Witam wszystkich
Wybaczcie przerwę ale jakoś ostatnio nie miałam czasu ani weny na pisanie.
Zaglądałam tylko czasami tu i tam, ale do pisania nie miałam nic sensownego.
Cieszę się , że tu zaglądacie i do tego piszecie miłe rzeczy, za co serdecznie dziękuję.
Jagódko 
Może tak być, że ta Laguna nie lubi miejsca lub klimatu, który ma u mnie, a u Ciebie zachowywałaby się zupełnie poprawnie. Może tak od razu nie ma co jej skreślać.
Alicjo 
w tym , co piszesz masz sporo racji, ale tak jest w przypadku, gdy w ogrodzie jeszcze jest sporo miejsca, gdzie można sadzić nowe rośliny. Gorzej już to wygląda, gdy chcesz w konkretnym miejscu posadzić konkretną roślinę i na tym koniec. Wtedy takie niespodzianki bywają dokuczliwe.
Agnieszko 
sama też kupowałam sporo roślin w marketach i nawet byłam zadowolona. Często lepiej się zadomowiały takie malutkie roślinki, niż dorodne okazy z renomowanych szkółek, które nie wytrzymywały w klimacie mojego ogrodu.
Dziękuję za miłe słowa o ogrodzie. Nie wszystko jest w nim takie ładne , jak na zdjęciach, ale miło mi będzie Ciebie gościć.
Szkoda tylko, że już teraz , po deszczu, niektórym różom kwiatki sklapciały, ale za to zaczynają kwitnąć kolejne.
Aniu - Taro 
też jeszcze Avalonki nie mam, ale dziewczyny kuszą i trzeba będzie coś zorganizować.
