Canna-Paciorecznik cz.5
- GeorgeLucas
 - 200p

 - Posty: 289
 - Od: 4 mar 2013, o 16:43
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 
Re: Canna-Paciorecznik cz.5
Ma około 1,5 m.
			
			
									
						
										
						Re: Canna-Paciorecznik cz.5
Kanna super. Wielkość też imponująca. A czy te zawirusowania to takie 2-4mm szerokości jasniejsze paseczki(jakby wyblakłe)? Bardzo proszę o odpowiedź? Ja też mam z lidla cleopatrę i musze ją dokładnie oglądnąc.
			
			
									
						
										
						- GeorgeLucas
 - 200p

 - Posty: 289
 - Od: 4 mar 2013, o 16:43
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 
Re: Canna-Paciorecznik cz.5
Moja cleopatra z lidla nie zawiązuje nasion - spadają z niej puste " paczuszki " w których powinny być nasiona. Canna indica rosnąca obok zawiązała nasiona, już z niej zebrałem ponad 30... Dlaczego więc cleopatra ich nie wytwarza? Czerwonolistna też zrzuciła już raz pustą " paczkę ", ale to tylko raz, może następne już będą miały nasiona...
			
			
									
						
										
						Re: Canna-Paciorecznik cz.5
U mnie cleopatra z lidla też nie ma nasionek mimo, że kwiat był ładny. To moze wina zapylenia(a raczej jego braku).
			
			
									
						
										
						- Yvona
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1557
 - Od: 31 sie 2011, o 21:38
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
 
Re: Canna-Paciorecznik cz.5
Pamiętajcie, że nie wszystkie odmiany zawiązują nasiona 
			
			
									
						
							Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
			
						Trzeba być głupim by tego nie robić.
Re: Canna-Paciorecznik cz.5
Dzięki Pull.
O rety. Wielkie dzięki za zdjęcie z objawami. Czy może jeszcze wiadomo jak to przezwyciężyć. Ja miałam coś takiego w zeszłym roku na kanie kupionej od jednego Pana. Muszę jeszcze się przyglądnąc bo u mnie nie było to tak widoczne.
Yvona. No może to tu jest pies pogrzebany. Teraz rozwija się u mnie drugi kwiatostan i zobacze co dalej będzie. Jak będą nasionka to dam znać.
			
			
									
						
										
						O rety. Wielkie dzięki za zdjęcie z objawami. Czy może jeszcze wiadomo jak to przezwyciężyć. Ja miałam coś takiego w zeszłym roku na kanie kupionej od jednego Pana. Muszę jeszcze się przyglądnąc bo u mnie nie było to tak widoczne.
Yvona. No może to tu jest pies pogrzebany. Teraz rozwija się u mnie drugi kwiatostan i zobacze co dalej będzie. Jak będą nasionka to dam znać.
- -Iwona-
 - -Moderator Forum-.

 - Posty: 4111
 - Od: 4 lut 2011, o 13:22
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Łódź
 
Re: Canna-Paciorecznik cz.5
Martika na wirusa nie mam mocnych. 
Kochani nadszedł czas aby zamknąć tą część pomimo środka sezonu.
Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i zapraszam do części 6.
			
			
									
						
										
						Kochani nadszedł czas aby zamknąć tą część pomimo środka sezonu.
Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i zapraszam do części 6.




 
		
