Ania-Annes, dzięki Ci wielkie, już byłam i czytałam.
Aniu-sweety , ja też ranny ptaszek i często o tej porze jestem na forum.
Choć na chwilkę pobuszować i dopiero zacząć dzień.
Będziesz Aniu z niego zadowolona, ale jeszcze poczytaj co on lubi.
Dorotko-Keetee, cześć?. no to czekamy dalej?. Hihihi?hi na wszystko?.
Słonka , to i u mnie nie było, ale za to jest ciepło + 10C.
Muszę Cię podpytać, czy te patyczki to trzymasz na dworze, czy w domu. Może akurat im się spodoba.
Majeczko-edulkotku, ta zmiana pogody na lekkie minusy, którą teraz zapowiadają nie sądzę żeby im coś zrobiła.
Co najwyżej przyhamuje ich zapędy, ja widziałam już zalążki czerwonych nosków.
Najbardziej się obawiam tych dużych mrozów, które zawsze się pojawiają w okolicach lutego.
Wtedy nasilone już słonce i nocny mróz powodują, że moje pnące róże przemarzają.
Może uda mi się dojechać i je okryć kartonami.
Ewciu-majowa, ja tak w ubiegłym roku mówiłam i przemarzł. Może jednak na silne mrozy okryj go.
Heniu, raczej mam dobrą ziemię na rabatce, a one tam rosną jak szalone.
Muszę się przyznać, że trzy powojniki wycięłam w sezonie do zera, tak opanowały te dwie kratki,
które są widoczne na zdjęciu.
Róże, które rosły przed kratką była w zacienieniu i to im się nie podobało.
Doktorka mam dwa sezony, to będzie bardzo obszerna róża. Jeżeli chcesz mieć swobodne przejście koło niej,
to zdób jej stanowisko na jeden metr. Powinno wystarczyć.
Na dobranoc
