły nie tylko języczkę ,ale również liście dzwonków brzoskwiniolistnych ,sałatę całkowicie, kalarepę która ma nieliczne liście nie mówiąc już o ogórkach


Tak wygląda moja piękna Maigold ,która niestety kwitnie tylko raz zniszczona przez ogrodnice wspólnie z mrówkami



Wiesiołek od Izuli

Pełnik od Tosi


- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4633
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Familokowy pachnacy różami -Wiosna 2013
JAKUCH pisze:Tak wygląda moja piękna Maigold ...

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3675
- Od: 16 lis 2008, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Familokowy pachnacy różami -Wiosna 2013
Okropny widok Jadziu..
Ale jak Cię to pocieszy, moje języczki wyglądają również źle-sito to mało powiedziane..
A jak tam sadzonki w gazecie??Bardzo mnie to interesuje..Może jakieś poglądowe zdjątko?
Ale jak Cię to pocieszy, moje języczki wyglądają również źle-sito to mało powiedziane..

A jak tam sadzonki w gazecie??Bardzo mnie to interesuje..Może jakieś poglądowe zdjątko?

- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13136
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Familokowy pachnacy różami -Wiosna 2013
Jadziu nie wiem ale płyn do naczyń i ocet, ja leję na konewki na krzak, trudno chemia, nie chemia ................do bólu
przecież te pierony nie przebierają- qurcze
przecież te pierony nie przebierają- qurcze
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Familokowy pachnacy różami -Wiosna 2013
Jadziu moje róże niestety wyglądają podobnie. Tylko bez mrówek..... Ta paskudna ogrodnica niszczylistka zjada kwiaty w całości..... na jednym kwiatuszku potrafi być 15 i więcej tych paskud..... mimo, ze raczej staram sie nie używać chemii będę pryskać , bo nie mogę patrzeć na zagładę róż 

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowy pachnacy różami -Wiosna 2013
AGUŚ teraz dały sie do Fresji ,LO ,ale ciekawe ,że na piwoniach ich nie zauważyłam widocznie im nie smakują .Zrywam całe kwiaty i pod but a najpierw jeszcze je gniotę w rękach .Nie mam litości dla nich Pokazał sie też taki żuczek ,ale jeszcze go nie zidentyfikowałam .Ten tez ukrywał się także w płatkach Arthura Bella,lecz nie widziałam ,żeby robił jakąś szkodę .Może Any bedzie wiedział KTO TO ????

ANIU czytałam na innym forum ,że na te dziady żadna chemia nie działa zastosowana teraz .Szkoda pszczół bo jest ich znikoma ilość .Ocet to raczej na mączniaka i mszyce .Najbardziej żal mi tych róż ,które kwitną tylko raz
EWUNIU te patyczki są już 2 tydzień w ziemi i jak na razie żyją ,ale nie ma żadnych listków .Spróbuję wyciągnąć 1 patyczek i obadać jak wyglądają korzenie
ANY cóż poradzić moja Fresja niedługo też tak będzie wyglądać .W tym roku jest ich inwazja
Zniszczyły mi już wszystkie kwiaty na Eyes for you



ANIU czytałam na innym forum ,że na te dziady żadna chemia nie działa zastosowana teraz .Szkoda pszczół bo jest ich znikoma ilość .Ocet to raczej na mączniaka i mszyce .Najbardziej żal mi tych róż ,które kwitną tylko raz
EWUNIU te patyczki są już 2 tydzień w ziemi i jak na razie żyją ,ale nie ma żadnych listków .Spróbuję wyciągnąć 1 patyczek i obadać jak wyglądają korzenie
ANY cóż poradzić moja Fresja niedługo też tak będzie wyglądać .W tym roku jest ich inwazja











-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3675
- Od: 16 lis 2008, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Familokowy pachnacy różami -Wiosna 2013
Jadziu-specjalnie nie wyciągaj..ale jak się pojawią liście-zrób foteczkę koniecznie
Ależ piękny ten Karl R. ...

Ależ piękny ten Karl R. ...

- Sylwia85
- 1000p
- Posty: 3555
- Od: 24 lut 2013, o 16:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Siedlec
Re: Familokowy pachnacy różami -Wiosna 2013
Jadziu co za robaki mogły zniszczyć tak pieknie kwitnącą różyczkę. W tym roku bardzo dużo jest robactwa , mrówek a o komarach nie wspomnię.
Moja różyczka jeszcze nie kwitnie ale jak tylko zakwitnie zrobię zdjecia, jestem taka ciekawa.
Jadziu jak coś mi sie tylko spodoba zapisuje na karteczce żeby nie zapomnieć.
Moja różyczka jeszcze nie kwitnie ale jak tylko zakwitnie zrobię zdjecia, jestem taka ciekawa.
Jadziu jak coś mi sie tylko spodoba zapisuje na karteczce żeby nie zapomnieć.

Ogród początki - zapraszam serdecznie
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4633
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Familokowy pachnacy różami -Wiosna 2013
Jadziu! ... tak sobie wymyśliłem .... czy czasem wszystkie robale z tego wyciętego zagajnika nie zbiegły sie Twój ogród?
no bo skąd ich tyle
no bo skąd ich tyle

Re: Familokowy pachnacy różami -Wiosna 2013
U mnie dzisiaj rozwinęły kwiaty 2 piwonie biała i mocny,ostry róż z żółtymi pylnikami.Pachną i są śliczne.Twoje są przecudne zwłaszcza ta pudrowo różowa mnie ujęła.Robal okazaly może nie szkodnik. 

Ogródek An-ki
An-ka
An-ka